Data: 2006-11-27 21:47:05
Temat: Re: antytalent w robotkach recznych :(
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anna K." <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ekf7t4$fen$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witajcie,
>
> Ja chyba jestem jakis antytalent...
> Bardzo chce sie nauczyc szydelkowac ale strasznie kiepsko mi to idzie.
> Zaczelam sie uczyc tydzien temu... z opisow jakie znalazlam w internecie
nie
> potrafilam nawet zrobic polslupka...
Ja mam podobnie. O ile potrafię zrobić słupki, półsłupki, nawet coś tam
nawijane, przerabiane razem itp, to kiedy zaczynam coś robić, to jest to
totalnym krzywulasem... Np. nie rozumiem, jak zamiast 24 półsłupków wychodzi
mi 27, skoro teoretycznie w poprzednim rzędzie były 24 oczka... Mama
ostatnio podesłała mi "łatwe" wzory na śnieżynki - widać ja mam inne pojęcie
łatwości...
Szczerze mówiąc wkurza mnie to. Bardzo chciałabym zrobić chociaż jedną ładą
rzecz, nawet niewielką. Poważnie zastanawiam się nad rzuceniem szydełka w
kąt, bo już jakiś czas się z tym zmagam, a nie widzę żadnego postępu. To
chyba nie dla mnie, jestem kompletnie antymanualna, nie umiem rysować, nic
nie umiem zrobić, co wymaga precyzji i ładnego wyglądu. Ja nie umiem.
Maja
P.S. Próbowałam się nauczyć frywolitek - niestety, dopóki ktoś mi tego na
żywo nie pokaże, to nie ma szans żebym się nauczyła. A w Olsztynie to nie
znajdę chyba nikogo takiego, kto umie i pokaże...
|