Strona główna Grupy pl.rec.ogrody ad. STARANE

Grupy

Szukaj w grupach

 

ad. STARANE

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 100


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2005-06-17 20:30:12

Temat: Re: ad. STARANE
Od: "JerzyN" <007_usuń_to@megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
> Moon wrote:
>
>> czy ktos pryska jesli NIE musi???
>
> Niestety mnostwo ludzi :-(

Profilaktyka.
Dobrze mówię?
:-(
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2005-06-19 22:14:27

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Thu, 16 Jun 2005 21:45:48 GMT, na pl.rec.ogrody, Michal Misiurewicz
napisał(a):

> Moon wrote:
>
>> czy ktos pryska jesli NIE musi???
>
> Niestety mnostwo ludzi :-(
>
> Pozdrowienia,
> Michal

:)To może ich wysłać na Madagaskar/Księżyc/Sybir, albo jeszcze gdzieś dalej?

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2005-06-19 22:14:28

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 3 Jun 2005 21:51:32 +0200, na pl.rec.ogrody, JerzyN napisał(a):

> Swoją drogą dziwi mnie dlaczego "zwyczajni hetero" nie robia takich
> parad?

:)Już zrobili:) wczoraj:)

Następna będzie parada o równość mszyc i normalnym stosowaniu chemii:)

Zakładam się, że wszystkie mają taki sam skutek:)

Pozdrawiam
piotrsradix.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2005-06-19 22:14:29

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Thu, 16 Jun 2005 21:29:00 GMT, na pl.rec.ogrody, Michal Misiurewicz
napisał(a):

> Piotr Siciarski wrote:
>
>> Generalizując: 100% nieszkodliwość tzw.żywności ekologicznej/organicznej
>> jest takim samym mitem jak kiedyś mit nieszkodliwości związków
>> syntetycznych.
>
> A kto mowi o 100% nieszkodliwosci? Amerykanie na przyklad jak ognia
> boja sie bakterii (wszystkich!).

:)A wszystkie Ryśki to fajne chłopaki:)

Przesadzasz jak zwykle:), specjalinie obrzydzając nam Amerykę (może boisz
się konkurencji?;)))).
Znam kilku Amerykanów - nie boją się wszystkich bakterii, nie piją samej
coli, znają tabliczkę mnożenia, nie oglądają sitcomów, czytają książki.

> A ja jednak sadze, ze jesli czlowiek obcowal z roslinami
> od zarania dziejow, to o skutkach stosowania substancji
> z nich otrzymanych (zwlaszcza dlugofalowych) wie wiecej niz
> o skutkach stosowania substancji ktore pojawily sie niedawno.

:)Jak człowiek przystosowuje się do substancji roślinnych - możesz to ławo
sprawdzić zjadając nasiona Atropa beladonna lub kapelutek Amanita muscaria.
Celowo podaję trucizny działające na najstarszą filogenetycznie część
układu nerwowego człowieka.
Czy to, że komar był od początku naszego istnienia powoduje, że dziś jego
ukąszenie nie skutkuje uwolnieniem histaminy?

Substancje, które pojawiły się niedawno, mogą równie niedługo zniknąć więc
nie ma co spekulować na temat długofalowych/wielopokoleniowych ich działań.
Zresztą nie takie chemiczne kataklizmy ludzkość przeżywała:)
Kilka wybuchów wulkanów w naszej przeszłości wywalało tyle prześlicznych
ksenobiotyków i innych związków chem., których współcześni chemicy nie
zsyntetyzują, choćby umieli i mieli tyle fizycznej energii - a ta chemia
wisi w powietrzu/glebie/wodzie miliony lat, a DDT wobec niej to mały
pryszczyk.

Nawet ktoś biorący te sprawy na "zdrowy rozum" musi sobie uświadomić, że
ludzkość od zarania dziejów nie leżała pod sosną i zjadała bananów, ale
także wypalała naczynia z gliny (chrom, aluminium), wytapiała ołów,
wykopywała krzemienie, siedziała w zadymionych jaskiniach i przypalała
mięcho na rożnie, żuła kokę i paliła marihuanę (5tys lat) itd itp - więc
myśląc kategoriami przyzwyczajenia można postawić znak równości między
roślinami a chemią "nieroślinną".

