Strona główna Grupy pl.sci.psychologia a ja sie boje tego, co robie w mysli...

Grupy

Szukaj w grupach

 

a ja sie boje tego, co robie w mysli...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-06-14 17:16:28

Temat: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Anna" <a...@r...fm> szukaj wiadomości tego autora

Niby nic strasznego w myslach nie robie, ale jednak czasem sie boje, ze one
zrobia cos za mnie... Brzmi chaotycznie, wiec przyklady:
czesto , kiedy stoje nad przepascia, mam ochote skoczyc. Tymczasem jakas
inna czesc mnie usiluje przekonac tamta, zeby tego nie robila, bo to glupie
itp.... ale jednoczesnie poce sie ze strachu, ze to zrobie (czy ten ktos
dtugi we mnie zrobi to za mie).
W tej chwili wlasnie (w myslach) poszlam do lazienki i scielam wlosy. Mam
bardzo dlugie wlosy i nie wyobrazam sobie, ze ot tak, moglabym wziac
nozyczki i sciac je na krotko. A jednak w ulamku sekundy ta mysl rozegrala
sie przed moimi oczami bardzo realistycznie, do tego stopnia, ze mialam
ochote przywiazac sie do krzesla, zeby nie wstac, nie pojsc do lazienki, nie
wziac nozyczek..... Boje sie, ze to cos, co mi kaze to zrobic bedzie w
pewnym momencie silniejsze i zetne je..... i oczywiscie bede potem plakac i
zalowac.... Zdarza mi sie to dosc czesto, w roznych okolicznosciach i rozne
mysli.... Co to jest, "myslowe rozdwojenie jazni"???????


--
--
peace,
fire

Anna
m...@h...com
a...@r...fm




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-06-14 18:51:23

Temat: Re: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: Miernik <m...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

"Anna" <a...@r...fm> writes:

> Niby nic strasznego w myslach nie robie, ale jednak czasem sie boje, ze one
> zrobia cos za mnie...

[...]

> Boje sie, ze to cos, co mi kaze to zrobic bedzie w
> pewnym momencie silniejsze i zetne je..... i oczywiscie bede potem plakac i
> zalowac.... Zdarza mi sie to dosc czesto, w roznych okolicznosciach i rozne
> mysli....

Ah, to troche jak ja. U mnie zwyklę to jest na przykład żeby potwornie
nakrzyczeć na osobę która jest dla mnie ważna i ją szanuję.

--
Miernik ______________________________________________
/ / mailto:m...@i...pl
_________________/___/ http://www.elka.pw.edu.pl/fundusz/miernik/
Internet-stałe łącze-100zł/mies. http://www.legionowo.internet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 10:00:15

Temat: Re: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Krzysztof Rozmus" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Anna <a...@r...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8i8e80$6jj$...@s...rmf.pl...
> mysli.... Co to jest, "myslowe rozdwojenie jazni"???????

A jest cos takiego. Ja bym to nazwal lagodniej myslowa przekora.
To ujawnia sie tez, gdy przez dluzszy czas probujemy sobie wyobrazac
dokladnie
ze szczegolami jakies sceny. Zaczynaja sie pojawiac elementy, ktorych nie
chcemy
i jezeli je w wyobrazni usuniemy to znowu, gdzies zaczynaja sie pojawiac -
jakby na przekor.

KR



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 12:01:54

Temat: Odp: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Adam Kowalczyk" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

CZESC

U mnie jest to samo z tym ze mysli nachodza mnie jak jade samochodem z duza
predkoscia i mysle o np przypakowaniu w drzewo albo w Tira jadacego z
przeciwka : )))


