Data: 2008-09-19 08:39:19
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zgadzam się, że taki "twardy reset" i "otwarcie emocjonalne"
(oczyszczenie) może spowodować w niektórych jednostkach
~przemianę analogiczną jak w twojej poniższej, chorej PROJEKCJI.
W efekcie może skończyć się to na utracie równowagi psychicznej
i zwykłym otwarciem na "pranie mózgu", czego skutki możnaby
porównać do przemiany w zwolennika RM, albo kogoś w rodzaju
XL, lub ogólnie: jakiejś sekty.
Dobrym przykładem pewnej destrukcji "twierdzy emocjonalnej" jest
opis vB dotyczący terapii grupowej w której chodziło "tylko" o
"uwarażliwienie".
Ci którzy rezygnowali w jej trakcie poczuli prawdopodobnie zagrożenie
dla własnej integralności emocjonalnej i gdyby nie zrezygnowali,
to posuwając się dalej IMHO stali by się łatwym łupem dla fanatyków
religijnych klasy RM, czy m.in. buddyzm, albo jakaś inna sekta.
Reasumując: to o czym napisałem jest niedostępne dla każdego
bez wyjątku, lecz tylko dla wybranych.
Dla ciebie Redart prawdopodobnie nie jest to dostępne IMHO.
Zostań przy swoim buddyźmie, pogięty cieniasie. ;)
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gaurdf$9od$1@news.onet.pl...
> "
> - Chryste, przynosisz mi Światło, lecz ja boję się
> oczy otworzyć, bo mówią, że blask Twój oślepiający,
> nie dla oczu ludzkich.
> - Palę to, co mi stawia przeszkodę.
> Ręce, które próbują mnie schwytać.
> Języki, które próbują mnie nazwać swym imieniem.
> Myśli, które chcą, bym świecił tylko w jednym kierunku.
> Otwórz serce i do serca mnie przyjmij
> A ja w nim zamieszkam.
>
> - Chryste, przyniosłeś Światło, a ja boję się
> że oczy zamknę, a Światło zgaśnie i więcej go nie ujrzę.
>
> - Otworzyłeś serce
> A ja w nim teraz mieszkam.
> Przyjdzie starość i nogi twe choroba zwiąże.
> A czoło twe nisko do ziemi pochyli i oko
> bielmem zarzuci.
> I nie będziesz już mógł chodzić do świątyni
> ani nawet mnie wyglądać w górze.
> Lecz ja w sercu Twym mieszkam
> i ono odtąd jest Twoją Świątynią.
>
> - Chryste, przyniosłeś Światło, a ja boję się
> że Śmierć przyjdzie i o Tobie zapomnę.
>
> - Kiedy Śmierć zbliżać się będzie
> Twój umysł zmąci i w głęboki sen zapadniesz.
> I śnić Ci się będzie, żeś podłym zwierzęciem,
> które jeden tylko zapach krwi zna i za nim wszędzie podąża.
> Z lubością nurza swoje kły w ciałach innych zwierząt
> A potem głowę całą chowa w ich wnętrznościach.
> Nie poznając, że to ciała własnych dzieci.
> Lecz ja w sercu Twym mieszkać będę
> I w dzień ostatni sen Twój rozświetlę
> I zwierzę zapłacze nad swymi dziećmi
> A Ty ze snu się zbudzisz.
> "
|