| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2004-05-30 07:07:46
Temat: Re: Żywopłot naturalnyUżytkownik Michal Misiurewicz napisał:
> "Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:c9b0ra$7vp$1@korweta.task.gda.pl...
> >
>
>> To dziwne. Oliwnik wąskolistny jest wytrzymały na mrozy i b.
>>wytrzymały na suszę, b. odporny na podmuchy morskich wiatrów, mało
>>wymagający w stosunku do gleby. Dobrze rośnie na glebach suchych,
>>piaszczystych, nawet kamienistych i żwirowatych, zasolonych i o silnie
>>zasadowym odczynie. Wymaga pełnego oświetlenia i przepuszczalnej gleby.
>>W klimacie wilgotnym łatwiej przemarza.
>> U nas, na działkach rosną bezproblemowo w piaseczku. :-)
>
>
> W Indianapolis i okolicach rosna bezproblemowo w glinie. U mnie tez.
>
U mnie też raczej glina, ale akurat w miejscu gdzie rośnie oliwnik była
spora dawka kompostu.
Światła też ma dość.
Na razie 'stoją' w miejscu te dwa badylki.
Postraszę eksmisja, może ruszy??;-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2004-05-30 07:11:12
Temat: Re: Żywopłot naturalnyUżytkownik boletus napisał:
>>A jak spodziewasz się tam chociaż półcienia to polecam róże okrywowe.
>
>
>>Ochy i achy murowane:-)
>>
>
>
> Och te mszyce i ach ten mączniak:-))
>
Otóż wyobraź sobie, że nie:-)
Własnie z tego powodu jestem zachwycona okrywowymi.
Ciekawe jak będą się sprawować pod tym względem
pełnym słońcu:-)
Koniecznie dosadź.
I nie trzeba ich okrywać.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2004-05-30 17:19:28
Temat: Re: Żywopłot naturalny
>
> Gdzieś muszą siedzieć, skoro Twój ogród tonie.
>
> Pozdrawia powodziowo boletus
>
Już nie tonie! Trochę słoneczka poświeciło, wiaterek od Równicy też
podsuszył, deszczyk tylko symboliczny i poziom wody opadł znacznie. Sam też
wypompowałem ile tylko pojemników miałem. A kijanki mają się świetnie.
Pozdrawiam osuszająco
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2004-05-30 19:39:40
Temat: Re: Żywopłot naturalnyGrzegorz Sapijaszko napisał:
>
> Możesz do tego podejść albo tak, jak pisała Marta, czyli: jak
> pęcherznica, to jej conajmniej metr, jak dereń biały, to półtora (to
> się ścierwo rozrasta), jak... Albo na żywioł: co 30 cm, niech walczą o
> miejsce, słońce, wilgoć, niech się zagęszczają...
Mojej kieszeni też by się koncepcja Marty bardziej podobała, ale ile
trzeba czekać, żeby tak posadzony żywopłot zaczął jakoś wyglądać? Nie
bardzo wiem, jak szybko te krzaki rosną? To na żywioł to raczej dla
tych tańszych.
> > A potem w luki ewentualne (pod klonem czy bukiem wsadzić jakies
> > krzaki?
>
> Wsadzić, coby łyso tym klonom czy bukom nie było.
OK, ale nim do tago dojdzie to pewnie będę Wam mógł hologram ogrodu
przesłać :-)
--
Pozdrawiam z domu :-)
Tomek B.
Warszawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2004-05-30 19:47:30
Temat: Re: Żywopłot naturalnyUżytkownik Tomasz Bauer napisał:
>
> Mojej kieszeni też by się koncepcja Marty bardziej podobała, ale ile
> trzeba czekać, żeby tak posadzony żywopłot zaczął jakoś wyglądać? Nie
> bardzo wiem, jak szybko te krzaki rosną? To na żywioł to raczej dla
> tych tańszych.
>
>
To zrób krakowskim targiem;-)
Jedne rosną szybciej, inne wolniej i to też należy wziąć pod uwagę.
A jak masz naprawdę zamiar tego więcej posadzić to może Ci sie opłaci
wycieczka pod Kraków - ceny za większość krzewów wymianianych wyżej w
granicach 4,5 - 7 zł. Nie wiem czy w Warszawie kupisz tak tanio.
Jak jesteś zainteresowany to prosze o maila na priv, podam adres i
ofertę z cenami.
Pozdrawiam
Marta
PS. Jabym jednak skłaniała sie do sadzenia w większych odstępach - czas
szybko płynie i zanim się obejrzysz będziesz miał juz porządny zaczątek
żywopłotu:-)))
Ja patrzę na irgę, którą dostałam jako mały badyl 5-6 lat temu i
uwierzyć nie mogę jak wyrosła:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2004-05-30 19:54:30
Temat: Re: Żywopłot naturalnyMarta Góra napisała:
> > Och te mszyce i ach ten mączniak:-))
>
> Otóż wyobraź sobie, że nie:-)
> Własnie z tego powodu jestem zachwycona okrywowymi.
> Ciekawe jak będą się sprawować pod tym względem
> pełnym słońcu:-)
Jeśli wytrzymają słońce, to mogą być. U mnie wybór ograniczony raczej -
albo cień albo jego brak :-).
> I nie trzeba ich okrywać.
O to, to , to. Samobsługowe roślinki :-)
--
Pozdrawiam z domu :-)
Tomek B.
Warszawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2004-05-30 20:05:29
Temat: Re: Żywopłot naturalnyUżytkownik Tomasz Bauer napisał:
>>Otóż wyobraź sobie, że nie:-)
>>Własnie z tego powodu jestem zachwycona okrywowymi.
>>Ciekawe jak będą się sprawować pod tym względem
>>pełnym słońcu:-)
>
>
> Jeśli wytrzymają słońce, to mogą być. U mnie wybór ograniczony raczej -
> albo cień albo jego brak :-).
>
Dam znać za jakiś czas jak sie sprawują, bo posadziłam sobie trzy
(Januszu Cz. - zamknij oczy)
na południowym stoku.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2004-05-30 20:39:33
Temat: Re: Żywopłot naturalny
Użytkownik "Tomasz Bauer" <R...@b...cy> napisał w wiadomości
news:c9aq4h$opg$1@news.onet.pl...
> Gosiu, dziękuję :-)
Alez nie ma za co;-)Od razu widac rękę "Starego Wygi"newsowego:-)
Gosia,co ma tez 150 l,a co:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2004-05-30 20:40:28
Temat: Re: Żywopłot naturalny> (Januszu Cz. - zamknij oczy)
>
> Pozdrawiam
> Marta
Na chwilę, czy ...... ?
Pozdrawia zdziwiony boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2004-05-30 21:02:56
Temat: Re: Żywopłot naturalny> Gosia,co ma tez 150 l,a co:-)
150 lat ? To czasu szmat:-))
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |