Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "mania" <m...@W...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: abstrakt - konkret było:# talia
Date: 9 Oct 2003 00:48:51 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 317
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1065653331 24561 192.168.240.245 (8 Oct 2003 22:48:51 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Oct 2003 22:48:51 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.233.197.226, 213.180.130.14
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:233056
Ukryj nagłówki
>Asasello:
>"mania" <m...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:7815.000001c0.3f840601@newsgate.onet.pl...
>
>
> > > > > a ja również chetnie przeczytałbym Twoje zdanie o tym tekście :)
> > > > a po co Ci to?
> > > a jak myślisz?
>
>
> > jak zaczne explikować to będziesz mnie miał na talerzu
>
> no wiesz, mania na talerzu to jest coś, a nawet Coś :-)
pożywka? a dzienki, u nas o tym mówią głask albo iskanie;
ciężko o człowieka, na którego to nie działa (to jakby
szukanie humanum perpetum mobile ;)
o i to sprawia, że Twój nick na mnie działa ;)
na Anke i Elke pewnie nie, ale one mają conajmniej jeden
poważny atut - znają się na poezji :o)
i pewnie przychodzą najedzone ;)
> > a na cholere Ci to?
> > taa mnie na talerzu, ale jakby nie mnie
> > bo jak masz rybe na talerzu
> > to rybą się nie staniesz
> > zjesz przetrawisz wzmocnisz się
> > lub podtrujesz
>
> no właśnie. no i masz odpowiedź.
> przede wszystkim po to się je by się wzmocnić.
> reszta to skutki uboczne.
> warto jednak ryzykować.
> kto nie ryzykuje ten nie żyje. czyż nie? :-)
> > Ty pewnie wiesz po co Ci to
> > ale czy naprawde tego potrzebujesz?
> oczywiście. jak wyżej napisałem.
> > (no i nie uniknęłam projekcji ;)
> e tam taka projekcja. to standard.
> - to oczywistość. dotyczy każdego :-)
> > gdy zaczynam się nad Twoim utworem zastanawiać
> > to wykładam sobie siebie na ten talerz
> > (bo przecież nie Ciebie
> > krajs ileż to razy juz o tym pisaliśmy)
>
> no, fakt. tu ostatnio przywołała to Magdalena:
> "wiersz to lustro. każdy widzi w nim własną twarz"
>
> > ale po co _mnie_ to?
> > najmniej znaną mi osobą jest ta odbijana 'lustrem'
> > i im więcej o niej wiem tym wiem mniej i mniej
> > więc po co?
>
> no jak to? żeby sprawdzić czy to co widzisz to przypadkiem nie defekt
> lustra.
>
> jeśli pięć, dziesięć czy ileś tam osób w takim lustrze rozpoznaje siebie,
> a nie jakąś maszkarę
> i jeśli nie wybiega z krzykiem: to _lustro_ jest do dupy
> to właściwie możesz z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć,
> że widzisz w nim naprawdę siebie
>
> > by dowiadywać się coraz mniej?
>
> nie, by dowiadywać się coraz więcej.
> a to więcej jest dzięki innym którzy
> 'mają podobnie'.
> bo dowiadujesz się więcej tylko kiedy uzyskujesz potwierdzenie
> (swoich domysłów, emocji czy podejrzeń)
chwilka
czyli jest tak
piszesz text (już wczesniej chciałam Cie pytać dlaczego)
a potem go konfrontujesz
jeśli się zazębia z odczuciami reszty populacji
znaczy dobry
bo jak się zazębia to znaczy że jesteś taki jak inni
i to jest kul
A INDYWIDUALIZM!
A WNOSZENIE NOWEGO!
nie wiem jak będzie dalej ale dotychczasowa praktyka
dotycząca arcydzieł ;) wskazuje na to, że basta! ni ma tak!
współcześni za grosz nie czują tego co "dobre"
och! z resztą to też jedna wielka bzdura
tworzy się z potrzeby czy dla poklasku?
(i tak i tak)
tworzy się pomimo i wbrew, czy dla?
(i tak i tak)
ale warto być niezależnym od głasków i szturchnięć
tylko
taki stan osiągają chyba jedynie geniusze, samotnicy
(np Goya http://scholar.uwinnipeg.ca/courses/38/4500.6-001/Co
smology/time-goya-
painting.gif to namalował w całkowitym oderwaniu od opinii - abstrachował?
porównaj sobie z http://arthistory.westvalley.edu/images/M/MUNCH/SCRE
AM.JPG te
dwa obrazki dzieli stulecie a ciężko określić który to ten expresjonistyczny;
i deser: http://www.mars.slupsk.pl/mps/grafika/galeria/duze/m
110.jpg)
na grupie dyskusyjnej to se ne da
ne da?
> > a to wzmaga głód,
> > jeść by czuć się głodnym?
>
> nie. jeść by móc jeść ;)
zdobywać potwierdzenie po to by mieć motywację do tworzenia?
a gdyby tak tę motywację czerpać z innego źródła?
Taki Norwid?
> > więc po co?
> > żeby czuć, że żyję?
>
> nie. żeby nie czuć że umierasz :)
oszukiwać się? to jakieś fatalne założenie
po co robić coś, u czego podstawy leży fałsz?
maskarada? bal przebierańców?
w sumie - czemu nie? tylko jak długo tak sie da?
> > > "opinię o tym tekście"
>
>
> > opinię?
> > opinia czyli ocena?
> > przecież wiesz (?) że w dópie mam oceny
>
> ocena w dópie wcale nie jest taka zła - rzadko bywa fałszywa ;-)
o! prawda fałsz dobro zło
przypomniałeś mi, że staram sie zrzucić te średniowieczne fatałaszki
ale nie ma rady na nawyki, strasznie mnie krepuje ta kultura
więc jak to było?
