Data: 2003-04-11 13:44:09
Temat: Re: a ja sie wesele
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Zygmańska wrote:
> > cieszenie sie przynajmniej daje pozytywnego 'kopa' i sile na
> zmierzenie
> > sie z tym wszystkim co gryzie.
>
> Przede wszystkim trzeba zacząć myśleć nad tym jak wyjść ze złej
> sytuacji, opracować kilka wariantów i działać.
Oczywiscie. Ale to latwiejsze kiedy nie siedzi sie w kacie i kweka pt
"jestem biedna skrzywdzona, jest mi zle, jaki ten swiat jest zly, jak w
tej Polsce zle, nie ma szans, nie ma perspektyw..." ( nie pije
absolutnie do nikogo- to ogólna uwaga )
Chec do dzialania musi miec jakas sile napedowa- dla mnie tym jest
strumien pozytecznej energii i cieszenie sie z byle glupotki - wlasciwie
na przekór kopniakom od losu.
pzdr
agi
Ps nic mi nie mów o dlugach ;(
|