Data: 2009-04-09 21:06:22
Temat: Re: Życzenia świąteczne
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 09 Apr 2009 22:36:41 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 09 Apr 2009 00:02:50 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 08 Apr 2009 23:36:38 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>> Nie znam żadnej koleżanki w moim wieku, która zrobiłaby sobie trwałą.
>>>>> Nie zmienia to faktu, że długie włosy czesane z przedziałkiem postarzają.
>>>> Kiedy się ma cztery na krzyż, matowe i bez wigoru - na pewno. A poza tym
>>>> lubię moją fryzurę i nikt mnie nie przekona do innej. Kiedyś może będzie to
>>>> luźny koczek - to wszystko.
>>>> No i... jakoś nie sądzę, abym pośród innych pań w moim wieku wygladała na
>>>> najstarszą - to widzę najbardziej po ich mężach, zawsze :-)
>>> Mieszkasz na wsi wśród dużej grupy niepracującej zawodowo kobiet. Marna
>>> próba badawcza. Niedoszłych 50-tek wyglądających młodo jest cała masa.
>>
>>
>> Oczywiście w mieście, i to tylko te, które pracują? - widzę je prawie
>> codziennie: zszarzałe włosy i twarze, tusza ponad miarę lub wychudzone...
>> Zero włosów przeważnie - jakieś smętne resztki. 50tki jak 70tki,
>> najczęściej...
>> Żebyś widziała te moje wiejskie "niepracujące zawodowo kobiety" - trochę
>> byś się zdenerwowała, jak sądzę: co tydzień u fryzjera, manicure, aerobik
>> trzy razy w tygodniu i te rzeczy.
>
> Najpewniej te dotacje unijne to uczyniły.
Jeszcze o dotacjach słychu nie było, jak było o czym piszę.
To, że ktoś/któraś nie pracuje ZAWODOWO właśnie pozwala żyć na dobrym
poziomie - zależy się od siebie samego. Tylko wtedy pracuje się
najwydajniej, jak to tylko możliwe :-)
>
> Wiejskie, bezzębne, 30-letnie, a już
>> wyglądające na 60, lub 50-letnie a z wyglądu staruszki, kobiety z
>> wyliniałymi włosami pod chustką, to już przeszłość, kochana Pani. A i
>> zawsze było legendą to, że to koniecznośc wyjścia z domu do pracy czyni
>> kobietę zadbaną i młodą: kiedy wstaję z łóżka najwcześniej około 9tej,
>> widzę na swojej twarzy efekt, po który kobieta pracująca musi iść do do SPA
>> :-)
>
>
> Na wsi najczęściej konieczność czyni wyjście do kościoła, bo wtedy Cię
> cała gawiedź zaczyna oceniać.
Akurat my najczęściej jeździmy do miasta do kościoła - 90 procent.
A tam - anonimowość pełna i nikt nikogo nie ocenia.
> Guziki w kożuchu niemodne i trwała się nie
> udała. Plasujesz się gdzieś po środku.
Plasuję się na końcu - jesteś nieszczera :-)
> BTW nie tak dawno śmiałaś się z
> mojego wiejskiego pochodzenia.
Nie przypominam sobie, ale może będzie okazja to wyjaśnić.
|