Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Date: Wed, 17 Sep 2008 18:32:32 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 55
Message-ID: <garbf0$q8q$1@news.onet.pl>
References: <gamj0v$gmn$2@news.onet.pl> <gap4fm$867$3@atlantis.news.neostrada.pl>
<gaqck8$h35$3@news.onet.pl> <gaqm1h$kj4$1@news.onet.pl>
<gaqn21$o29$2@news.onet.pl> <gaqosv$uoo$1@news.onet.pl>
<gaqpor$26e$1@news.onet.pl> <gaqrnu$91j$1@news.onet.pl>
<gaqrv0$94n$4@news.onet.pl> <gaqstl$daf$1@news.onet.pl>
<gaqt7d$dq7$3@news.onet.pl> <gaqtsp$gk7$1@news.onet.pl>
<gaqu48$h36$1@news.onet.pl> <gaquct$i3s$1@news.onet.pl>
<gaquka$inj$1@news.onet.pl> <gaqupq$jfc$1@news.onet.pl>
<gar073$ntj$1@news.onet.pl> <gar40m$4fn$1@news.onet.pl>
<gar5r3$9pe$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-78-174.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1221669152 26906 81.190.78.174 (17 Sep 2008 16:32:32 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Sep 2008 16:32:32 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: E4PdyKj4DxSl8fw6iu8B/Q==
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:419694
Ukryj nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gar5r3$9pe$1@news.onet.pl...
> ...
Tak ogólnie:
- jest trochę tak jak mówi Hanka - twardy reset to raczej narzędzie z
repertuaru
'rewolucyjnych', a tego akurat nie chciałem sugerować. Aczkolwiek, skoro sam
tak mówisz, to może właśnie ...
- znam dość dokładnie nawet i z autopsji problemy o których mówisz -
splątanie
spraw rodzinnych, dewocyjni rodzice/teściowie, własne obawy przed odlotem
...
- znam też i ograniczenia wyjazdów na odosobnienia, mistrzowie buddyjscy
trochę narzekają na tzw. 'dharma shopping', postawę, w której ludzie
zaczynają odosobnienia traktować jako dobry sposób na wakacje, a
jednocześnie
nie wnoszą tego, czego się uczą, do normalnego, codziennego życia. To też
jest
rodzaj 'odlotu'. Odrywanie duchowości od życia. Na odosobnieniu czujemy się
dobrze, mamy 'doświadczenia' a potem i tak dalej stoimy bezradni wobec
normalnych problemów. Jednak ten pierwszy wyjazd ma zawsze szczególne
znaczenie, oczyszczające - wiec nie ma co z góry się uprzedzać. Tylko od
razu bym na zaś pomyślał o tym, gdzie w swoim życiu 'normalnym' widzisz
miejsce, która miałaby być stabilnym przyczółkiem dla rozwoju duchowości.
I z takim pomysłem jechać do klasztoru, być moze poddać go dyskusji
z mnichem, itp. To może Cię od razu na starcie wypchnąć dużo dalej.
- wcale nie chcę Ci proponować praktyk magicznych, tylko nie bardzo wiem,
co mógłbym zaproponować. Chodzi 'tylko' o to, by wyjść z czysto
intelektualnej
abstrakcji na poziom doświadczenia osobistego. To co proponowałem pod
wieloma
względami było przemyślane pod kątem tego, by np. właśnie nie powodować
'odlotów'. Od odlotów są inne praktyki, związane z wyrzucaniem świadomości
itp.
Innymi słowy - to podkreślę - póki skupiasz się na sercu i dodatkowo
odwołujesz
się do Jezusa - odlot nie grozi. Nie taki, który byłby groźny. Sprowadzenie
Jezusa do postaci osobistego, żywego doswiadczenia to jakaś podstawa do
tego, by
rozwiązywać kolejne problemy. Jak jest problem z wizualizacją postaci itp to
może tylko małe światełko w sercu, o którym 'wiesz', że jest ono Twoim
osobistym
Chrystusem. Słowa klucze to tu 'Chrystus, czysty, serce, osobiste'. Jak to
pogodzić
to już sam znajdź sobie sposób. Dewocja Ci od tego nie grozi. Zachowania
dewocyjne
moim zdaniem mająi nne podłoże, w szczególności właśnie skupienie na
abstrakcji
Boga Ojca. Ale nie będę wyjaśniał.
Generalnie Chrystus nie miał(nie ma ... ;) zamiaru rozwalać ani utrudniać
nikomu więzi rodzinnych ;) - więc ten problem nie istnieje na tym poziomie
;)
|