Red art wrote:
> Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
> news:6e3c5ccb-c4bc-4d8c-a1ef-566a325e6cbe@l2g2000yqd
.googlegroups.com...
>
> >Awcik nie starasz, bo nie chodzi o niszczenie tradycji, tylko o
> >wyznanie drugiego bieguna, który tradycja zabija milczeniem,
> >pomijaniem, zrobiła z nas ludzi zakneblowanych, nie wyrażonych w
> >naszym ludzkim bycie.
> >Redart, nie mieszaj tego z liberalizmem, bo to dotyczy też liberałów,
> >gdyż liberalizm to też forma zachowawcza, pozaludzka i z niej też
> >człowieka trzeba wyrywać, tak jak kiedyś się mówiło,=walczyć o swoją
> >duszę.
> >To jest trochę głębsze niż liberalizmy.
>
> Ależ zgodzę się, wcale nie mam zamiaru wkładać w liberalizm
> samych dobrych rzeczy.
>
> Raczej chciałem wskazać, że zjawisko, proces zwany globalizmem
> a kojarzony powszechnie z liberalizmem jako siłą napędową,
> można by także całkiem nieźle zakotwiczyć (przy odrobinie wysiłku)
> np. w chrześcijańskiej idei misji z jej pędem do 'uniformizacji dusz',
> która dziś jest zastępowana bardziej 'uniformizacją konsumpcyjną'
> - ale oba 'pędy' mają podobne podłoże i uzasadnienie
> polityczno-ekonomiczne. To misjonarze chrześcijańscy współtworzyli
> Nowy Świat - chrześcijański.
Już mówiłem w tym wątku, nie przeciwstawiaj dwóch ideologii, bo to
jest stadne i oderwane od prawdziwego konfliktu w kulturze, tu chodzi
o człowieczeństwo kontra struktura, a ty mi zakładasz na mojego
człowieka kolejną strukturę i robisz z rzeczywistości =struktura
kontra struktura. Czyli pierwszy punkt.