Ktoś kto czytał w podstawówce cokolwiek o teorii powstania życia powie
nawet, że z substancji uważanych dziś za rakotwórcze powstawało życie na
Ziemi.

Ale nikt rozsądny teorią ewolucji ("obcowanie od zarania") nie będzie
próbował roztrząsać metabolizmu ksenobiotyków:) (z kilku prostych powodów).

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2005-06-19 22:14:30

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Thu, 16 Jun 2005 21:37:15 GMT, na pl.rec.ogrody, Michal Misiurewicz
napisał(a):

> Piotr Siciarski wrote:
>
>> Wprowadzenie na rynek jakiejś nowej subst kosztuje kupę kasy. Nikt nie
>> wywali np.300 milionów dolarów (przybliżony koszt wprowadzenia nowego leku)
>> na produkt, który po 5ciu latach trzebaby wycofać.
>
> Testuje sie przeciez wiecej lekow niz potem wchodzi w uzycie?
> Czyli wywali. Ale jak juz jakies srodki wejda w uzycie, to
> trzeba wszystkimi silami przekonywac o ich nieskodliwosci, bo
> faktycznie inaczej kasa idzie w bloto.

Nie.
Leki testuje się dopiero na podstawie jakichś przesłanek.
Cząsteczka subst chem jest modelowana na podstawie dotychczasowej wiedzy i
znajomośći organizmu, miejsc wiążących w enzymie/podobieństwa do enzymów,
receptorów, błon biol, metabolizmu/efektów przejścia, rozpuszczalności,
rozkładu in vivo i ze stu innych powodów.
Następnie w kilku fazach sprawdza się dziłanie+uboczne+toksyczne.
Praktycznie 95% odpada w pierwszej fazie (podstawowej/najtrudniejszej). Im
póżniejsza faza tym zakrojona na większą skalę (babcia statystyka) więcej
kosztuje, ale faktycznie niewiele leków odpada w późniejszych fazach ze
względu na bezwzględną ostrość faz wcześniejszych.

:)
Pewnie wydaje Ci się, że przychodzi jakiś Pan Chemik Mietek z jakąś nową
substancją z Chemical Abstract i żąda - "daje wam 150mln, wy dajta 150mln -
zrobimy se patentowany lek". - _Tak__nie_jest_.
:)

>
>>>Tez wydaje mi sie, ze to nieprawda z tymi 80%. Po prostu na skutki uboczne
>>>sa inne leki, na ich skutki uboczne nastepne, itd.
>>
>> Nie zgodzę się na te "itd.", to nie jest samonapędzające się koło.
>
> Jest.

Oj, argument piaskownicowy Ci się trafił:(
Też piaskownicą pojadę: Nie jest.

:)))) No chyba, że patrzeć tak:
Kształcenie matematyków ma na celu kształcenie następnych matematyków, więc
Ci nastepni matematycy mogą kształcić następnych:)
Kasa leci:)

>
>> Stosuje się leczenie synergistyczne (pewnie sam byłeś leczony inhibitorami
>> ACE + betablokerem)
>
> Angiotensin II receptor blocker. A na betablokery nie zgodzilem sie.

W tym sęk, że trzeba:)

>> Medycyna współczesna, (także współczesna ochrona roślin) nie wzięła się
>> nagle jako gałąź chemii:)))), nie spadła z nieba i nie narzucili jej
czerwoni/czarni.
>> Metody i środki stosowane od tysiącleci stale są zastępowane przez zwykle
>> lepsze, czasem tańsze, czasem bardziej wydajne itp.
>> To doświadczenia tysięcy pokoleń.
>
> Niestety, chodzi glownie o wspomniane przez Ciebie przeslanki ekonomiczne.
> Soku z kiszonej kapusty opatentowac nie mozna.

