Data: 2009-07-10 23:55:10
Temat: Re: a ty wierzysz w siłę modlitwy? :)
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:5a335bb2-4ed0-4027-bafc-71db9cdd6084@d4g2000yqa
.googlegroups.com...
>
> >
> > Raczej nie- to mi nie pasuje. No wiesz- bluzgi, chamstwo- spowoduje, �e
> > dostanie po ryju. I to solo, nikt raczej grupowo go nie b�dzie
> > �ciga�, a w
> > pr�b� podpalenia nie uwierz�. Jednak obserwuj� jego wynurzenia na
> > grupie...czy ja wiem? Mo�e obna�a� si� publiczne, demonstruj�c
> > przechodniom
> > kolejne, nieudolne pr�by samogwa�tu:-) ?
> >
> > pozdrawiam
> >
> > Chiron
>
> Przecie� doskonale wiesz �e wszyscy ci� bior� za �wira,nawet iks,ale
> ona jest dyskretna.
>
>
> ----------------------------------------------------
-------------------------------------------------
> Mo�e i tak- ale po co o tym piszesz- teraz mo�e by� mi przykro?:-)
>
> Chiron
Tak się zastanawiałem ,czy choroba była w tobie i następnie szukała w
twoim życiu zainteresowań ,aby się jeszcze bardziej rozbuchać.Czy też
zainteresowania spowodowały chorobotwórczy stan?Bo osychologia by
szukała czynników wewnętrznych uruchomionych przez zewnętrzny
bodziec.Ale może być zupełnie inaczej,gdyż pewne zewnętrzne cechy
wiszące w powietrzu utrzymyją ciebie w takim dziwnym stanie.Ta tak jak
z zabójcą ,w nim i bodziec,czy też po prostu bodziec uczynił
marionetkę. Ja tu sobie pisze ,takieś tam obserwację,a ty mi tu jakieś
głupoty wypisujesz.Tak więc jak nie chcesz gadać,to powiedz i tyle.
|