Re: [albertan] finansowanie dobra

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-05-31 23:16:31

Temat: Re: [albertan] finansowanie dobra
Od: "Albert Jacher, Mówca Boga" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

A FollowUp to a message dated 01 Jun 2003 from pl.sci.medycyna
message-id= news:bbb91a$fmf$1@news.polbox.pl :

Mila i szanowna Kaska!

Moglbym skopiowac caly twoj list prawie i pod nim sie osobiscie podpisac.
Napisalas wiele waznych i prawdziwych obserwacji i faktow.
Sytuacja jest bardzo przykra i dramatyczna.

> Niestety, nastaly czasy kiedy gore bierze przekonanie: " ze kazdego
> mozna kupic, kwestia ceny". Pozostaje do dyskusji kwestia etyczna i
> honor czlowieka. Niestety obecnie czlowieka, ktory sie sprzedaje, badz
> etyke ma w nosie- zamiast tepic - szanuja. Dlaczego?

To jest sedno sprawy!
W medycynie powinni pracowac tylko ludzie o najwyzszym stopniu moralnosci i
odpowiedzialnosci, ludzie z poczuciem i zachowaniem honoru!

Lekarz powinien byc ostatnia osoba w panstwie, spoleczenstwie, ktora mozna
by przekupic!
Przeciez lekarz dostaje od spoleczenstwa i narodu wladze nad zyciem i
zdrowiem ludzi, wspolobywateli!
Tymczasem np. w Polsce badania opinni publicznej pokazuja, ze lekarze to
grupa, ktora najbardziej kojarzy sie ludziom z lapownictwem, nieuczciwoscia
i korupcja...

Dlaczego tak sie stalo?
Przyczyn jest bardzo wiele i sa odlegle. Ja to ogolnie ujmuje tak, ze
srodowisko lekarskie nie ma madrej i dobrej religii. W kazdym srodowisku sa
patologie, ale srodowisko lekarskie zatracilo moralnosc, honor i zdolnosc
samooczyszczenia, ze zlych i zepsutych elementow, stracilo zdolnosc
samonaprawy.

Na obrone lekarzy moge dodac, ze duza wine o ile nie wieksza wine za ten
stan, ponosi wlasnie reszta spoleczenstwa, ktora lekarzy uczciwych i
oddanych spoleczenstwu nie dosc szanowalo, wspieralo i wynagradzalo.

Wobec lekarzy stawia sie wielkie wymagania, ale nie che sie normalnie za to
zaplacic, poniesc konsekwencji.

> Czara goryczy wsrod ludzi napelnia sie i dochodzi do krawedzi, ale
> wsrod tych ludzi sa takze lekarze. Uwierz mi, ze istnieja jeszcze
> lekarze, ktorzy mimo wszystko staraja sie zyc i pracowac zgodnie z
> zasadami czlowieczenstwa i honoru.

Wiem, ze tacy sa. Obracalem sie wsrod grona moich przyjaciol lekarzy,
ktorzy wlasnie tacy byli. Podziwialem ich za ich zapal, pasje do zawodu i
oddanie. Z wielkim zalem obserwowalem jak ich za ich postawe przesladowano
i niedoceniano. W efekcie w najlepszym razie byli przesuwani na odlegle
placowki.

>[...] Znam lekarzy ( w CZD!), ktorzy
> doprowadzili do usuniecia kolegi z pracy, bo nie pasowal do zespolu -
> gdzie czterech chirurgow odmowilo operacji chlopca, on zdecydowal sie
> operowac i odniosl sukces - chlopiec bedzie zyl;

Znam tez takich co byli bardzo zdolni, wyksztalceni, szanowani przez
pacjentow (jedna lekarka miala dwa fakultety) - i musieli opuszczac ich
miejsca pracy. "Nie pasowali do zespolu"... (czytaj: lokalnego ukladu...)

[.]
> Czasem jak poznaje sie takie
> historie wlos sie jezy na glowie, ale fakt jest faktem, ze w przypadku
> ewidentnych zaniedban lekarzy, operuja i pracuja oni nadal, bo Komisja
> dala im upomnienie, mimo ze pacjent np. zmarl, a lekarze z powolania
> musza siedziec cicho i brac kredyt na wczasy.

Ja tez nie moge zrozumiec, dlaczego lekarze w 'panstwie prawa' podlegaja
swojemu wlasnemu sadownictwu a nie sadownictwu panstwa w ktorym dzialaja.
Przeciez jest to zlamanie prastarej rzymskiej zasady, ze nikt nie jest
sedzia we wlasnej sprawie!
Tymczasem lekarz sadzi lekarza! Kolega kolege!
Zgodnie z Zasada Uzasadnionej Glupoty moga oni udowodnic albo zaprzeczyc
wszystkiemu! Poszkodowany pacjent jest zawsze na straconej pozycji.