--
Adam Kowalczyk
a...@i...pl
Microsoft Error inside
Użytkownik Anna <a...@r...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8i8e80$6jj$...@s...rmf.pl...
> Niby nic strasznego w myslach nie robie, ale jednak czasem sie boje, ze
one
> zrobia cos za mnie... Brzmi chaotycznie, wiec przyklady:
> czesto , kiedy stoje nad przepascia, mam ochote skoczyc. Tymczasem jakas
> inna czesc mnie usiluje przekonac tamta, zeby tego nie robila, bo to
glupie
> itp.... ale jednoczesnie poce sie ze strachu, ze to zrobie (czy ten ktos
> dtugi we mnie zrobi to za mie).
> W tej chwili wlasnie (w myslach) poszlam do lazienki i scielam wlosy. Mam
> bardzo dlugie wlosy i nie wyobrazam sobie, ze ot tak, moglabym wziac
> nozyczki i sciac je na krotko. A jednak w ulamku sekundy ta mysl rozegrala
> sie przed moimi oczami bardzo realistycznie, do tego stopnia, ze mialam
> ochote przywiazac sie do krzesla, zeby nie wstac, nie pojsc do lazienki,
nie
> wziac nozyczek..... Boje sie, ze to cos, co mi kaze to zrobic bedzie w
> pewnym momencie silniejsze i zetne je..... i oczywiscie bede potem plakac
i
> zalowac.... Zdarza mi sie to dosc czesto, w roznych okolicznosciach i
rozne
> mysli.... Co to jest, "myslowe rozdwojenie jazni"???????
>
>
> --
> --
> peace,
> fire
>
> Anna
> m...@h...com
> a...@r...fm
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 12:26:39

Temat: Re: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Pajonk Hfat" <p...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Anna" <a...@r...fm> wrote in message
news:8i8e80$6jj$1@skipper.rmf.pl...
[..]
> ochote przywiazac sie do krzesla, zeby nie wstac, nie pojsc do lazienki,
nie
> wziac nozyczek..... Boje sie, ze to cos, co mi kaze to zrobic bedzie w
> pewnym momencie silniejsze i zetne je..... i oczywiscie bede potem plakac
i
> zalowac.... Zdarza mi sie to dosc czesto, w roznych okolicznosciach i
rozne
> mysli.... Co to jest, "myslowe rozdwojenie jazni"???????

Nie wiem jaki jest powód tych myśli sam miewam takie wojny w głowie. Jade
sobie samochodem, noc z przeciwka dwoje świateł i nagle zastanawiam się czy
nie ruszyć lekko kierownicą w lewo, zamknąć oczy i czekać co się stanie.
Wyobrażam sobie jak to będzie wyglądać, co będę czuł. I to wszystko jest
takie realne.
Słuchajcie tamat jest super, ale chyba jednyne co nam zostaje to
teoretyzowanie.
Pajonk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 13:37:24

Temat: Re: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: k...@e...krakow.pl (Katarzyna Gas) szukaj wiadomości tego autora



Anna wrote:
> Niby nic strasznego w myslach nie robie, ale jednak >czasem sie boje, ze one
> zrobia cos za mnie...

Pewnie nigdy nic nie robisz bez zastanowienia. To dobra cecha, ale od
czasu do czasu moze powinnas sobie pozwolic na male szalenstwo?
Pozdrawiam
Kasjodor


--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 14:43:02

Temat: Odp: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Ptaszek Filip" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Anna :
> Niby nic strasznego w myslach nie robie, ale jednak czasem sie boje, ze
one
> zrobia cos za mnie... [...]
> Zdarza mi sie to dosc czesto, w roznych okolicznosciach i rozne
> mysli.... Co to jest, "myslowe rozdwojenie jazni"???????

Podchodzisz do życia bardzo serio. Za bardzo.
A przy okazji masz bujną wyobraźnię i bogate wnętrze intelektualne.
Problem w tym, że przy połączeniu pierwszego z drugim wynika "myślowe
rozdwojenie jaźni".
Wyluzuj. Kiedy stoisz nad przepaścią i w Twojej główce narodzi się myśl o
skoczeniu w przepaśc, to powiedz sobie tak - "no jasne, że można skoczyć,
ale to głupie. Po co mam skakać bez powodu?". I wtedy, kiedy sama ocenisz,
że Twoje myśli są nie na miejscu, to stwierdzisz, że nie ma sensu rozwodzić
się nad tym dalej.
Jak nagle, nie wiadomo dlaczego przyjdzie Ci na myśl ścięcię długaśnych
włosów, a wiesz, że przecież nie masz na to ochoty, to powiedz sobie, że ten
pomysł jest po prostu głupi. I wyoraź sobie, co by było, gdybys faktycznie
ścięła włosy.
Pozazdrościć Ci wyobraźni - tą masz super. Ale nabierz trochę dystansu do
samej siebie. Warto.

