Data: 2013-01-10 22:00:51
Temat: Re: Życzenia
Od: V <f...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-01-10 22:37, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 10 Jan 2013 22:19:11 +0100, V napisał(a):
>
>> W dniu 2013-01-10 21:56, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 10 Jan 2013 21:36:35 +0100, V napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2013-01-10 20:57, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 10 Jan 2013 20:51:44 +0100, V napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Marzenia, jeśli są, są zawsze git,
>>>>>
>>>>> Marzenia dotyczą zawsze czegoś pięknego. He he, zapominasz jednak o
>>>>> względności piękna, bo co dla jednego pięknem, dla innego bólem i
>>>>> ciepieniem...
>>>>
>>>> ból i cierpienie pojawia się, gdy ludzie ze sobą nie rozmawiają i chcą
>>>> realizować -te na pozór trudne dla nich- marzenia. bo pewnie takie masz
>>>> na myśli, nie wkręcaj..., reszta to neurotyczne żądze chorych fanatyków.
>>>>
>>>> V.
>>>
>>> Nie. Np marzenia konkurencji są piękne: opanowanie rynku, zapewnienie pracy
>>> ludziom zatrudnionym, zyski, perspektywa rozwoju dla firmy - jednak ich
>>> spełnienie doprowadza do bakructwa/upadku rzesze innych ludzi...
>>
>> nie iX, zbyt dużo naraz. jeśli rynek nie jest oligoliczny, wówczas
>> marzenia konkurencji to wyzwania dla ciebie, a po nich twoje marzenia i
>> wyzwania dla konkurencji, taka spirala wzrostu i rozwoju. jeśli
>> natomiast obserwujesz znamiona rynku oligolicznego (np rynek nowych
>> samochodów) to masz patologię -jako efekt chciwości głupców. taki rynek
>> sam się wyjałowi i wykluczy ze stabilnego i zrównoważonego wzrostu.
>>
>> V.
>
> Co byś nie twierdził - z każdym rynkiem łączy się destrukcja konkurencji, a
> przynajmniej dążenie do niej.
dążenie tak, takie gonienie króliczka :) nie, dla destrukcji
konkurencji, cofnęlibyśmy się w rozwoju. zobacz, nawet mamy regulatorów
państwowych, dbają żeby "w jednych rękach" nie było zbyt dużej
koncentracji rynku z danej branży. wiem, że to wyniszczająca i
niekończąca się bitwa, ale z dość dobrze "wszytym" w nią elementem rozwoju.
V.
|