Data: 2001-09-13 08:02:51
Temat: Re: ...ale czego ONI chca?
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9npi5p$f89$...@n...tpi.pl, ognik26 at o...@g...pl wrote on
13-09-01 8:07:
>
>
>
> Joanna napisał(a) w wiadomo?ci: ...
>
>
>> A z silownia to tez nie tak prosto - najpierw chodzisz, zeby schudnac, a
>> potem zeby nie przytyc: niby zadna roznica, a jednak jakas petla, ktora
>> ubezwlasnowalnia (wlasnie jestem na odwyku).
>
>
> Jeste? typowym przykładem na to, że każdš wypowied? można odczytać jak
> zaproszenie do walki na słowa.
> Pozwól, że podsumuję naszš dyskusję.
> Niestety, daleka droga jeszcze przed tobš, a powyższy cytat potwierdził
> tylko moje obawy.
> Może faktycznie, zostań tam, gdzie jeste? i nie próbuj robic czego?, co
> przekracza twoje możliwo?ci.
> Pozwolę sobie wyja?cić nieco pro?ciej to, co mam na mysli, aby uniknšć tym
> razem zbędnych pytań typu:
> "Ale o co ci chodzi?" lub " Nie rozumiem..." :-)))
> My?lę, że większszo?ć problemów czy konfliktów, jakie ciebie czy mnie
> dotyczš, można rozwišzać.
> ?miem nawet twierdzić, że prawie wszystkie.
> Ale aby tego dokonać, trzeba stosować pewne zasady postępowania.
> Podstawowa mówi, że należy przyjšć punkt widzenia zarówno własny, jak i
> słuchacza i patrzeć na istotę sprawy z tych obu punktów widzenia (patrz
> powyższy cytat, najbardziej trywialny, jaki tylko dostrzełem w twoich
> wypowiedziach, nie powinno byc więc problemów ze zrozumieniem go :-))))) )
> Je?li robisz wszystko, by jš pogwałcić, to wiem, gdzie tkwi ?ródło twojego
> toku rozumowania i przekonań.
>
> Życzę powodzenia w walce :-))
> Pozdrawiam serdecznie, ognik
Wygralas?
Za rady dziekuje.
Nie wiem tylko, co zlego w tym, gdy dyskutant mowi do Ciebie "nie rozumiem"?
OK. Nie dogadamy sie (nie o to chodzilo), nawet nie podyskutujemy:(
Zycze ci powodzenia w Twojej walce. Szczerze.
Joanna
|