Prawusek wrote:
> Aszkenazi (95% ludności zony okupacyjnej Izrael) nie są Semitami,
> a więc nie są Żydami. Część z nich jest żydami czyli mośkami -
> przejęli religię opartą na talmudzie babilońskim od narodów semickich
> w Babilonii. Częściowo Semitami w Europie są Sefardyjczycy, ale wpływ
> na Aszkenazich jest niewielki - trochę "błysków" genetycznych w
> postaci atawizmów nie czyni z Aszkenazich Semitów.
> Gdy uwzględnisz tę wiedzę (zdobytą przez samych Aszkenazich w
> oparciu o badania DNA) i zapisy historyczne to obraz staje się jasny
> i zrozumiały. Mógłbym nazwać się Hotentotem, ale nim nie będę, bo
> nigdy nim nie byłem, tak i ci, którzy nazywają się Żydami (duża
> litera) nie są nuimi, gdyż nie są narodem żydowskim, a chazarskim. I
> nie wszyscy Chazarowie są żydami - sporo z nich (1/3) to islamiści,
> druga część (1/3) to chrześcijanie, pozostała część to żydzi, ateusze
> i inne światopoglądy i religie. Chazarowie są narotem
> tatarsko-tureckim - ich pramatkami były cztery Mongołki.
> Współcześnie Chazarowie to Turcy Chazarscy - lud napływowy ze
> Wschodu. Z bardzo małą domieszką sefardyjską - przedwojenni mieli jej
> znacznie więcej, ale zostali wymordowani. Możesz sobie
> dokomponować konsekwencje tego stanu w polityce, ekonomi, socjologii
> itd. Znajdziesz też łatwo powiązania i skąd bierze się bezprawie
> zainicjowane przez masonerię i półżydów Schickelgrubera (ksywa
> partyjna Hitler), oraz Włodzimierza Iljicza Uljanowa (ksywa Lenin),
> Josifa Dżugaszwili (ksywa Stalin) oraz Trocckiego i wielu innych
> czerwonych gałganów - Kaganów i Kaganowiczów (kagan - chan)

Pisałeś już o tym. Powtarzasz się. :)

--
pozdrawiam
michał