Data: 2004-04-18 08:52:06
Temat: Re: a ja kominka i bluzgacza lubie i popieram: Archetyp trickstera.
Od: "Tytus" <t...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> napisał w wiadomości
news:c5sgv3$jgq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "Tytus" <t...@a...pl> wrote in message
> news:c5r1v9$5vh$1@news.onet.pl...
> nie mam zadnej przemyslanej
> metody, poza tym ze walcze z kilkoma cechami wystepujacymi u ludzi - to
> wszystko.
Wcale nie musisz mieć przemyślanej metody. Przemyślane metody są w tym
momencie nawet bardzo niewskazane. Z powodu tego, że właśnie są
"przemyślane". Coś poukładane wedle jakiegoś wzoru, żeby nie wiem jak
mądrego, będzie tylko marnym odbiciem chwilowego stanu umysłu.
Chodzi mi o to, że wykombinowana metoda wcześniej czy później staje się
przewidywalna i łatwo dopasować do niej kontrmetodę. Pójście na żywioł jest
jak najbardziej ok.
> Nie sadze abym mogl pasowac do opisanego przez Ciebie modelu, sposobu
> dzialania.
Ja też tak naprawdę nie sądze aby to było takie proste.
Ale uwielbiam stawiać wszystko do góry nogami, mam to ze szkoły jeszcze...
Miałem nadzieje, że uda mi się całe to święte oburzenie przenieść na inne
tory.
no i poza tym świetnie się bawiłem czytając cały ten wątek
:)
warto było... :)
tyt.
|