Data: 2013-01-11 14:29:10
Temat: Re: Życzenia
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 11 Jan 2013 14:17:18 +0100, Ren@t@ napisał(a):
>| Tyle, że sprawa nieszczęsnej Katarzyny była tu
>| dla Aichy niewiele znaczącym tłem, nawet narzędziem, którym chciała
> zdzielić
>| Iksi na odchodne.
>
> A pod tym już mogę się podpisać.
Poniekąd powinnam odczuwać satysfakcję i być jakoś tam mile połechtana tym,
że Aicha w swoim pożegnaniu PRZEDE WSZYSTKIM nawiązała (choć w sposób
niecio zakamuflowany, ale czytelny) do rozmowy ze mną...
No ale niestety macie rację oboje z Chirkiem, że temat zabójstwa małej
Madzi jest dla niej TYLKO na tyle wazny, na ile mogła go użyć do dowalenia
komu? - mnie.
W efekcie jakoś owo pożegnanie Aichy zabrzmiało żenująco i raczej smutno,
wbrew temu, co na pierwszy rzut oka mówi o życzeniach noworocznych i
ciekawszych życia opowieściach...
Mam nadzieję, że dla niej naprawdę przyszedł lepszy czas, tak jak pisze, bo
tego rodzaju pożegnanie, jak się tak tutaj wspólnie już zastanowiliśmy,
wcale nie musi odzwierciedlać wspaniałego nastroju...
--
XL wszystkiego najlepszego, Aicha
|