Ale można wydać książkę o ekologicznym leczeniu, naturalnym uzdrawianiu,
uzdrawiać dotykiem, sprzedawać ekrany wód podziemnych, stworzyć reklamową
witrynę o ekologicznej uprawie warzyw itp.itd. Kasa jeszcze lepsza niż
patentowanie leku, bo wymyślający głupoty nie ponosi żadnych kosztów.
Koszt=0 , więc zysk max.

A nastraszeni ludzie kupują to hurtem.

Napatrzyłem się trochę na skutki leczenia naturalnego:(
O leczeniu pękających żylaków tzw. "niedopadem" - już pisałem (Jerzy Ci
powie co to niedopad).
Widziałem też dziecko z "bielmem na oku" leczone przez babcię "zdrowym"
wyciągiem z cebuli+czosnek połączonym z miodem.
Także miodem (przegotowanym! roztworem) pewien pan chciał zastąpić doustne
środki p/cukrzycowe.

Co do przesłanek ekonomicznych.
Ja jestem za starym przysłowiem: jaka praca taka płaca.
Nie jestem Franciszkiem z Asyżu, ale też nie chcę aby ktoś był nim wobec
mnie.
Jeśli twierdzisz, że zdrowie z pobudek wyższych powinno być za darmo to
powiem, dla mnie nie jest droższe od wykształcenia - a kształcenie to dziś
taki sam biznes jak zdrowie.

>> A jak byś leczył metodami tradycyjnymi osobę pozbawioną przewodu pokarmowego?
>> Znam przypadek osobiście - osoba ta dzięki zwykłej współczesnej medycynie
>> żyje, więcej - nawet urodziła w ubiegłym roku dziecko!:)
>
> A kto ja tego przewodu pozbawil?

Natura.
Może jej matka, miast iść do ginekologa piła sok z kiszonej kapusty.

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2005-06-19 23:07:28

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Siciarski wrote:

> Praktycznie 95% odpada w pierwszej fazie (podstawowej/najtrudniejszej). Im
> póżniejsza faza tym zakrojona na większą skalę (babcia statystyka) więcej
> kosztuje, ale faktycznie niewiele leków odpada w późniejszych fazach ze
> względu na bezwzględną ostrość faz wcześniejszych.

A moze jednak gra jakas role ilosc wlozonej w to kasy?

>>>>Tez wydaje mi sie, ze to nieprawda z tymi 80%. Po prostu na skutki uboczne
>>>>sa inne leki, na ich skutki uboczne nastepne, itd.
>>>
>>>Nie zgodzę się na te "itd.", to nie jest samonapędzające się koło.
>>
>>Jest.
>
> Oj, argument piaskownicowy Ci się trafił:(
> Też piaskownicą pojadę: Nie jest.

To juz mamy totalna piaskownice :-)

> :)))) No chyba, że patrzeć tak:
> Kształcenie matematyków ma na celu kształcenie następnych matematyków, więc
> Ci nastepni matematycy mogą kształcić następnych:)
> Kasa leci:)

Kasa leci nie za ksztalcenie nastepnych matematykow, tylko za
ksztalcenie ogromnej rzeszy studentow, ktorzy matematykami nie
sa i nie beda.

>>Angiotensin II receptor blocker. A na betablokery nie zgodzilem sie.
>
> W tym sęk, że trzeba:)

Znow piaskownica. Nie trzeba.

> Napatrzyłem się trochę na skutki leczenia naturalnego:(

No coz, a ja sie napatrzylem troche na skutki leczenia
"oficjalnego". Ale i tu i tu zdarzaja sie skutki wspaniale,
a takze skutki tragiczne.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2005-06-20 00:34:13

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 19 Jun 2005 23:07:28 GMT, na pl.rec.ogrody, Michal Misiurewicz
napisał(a):

>> Praktycznie 95% odpada w pierwszej fazie (podstawowej/najtrudniejszej). Im
>> póżniejsza faza tym zakrojona na większą skalę (babcia statystyka) więcej
>> kosztuje, ale faktycznie niewiele leków odpada w późniejszych fazach ze
>> względu na bezwzględną ostrość faz wcześniejszych.
>
> A moze jednak gra jakas role ilosc wlozonej w to kasy?

