Oglądałem ostatnio film dokumentalny o Mormonach.
Ci ludzie molestują swoje własne kilkuletnie dzieci (notabene mają ich tak
wiele, że nawet nie pamiętają ich imion) i poślubiają 9-letnie dziewczynki
(tłumacząc, że wtedy jeszcze są dziewicami)...
Są tak chorzy, że przekracza to wszelkie wyobrażenia normalnego
człowieka.
Ci, którzy wyrwali się z tej sekty mają problemy psychiczne uniemożliwiające
im w miarę normalne dalsze życie.
Ten film mnie zgorszył.


Niektórzy ludzie korzystając z przywileju władzy rodzicielskiej dokonują
potworności.
Sytuacja w tym względzie nie polepsza się, lecz staje się coraz
gorsza.
Coraz częściej ofiarami bezprzykładnych patologii stają się małe dzieci,
które nie mają szans w konfrontacji ze swoimi oprawcami.
To nie jest w porządku. Nie powinno tak być, że potwory przypominające
ludzi wykorzytują przywileje społeczne, aby dokonywać obrzydliwych
łajdactw, śmiejąc się wszystkim prosto w twarz.


Dlatego, oraz z uwagi na brak sensownych możliwości ograniczenia
w PL procederu klapsomanii, która stanowi ciche przyzwolenie społeczne
dla stawiania dzieci w roli ofiar przemocy domowej dla każdego kto
ma to ochotę, jestem za rozszerzeniem w szczególnych sytuacjach
ograniczenia w zakresie władzy rodzicielskiej w PL.
IMHO to bardzo dobry pomysł, który z pewnością podniesie poziom
poczucia bezpieczeństwa dzieci, zwłaszcza najbardziej zagrożonych
wszelkiego typu nadużyciami jakimi niektórzy opiekunowie coraz częściej
- zwłaszcza w warunkach zakazu aborcji - je doświadczają przy milczącej
i cichej akceptacji kato-patogennego "aktywu" społeczeństwa w PL.


BTW w takim kraju żyjemy:
http://wiadomosci.onet.pl/1907001,12,1,1,,item.html
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=ksi%C4%85dz+mole
stowanie

--
CB


Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:glsa0l$kou$1@news.onet.pl...

> Tak, niedługo będziemy traktowani jak towary.