Byly przeciez liczne przypadki pijanstwa lekarzy na dyzurach w szpitalu.
Jak prasa i inne media narobily kolo tego duzego szumu, to wielka kara jaka
spotkala tamtych lekarzy pijakow bylo zwolnienie z pracy!

Jak zwykly obywatel jedzie samochodem po pijanemu to trafi za to do
wiezienia! Ale jak lekarz po pijanemu prowadzi szpital z chorymi to
najwyzej zwolnia go z pracy...
Genialne rozwiazanie prawne! A jaka wielka sprawiedliwosc!... ;-)

>Zwroc jednak uwage, ilu
> ludzi, chodzacych co niedziele do Kosciola usiluje wcisnac
> ordynatorowi kazde pieniadze, byleby np. chory tatus zostal w szpitalu
> zeby tylko nie zajmowac sie nim w domu!. Na wsi z renty dziadka zyje
> cala rodzina, wiec usilnie daza do utrzymywania go przy zyciu czesto
> nie wykupujac mu nawet lekow, a co tydzien nosza na tace, gdzie ksiadz
> wystawia palac zamiast Domu Bozego?

Ja wiem o takich sprawach i dlatego nawoluje ludzi do opamietania sie i
nawrocenia na religie dobra i madrosci.

Wiem, ze tylko wielka odnowa moralna i religijna calego narodu moze zmienic
ta zalosna i tragiczna sytuacje.
Oznajmnie ci nawet, ze ta sytuacja teraz to jeszcze nie jest najgorzej...
Polsce zagraza jeszcze dalsze pogorszenie sie jakosci uslug medycznych,
moze nawet zalamanie sie calego systemu, a i moralnosc ludzi nie budzi
nadziei na poprawe...
Ludzie dobrzy beda wiec chyba bardziej cierpiec...

Opisany przez ciebie przyklad utrzymywania przy zyciu na sile "bo tak
trzeba", to skutek falszywej religii jaka funkcjonuje w spoleczenstwie.
Ludziom wmowiono, ze to co maja najwazniejszego to zycie - inne zas
wartosci jak Boga, zbawienie duszy, honor, godnosc, milosc blizniego, to sa
wartosci drugorzedne.

> Sama spotkalam sie wielokrotnie z czystym bandytyzmem wsrod lekarzy,
> zwlaszcza 5 lat temu, gdy urodzilam kalekiego synka. NP. ordynator
> dzieciecego szpitala zaproponowal mojemu mezowi "aby zrzekl sie
> dziecka dla dobra nauki"!!! Potrafil wyciagac na zywca dreny z nerek
> dzieciom, bo matka nie chciala placic za ekstra uslugi! Moglabym
> napisac o tym ksiazke... Ale gdy glosno zaczelam o tym mowic - zaczeto
> szukac powodu na odebranie mi dziecka.....bo bylam studentka, bez
> stalych dochodow! Jednak poznalam wielu lekarzy, dzieki ktorym moje
> dziecko mowi, rozwija sie doskonale, chodzi(!) i poza zyrteciem nic
> innego nie bierze i robili to bezinteresownie!

Wspolczuje tobie i dziecku. Wyrazam moj podziw i szacunek za twoja
wytrawlosc, samozaparcie, odwage i poswiecenie! Gratuluje ci sukcesu! :-)
Niech Boga wam sprzyja i blogodarzy!

>To dodaje wiary w
> ludzi, bo sam Bog odebral mi wiare juz dawno temu...Co do Ksiezy, to
> przez 1.5 roku odmawiali mi chrztu, bo nie bylo mnie na niego stac!
> Kazdy z nas na grupie mialby wiele do powiedzenia w kwestii
> lapowkarstwa i wypaczenia zawodu lekarza, jednak mysle ze zarzucanie
> im braku wiary jest nie fair.

Ja nie zarzucam braku wiary, ale dwulicowosc, oblude, biernosc wobec zla i
korupcji, oportunizm, "gietki kregoslup moralny", sluzalczosc,
tchorzliwosc, przekupnosc, niewiare w Boga, w Dusze ludzka, maly szacunek
do ludzi i powierzonej misji spolecznej.
Wszystko to sklada sie na obraz zlej, falszywej religii, czyli ideologii,
ktora lezy u podstaw systemu.

Wiem tez, ze uogolnianie tej calej patologii, na wszystkich lekarzy,
wszystkich ordynatorow, wszystkich profesorow - jest dla niektorych
krzywdzace. Dlatego wlasciwie trzebaby podzielic wyrazniej lekarzy na
lekarzy honoru i powolania i na reszte, dla ktorych zawod lekarza to nie
jest misja spoleczna ale normalny zawod, rzemioslo, metoda na robienie
biznesu i zyskow finansowych.

"Jeśli nie wspierasz dobra, to wspierasz zło."

Z dobrymi życzeniami,
--
Albert Jacher lek., Mówca Boga, Swięty Prorok
www.albertanism.freezope.org news://alt.religion.albertanism
www.prorok.z.pl/forum Wspieraj reprezentanta Boga! Pomagaj!
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39078