Data: 2003-07-04 20:44:55
Temat: Re: akcja na sucho
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przeczytałem to co napisałeś, i naszła mnie taka myśl, że Tycztom znowu ma
rację. On jeden zna mnie dobrze, i szkoda tylko, że obnaża te moje słabości
na grupie, gdzie chciałem udawać kogoś, kim w rzeczywistości nie jestem, a
przynajmniej nie do końca. Nabrechtałeś mi konkretnie...
Nie musiałeś tak ostro zwracać mi uwagi na moją ciemną stronę świadomości.
Ja wiem że ona jest, i wiem, że jest mi kołkiem w oku, drzazgą w palcu i
czym tam jeszcze... Jestem grubiański i arogancki i wiem o tym. Nie mówię
teraz tego po to, by wykazać jakieś użalanie się nas samym sobą, tylko mówię
to dlatego, że jestem tego świadom, i że nie potrafię się od tego uwolnić.
Ta iluzja mojego ja, którą tu tworzę, jest po to, bym choć na chwilę poczuł
się potrzebny. Nie potrzebny tobie, czy komuś innemu na tej grupie, tylko
potrzebny samemu sobie, co zresztą jest kolejnym przejawem mojej arogancji.
Czemu chcę być potrzebny sobie? Bo nikt inny mnie nie potrzebuje...
Wróciłem dzisiaj z redakcji do domu, zjadłem obiad i ułożyłem się do
drzemki. Czułem się fatalnie, i chciałem uciec od rzeczywistości; schować
się na kilka godzin, i dlatego zasnąłem. Przeżywam teraz zderzenie się mojej
wyimaginowanej rzeczywistości dziennikarskie z prawdziwą rzeczywistością,
która przytłacza mnie swoją szarością, rutyną i schematologią. Chciałem się
odnaleźć wśród dziennikarzy, myśląc, że jestem jednym z nich; okazało się,
że jestem zupełnie inny. System moich wartości uległ dewaluacji - stałem się
nikim; umiejętności innych ludzi (tych z redakcji) przyćmiły moje
indywiduum.
Wyszło na jaw to, że zmarnowałem szansę. Czytałem książki, których
merytoryczna wiedza okazuje się zupełnie nie przydatna w życiu codziennym.
Dotarło do mnie to, że wcale nie wiem więcej, tylko wiem coś innego, i że
wiem jak wiedzieć, ale nie do końca wiem co wiedzieć. To wprowadza mnie w
stan traumy psychicznej; moja wartość własna zmalała do mikrośladowych
ilości. Ludzie oczekują ode mnie czegoś, czego nie jestem w stanie im
zaoferować, bo brakuje mi inicjatywy i motywacji. Wypaliłem się jak sucha
trawa...
pozdrawiam serdecznie
Łukasz
|