żeby nie czuć, że umieram?
dlaczego?
to może być całkiem fajne przeżycie ;)
> > zresztą wszelkich opiniotwórców też mam/chcę mieć gdzieś
> > choć tak silnie się od nich uzalezniłam
> > ale już nie długo, nie długo
>
> hi, hi. to tylko kwestia tego jak długo będziesz żyć.
> możesz być pewna.
> (oczywiście myślę o skali makro :)
mówisz to z perspektywy swej siwej czupryny?
a co jeśli ze mną będzie inaczej?
zostaw mi choć źbło złudzeń ;)
(i nie projektuj* of koz ;)
> > potrzebujesz być wyjątkowy?
> > potrzebuję być wyjątkowa?
>
> i tak i nie :) - i to jest jedyna dobra odpowiedź.
>
> to polega na zachowaniu równowagi
>
> w sferze emocjonalnej bycie wyjątkowym przynosi same nieszczęścia
> w sferze intelektualnej wręcz przeciwnie :-)
czyli wnioskujesz, że oryginalnośc jest jednak w cenie?
no to jak ją pogodzic z aplauzem społecznym?
coś co zaczyna być modne przestaje być nowe
zmierza w strone maniery, rutyny
może sztuką jest nie podobać się współczesnym?
może "opłaca się" brnąć w nieszczęścia? ;)
więc jak?
wyjątkowo nie chcę być wyjątkowa i w tym stanowię wyjątek ;))
ad hoc - czemu twierdzisz, że wyjątkowość emocjonalna itd?
> > z kazdym rokiem dłonie staja się gładsze
> > mówią że to od leków
> > ale my wiemy ze to od kart
> >
> > jakie to ma znaczenie?
>
> symboliczne. leki są czymś co _ma_ "pomagać"
> karty jak to karty: są grą
tak?
zdaje się, że wydaje Ci się (;) to oczywiste
ale ja chyba nie podążam za tokiem Twoich myśli tutaj
...podobno od leków
ale my wiemy że od gry...
gra zabawa - czy gra udawanie
hm jedno i drugie?
gra czyli działanie!
sami mamy na siebie wpływ - czy tak?
nie? :(
[próbuję zrozumieć peela przez pryzmat myśli autora
staram się sobie udowodnić, że empatia jest możliwa ;)
(nb zdaje się, że empatią jest już samo pragnienie empatii)]
> > można patrzec jak robią się gładkie
> > i mozna cos z tym zrobić
> > gdy zna się przyczynę
>
> nie w przyczynie istota, a w sensie
w sensie?
> > po co?
> >
> > żeby były bardziej gładkie?
> > żeby były szorstkie?
>
> nic nie trzeba robić. trzeba mieć i wystarcza mieć świadomość
> że tak jest. by _Się_ nie pomylić z rośliną :)
i co w tym przypadku odróżnia "nas" od roslin?
świadomość, że tak jest?
a dzięki czemu ta świadomość?
> > żeby coś się działo?
>
> a choćby.
>
> chyba wiesz że bezruch jest jest bardzo, bardzo męczący.
waaaśnie :o)
> > żeby odczuwać życie?
>
> żeby to odczuwanie było możliwie bezbolesne
chyba się już pogubiłam ;)
czyli odczuwanie życia jest bolesne, bo maskuje poczucie umierania,
czyli im bardziej maskuje tym bardziej boli...?
> > chyba boję się znów spytać
> > po co?
>
> wolałaś pytania co to? :-)
>
:o)))
> ja u swoich dzieci wolałem. było łatwiej :-)
>
> ale teraz to już mnie tylko pytają o kasę ;)
>
> > po co odczuwać życie?
>
>
> po co jest zbędne; nie ma wyboru
> więc jeśli już to możliwie pełnie
>
>
> > PS a jak Ci napisze "wiersz jest dobry" - to co?
> > czy to będzie opinia?
>
> tak.
> będę mógł się posilić.
> (jeśli napisałabyś że zły też byłaby to opinia
> i też bym się nią posilił)
>
>
> > a jak Jerz napisze "wiersz jest dobry"
> > to zapiszesz sie w almanachach poezji?
> >
> > czy tu o wartość idzie?
>
> nie. o konfrontację odczuwania. przede wszystkim.
> wartość (ta literacka) jeśli dodatnia może tylko ułatwiać
> jeśli ujemna - utrudniać - po to tylko warto dobrze pisać
ale kurna jeszcze nikt (?) tu nie wyłożył co to znaczy "dobrze" pisać!
są w ogóle jakieś kryteria?
no bo wygląda na to, że warto robić coś co jest jedynie mżonką
abstrakcją? ;)
> > krajs zatrzymajcie mnie, bo znowu pytam "po co?"!
>
> o to już powyżej odpowiedziałem
>
>
> > "wartość" to chyba pojęcie abstrakcyjne - nie?
>
> nie. bardzo konkretne.
> wiersz jak dom - najważniejsi są mieszkańcy
> ale bez techniki nie byłoby ich w nim
taaa jak z malowaniem
a'propos na czym polega Twoja technika?
> > no i dobrnęłam
>
> ja też :-)
>
> > sorry za NTG na poezji
>
> starałem się jednak nie odbiegać za daleko :)
>
> > udał mi się ten CP na psychologię?
>
> nie wiem? ja piszę tu. ale jak Ci to do czegoś się tam przyda to oczywiście
> możesz skopiować moją odpowiedź :-)
>
thx bo tam nikt mi nie chce ręki w tym watku podać ;)
Mań
*na mnie swojego defetyzmu
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|