Data: 2001-09-13 09:15:36
Temat: Re: ...ale czego ONI chca?
Od: <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel pisze:
> Użytkownik <
>
> > Stawiam na to, ze cele byly takie same, jak wszystkich terrorystow, a tylko
> > srodki, obiekt i skala ataku wieksze. Przekroczenie kolejnej bariery.
>
> Mozna robic zaklady, sa jeszce mozliwosci - chińczyki, antyglobalisci,
> lukaszenko ;)
>
> jak na razie to sie nie sprawdza, nikt nie probuje jak dotad wytergowac
> zadnych celow politycznych jakim mialoby to sluzyc..
> tylko technika czynu jest podobna do uzywanych przez terrorystów
OK, nie upieram sie. Pisalem na chybcika.
Moze bylo to czyste bravado dla bravado, wyraz milosci ojczyzny, konsekwencji i
nienawisci do wroga rozumianego wg nacjonalistyczno-politycznej siatki
pojeciowej - bez zadnych dlugofalowych celow na mysli.
A moze jest to gra o duza stawke - np. o wycofanie sie USA z zaangazowania poza
granicami kraju. Na razie nic na to nie wskazuje, ale poczekajmy az emocje
opadna, sprawcy nie zostana w jednoznaczny sposob wykryci, a zobaczymy, czy ta
opcja nie okaze sie krtkoterminowo atrakcyjna dla USA, a dlugoterminowo dla
tych, ktorym Amerykanie przeszkadzaja w ich zamiarach.
> > Z punktu widzenia terrorystow i przyzwyczajonej czesci swiata nic
> > szczegolnego poza wyjatkowo udana akcja (zob. jak dla popieprzonego
> > Jamnika to tez nie jest nic szczegolnego). Co bedzie nastepne?
>
> idac twoim trobem to podobne akcje bo to dziala na wyobraznie
To akurat jest prawie pewne. Przypomnij sobie Timothy´ego McVeigha - budynek
federalny w Oklahoma City - precedens, a teraz juz tylko zapowiedz czegos
wiekszego.
> > Zniszczenie calego miasta, zeby zwrocic uwage swiata na ciezkie
> > polozenie xxxow w yyylandzie...
> > Why not? Zatrzymaja sie na poziomie kontynentow, bo to najwyzszy poziom
> > na ktorym ma "sens" odpowiedzialnosc zbiorowa, solidarnosc zbiorowa itp.
>
> nie, to nie mozliwe. Terroryzm, jaki by niebyl, nie na tym opiera swoje
> dzialanie, nie chodzi o zniszczenie wszystkiego tylko o zasianie strachu
> w celu uzyskania konkretnych korzysci, uzywa drastycznych srodkow,
> ale dziala z zaskoczenia i krotkofalowo
> nie, to nie mozliwe bo duzo trudniejsze niz trafienie samolotem w budynek
"Wojna", "terroryzm" to tylko slowa. Rzeczywistosc jest bardziej zlozona.
> do wojny globalnej juz sie przygotowywalismy i sie nie udalo,
> a robiono to w bardzie metodyczny sposob.
Wlasnie, a niemetodyczne, drastyczne, zaskakujace, rozproszone akcje moga
okazac sie nie mniej smiercionosne.
> tym razem jest to lekcja, ostrzezenie dla zachodniej cywilizacji,
> zdaje sie jednak ze odbije sie to jednak bardziej na nauczycielu.
> Zachod wyciagnie wnioski ze metody ktore stosowano wczesniej
> sie nie sprawdzily, poszuka wiec nowych. - jesli to terroryzm.
>
> Marsel
Masz jakies pomysly na dlugoterminowe rozwiazanie????
S.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|