Może.
Może w takim samym stopniu jak wyprodukowanie nowego samochodu, samolotu,
nowego procesora, czy nowego aparatu fotograficznego itp.
Więcej na start - większe szanse powodzenia, że nowy produkt spełni
oczekiwania, nie padnie po tygodniu używania lub zabije kilka osób.


Piaskownice odpuszczam, nie lubię.

>> :)))) No chyba, że patrzeć tak:
>> Kształcenie matematyków ma na celu kształcenie następnych matematyków, więc
>> Ci nastepni matematycy mogą kształcić następnych:)
>> Kasa leci:)
>
> Kasa leci nie za ksztalcenie nastepnych matematykow, tylko za
> ksztalcenie ogromnej rzeszy studentow, ktorzy matematykami nie
> sa i nie beda.

:)Czy z tego nie wynika przypadkiem, że matematycy rodzą się z matematyczną
wiedzą?:)
Nikt nie kształci matematyków:)

>> Napatrzyłem się trochę na skutki leczenia naturalnego:(
>
> No coz, a ja sie napatrzylem troche na skutki leczenia
> "oficjalnego". Ale i tu i tu zdarzaja sie skutki wspaniale,
> a takze skutki tragiczne.

Ale gdy czujesz ból za mostkiem to dzwonisz po karetkę? czy zmuszasz się do
kaszlu?
Ufasz tej oficjalnej mimo, że przyznaje się do omylności? czy wierzysz w
obietnice nieszkodliwości "naturalnych" metod?

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2005-06-20 01:53:58

Temat: Re: ad. STARANE [OT]
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Siciarski wrote:

>>>:)))) No chyba, że patrzeć tak:
>>>Kształcenie matematyków ma na celu kształcenie następnych matematyków, więc
>>>Ci nastepni matematycy mogą kształcić następnych:)
>>>Kasa leci:)
>>
>>Kasa leci nie za ksztalcenie nastepnych matematykow, tylko za
>>ksztalcenie ogromnej rzeszy studentow, ktorzy matematykami nie
>>sa i nie beda.
>
> :)Czy z tego nie wynika przypadkiem, że matematycy rodzą się z matematyczną
> wiedzą?:)
> Nikt nie kształci matematyków:)

Alez ksztalci. Tylko, ze nie ma z tego zbyt wielkiej kasy,
bo kandydatow na matematykow jest malo :-)

> Ale gdy czujesz ból za mostkiem to dzwonisz po karetkę? czy zmuszasz się do
> kaszlu?

Ze z kaszlem to sa bzdury, wiem. A do wzywania karetki nie jestem skory.
Trzeba miec konskie zdrowie, zeby wytrzymac pobyt w szpitalu :-(

> Ufasz tej oficjalnej mimo, że przyznaje się do omylności? czy wierzysz w
> obietnice nieszkodliwości "naturalnych" metod?

Staram sie wybierac "the best of two".

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2005-06-21 00:06:11

Temat: Re: ad. STARANE [OT]
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 20 Jun 2005 01:53:58 GMT, na pl.rec.ogrody, Michal Misiurewicz
napisał(a):

> Ze z kaszlem to sa bzdury, wiem. A do wzywania karetki nie jestem skory.
> Trzeba miec konskie zdrowie, zeby wytrzymac pobyt w szpitalu :-(

A to już wina tzw. Służby Zdrowia, nie medycyny jako takiej.
Ale to już inny temat - o krawcach, którym podobno nie staje.

> Staram sie wybierac "the best of two".

Instynktownie?

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2005-06-22 16:19:50

Temat: Re: ad. STARANE [OT]
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> napisał w wiadomości
news:1jqu2t093t13g$.1frvrbisg2lq1.dlg@40tude.net...

> Ale to już inny temat - o krawcach, którym podobno nie staje.
>
> Pozdrawiam
> p...@r...pl

Tak krawiec kraje jak mu materii staje
Wniosek: krawiec jedyny pewniak, któremu staje
bo inaczej nie kraje _ nie rżnie
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szanowni Państwo !
galeria
Jaka kosiarka?
gożdziki bylinowe
Niespodziewana wizyta :-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »