przyznasz ze takich "wyzwolonych" (lub mniej agresywnie i medialnie ale co
do zasady rowniez) jest calkiem sporo, to spory procent kobiet obecnie -
zatem chociazby ze wzgledu na to zjawisko spoleczne (mozna zaryzykowac ze
jesli nawet nie co do zasady to na pewno w wielu wypadkach wynikajace
jednak z natury ktora nie musi byc juz tlumiona przez kulture) teza ze
kobiety to tylko "seks z miloscia"
a mezczyni to oddzielaja juz jest nieprawdziwa.
Pominawsze seks dla licznych "korzysci" niekoniecznie czysto materialnych,
ktory jednak jest domena kobiet (mmniej lub bardziej zawaluowana prostytucja
to skrajny przyklad ... ale wezmy chociaz (wynikajace przeciez z biologii)
takie czynniki jak poszukiwanie najlepszego ojca dla swojego dziecka
(zarowno materialu genetycznego jak i bezpieczenstwa, zapewnienia bytu
itd. ) ktorego nie laczyl bym w prosty sposob z miloscia (nikt tak jak
kobiety nie umie klamac w tym zakresie - np. wychowywac dziecko z innym np.
bardziej zamoznym partnerem niz biologiczny ojciec dla jego "dobra")

Przyklady seksu bez milosci uprawianego przez kobiety mozna by mnozyc zatem
o ile moge sie zgodzic ze kobiety byc moze czesciej lacza seks z miloscia to
kategoryczna tezaze "dla kobiet nie istnieje sex bez miłości - kobiety tego
nie rozdzielają" jest po prostu mocno naiwna i smieszna.

Pominawszy juz fakt ze mozna to samo powiedziec takze o niektorych facetach,
pewnie na korzysc kobiet wyjda tutaj jedynie proporcje (chociaz to tez w
sumie jedynie gdybania;-) )