Data: 2008-06-08 20:42:28
Temat: Re: agata
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
i...@g...pl; <y...@4...net> :
> Dnia Sun, 08 Jun 2008 21:36:48 +0200, Flyer napisał(a):
>
> > i...@g...pl; <3mvrx15opwgp$.17bhhoa442vrn.dlg@40tude.net> :
> >
> >> Dnia Sun, 08 Jun 2008 18:31:32 +0200, tren R napisał(a):
> >>
> >>> http://kataryna.blox.pl/2008/06/Agata-na-aborcyjnym-
froncie.html
> >>
> >> Otóż TO.
> >
> > Co otóż to? Czepialstwo na siłę, żeby udowodnić swoje racje? Mógłbym się
> > teraz pobawić w analizę logiczną tekstu autorki blogu i znów bym
> > wyciągnął parę nieścisłości, później Ty byś mogła .... - kluczowym więc
> > zagadnieniem nie jest dyskusja nt. blogu
>
> Ale ja nie dyskutuję o blogu - "otóż to" oznacza, że miałąm i mam takie
> same odczucia na temat sprawy Agaty.
Czyli żadne? ;>
Pogdybajmy
Sprawę o odebranie władzy rodzicielskiej mogły wnieść "siły
antyaborcyjne", a sąd miał obowiązek ją rozpatrzyć. Do czasu
rozstrzygnięcia "zabezpieczył" Agatę w pogotowiu opiekuńczym, nie tyle
odbierając matce prawo do decydowania o aborcji, co zawieszając to prawo
- prawo może odebrać dopiero wyrokiem. To tak, jakbyś np. kupiła
podejrzaną białą substancję od osoby skazanej za sprzedaż narkotyków -
przedstawiam sądowi dowody zakupu podejrzanej białem substancji od
skazanego i sąd ma obowiązek zając się sprawą zawieszając możliwość
wykonywania przez Ciebie praw rodzicielskich do czasu rozstrzygnięcia
sprawy [przykład naciagany, ale pewnie zrozumiesz o co chodzi]. Toteż
podnoszenie tego tematu przez antyaborcjonistkę jest szczytem zakłamania
- takie kopnięcie w goleń a później mówienie innym "patrzcie jak chodzi,
pewnie jest pijany".
Sprawa tygodnia ciąży też jest wątpliwa - nie wiadomo kiedy doszło do
zapłodnienia, lekarz nie jest w stanie dokładnie określić wieku ciąży.
Psycholodzy są pewnie narzucani przez poradnie/lekarzy - problem w tym,
że to nie proaborcjoniści mają w nich "wtyki", ale antyaborcjoniści -
patrz pojawienie się antyaborcjonistów w szpitalu na Inflanckiej. Nie
znam dokładnei ustawy, ale pewnie chodzi o psychologów, z którymi osoba
poddająca się aborcji ma obowiązek [tak domniemywam :)] skonsultowania
swojej decyzji.
I tyle.
Pozdrawiam bez odczuć
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|