Ptaszek Filip




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 16:45:10

Temat: Re: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Anna" <a...@r...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krzysztof Rozmus <r...@o...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8ia9at$flh$...@n...onet.pl...
> Użytkownik Anna <a...@r...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8i8e80$6jj$...@s...rmf.pl...
> > mysli.... Co to jest, "myslowe rozdwojenie jazni"???????
>
> A jest cos takiego. Ja bym to nazwal lagodniej myslowa przekora.
> To ujawnia sie tez, gdy przez dluzszy czas probujemy sobie wyobrazac
> dokladnie
> ze szczegolami jakies sceny. Zaczynaja sie pojawiac elementy, ktorych nie
> chcemy
> i jezeli je w wyobrazni usuniemy to znowu, gdzies zaczynaja sie pojawiac -
> jakby na przekor.
>
> KR
>
Moze to by się troche zgadzało... a czy ma to jakas ladna naukowa nazwe? ;)
Tak z ciekawosci pytam.....

--
--
peace,
fire

Anna
m...@h...com
a...@r...fm


>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 16:47:00

Temat: Re: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Anna" <a...@r...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Pajonk Hfat <p...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3Y325.14431$D...@n...tpnet.pl...
>
> "Anna" <a...@r...fm> wrote in message
> news:8i8e80$6jj$1@skipper.rmf.pl...
> [..]
> > ochote przywiazac sie do krzesla, zeby nie wstac, nie pojsc do lazienki,
> nie
> > wziac nozyczek..... Boje sie, ze to cos, co mi kaze to zrobic bedzie w
> > pewnym momencie silniejsze i zetne je..... i oczywiscie bede potem
plakac
> i
> > zalowac.... Zdarza mi sie to dosc czesto, w roznych okolicznosciach i
> rozne
> > mysli.... Co to jest, "myslowe rozdwojenie jazni"???????
>
> Nie wiem jaki jest powód tych myśli sam miewam takie wojny w głowie. Jade
> sobie samochodem, noc z przeciwka dwoje świateł i nagle zastanawiam się
czy
> nie ruszyć lekko kierownicą w lewo, zamknąć oczy i czekać co się stanie.
> Wyobrażam sobie jak to będzie wyglądać, co będę czuł. I to wszystko jest
> takie realne.
> Słuchajcie tamat jest super, ale chyba jednyne co nam zostaje to
> teoretyzowanie.

A walczysz ze soba? Jakis kawalek Ciebie mowi, skrec w lewo, a drugi z
przerazeniem slucha tego pierwszego... Ten moj druhgi kawalek strasznie sie
czuje wtedy bezsilny i chyba to jest najgorsze, bo dla mnie w ogole
bezsilnosc to najstraszniejsza rzecz pod sloncem....


--
--
peace,
fire

Anna
m...@h...com
a...@r...fm




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-15 16:47:49

Temat: Re: a ja sie boje tego, co robie w mysli...
Od: "Anna" <a...@r...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Katarzyna Gas <k...@e...krakow.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@e...krakow.pl...
>
>
> Anna wrote:
> > Niby nic strasznego w myslach nie robie, ale jednak >czasem sie boje, ze
one
> > zrobia cos za mnie...
>
> Pewnie nigdy nic nie robisz bez zastanowienia. To dobra cecha, ale od
> czasu do czasu moze powinnas sobie pozwolic na male szalenstwo?
> Pozdrawiam
> Kasjodor
>
Wlasnie niezupelnie.... mysle, ze jestem raczej spontaniczna, moze nawet za
bardzo i potem sobie pluje w brode :) Ale generalnie aniolkiem nie jestem...
>

--
--
peace,
fire

Anna
m...@h...com
a...@r...fm




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

boje sie burzy
Nowy uczestnik
Harris
Jest problem, czy nie
szacunek... w specyficznym wydaniu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »