Data: 2009-04-09 20:55:28
Temat: Re: Życzenia świąteczne
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 09 Apr 2009 12:11:30 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Uważam, że ważne jest, że sama Ci o tym powiedziałam (że niby zrobilam to
>> zdjęcie) oraz później, że to nieprawda.
>
> ...oraz że skasowałaś je natychmiast i nawet wyrzuciłaś potem tę starą
> komórkę, bo i tak masz nową, itd.itp. Zabawne!
Skasowałam numer Twojej komórki, a i mam swoją nową - to prawda.
Co skasowałam - czy to wazne, skoro skasowałam wszystko, co było?
:-/
>
> Do czego jeszcze podkusiło Cię zdenerwowanie, osobo pt. "ja nie kłamię
> NIGDY zapamiętaj to sobie" i wybiórcza praktykantko moralności?
Nie kłamię. Kłamstwa pozostają z reguły w ukryciu, bo po coś są - ja
wyjaśniłam sama.
>
> Odruchy - nasze odruchy - to zjawiska, które najwięcej o nas mówią.
> Twoja wiarygodność w moich oczach spadła poniżej zera.
Nie sądzę, aby kiedykolwiek była powyżej.
>
>> Gdybym była weszką, zrobiłabym zdjęcie po prostu i wcale o nim nie mówiła.
>
> Jako że definicja weszki jest dość płynna i nieokreślona, pozostanę przy
> swoim rozumieniu.
>
>> Tymczasem nawet mi wtedy to na myśl nie przyszło. To impuls w chwili
>> zdenerwowania.
>> Bo zapominasz, że wszystko to nie było to tak sobie, bez żadnego powodu z
>> Twojej strony.
>
> Tak, to wszystko moja wina,
Tego nigdzie nie twierdzę, nie wkładaj w moje usta, czego nie powiedziałam.
> nawet się cieszę, że w sposób niezamierzony
> przyczyniłam się do specyficznego Twojego coming outu. Ale już ten POWÓD
> wyimaginowałaś sobie sama.
>
Tak Ci będzie łatwiej, wiem.
|