Data: 2002-07-21 16:29:56
Temat: Re: apetyt
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ahcbfh$34j$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ahc1fv$h26$1@news.onet.pl...
>
> > Jakoś u mnie jest odwrotnie. Kiedyś na innej "piramidalnie" niezdrowej
> > diecie faktycznie nabawiłam się mnóstwa chorób i choćby z powodu silnych
> > zawrotów głowy byłam praktycznie już niepełnosprawna, bo co można robić,
gdy
> > się jest na okrągło kilka lat bez przerwy pijanym
>
> to moze wyjasnie Tomkowi, zeby sie zeznania zgadzaly, na
> piramidzie jak sama kiedys pisalas bylas zdrowa,
Owszem, byłam zdrowa na diecie piramidalnej, ale JEDNOCZEŚNIE paliłam, ~15
sztuk dziennie, przez całą swoją młodość! Całe 25 lat ! I dlatego, że
paliłam i dlatego, że "tylko" ok. 15 szt. dziennie, mój organizm nie
odkładał zapasów, MIMO diety piramidalnej, ponieważ określona ilość
nikotyny:
1. wzmaga przemianę materii; 2. hamuje łaknienie
Inne moje koleżanki w pracy też były na diecie piramidalnej, nie paliły, ale
lubiły za to ciasta i bardzo się ode mnie różniły wagowo.
potem
> dopiero po przytyciu zaczelas sosowac jakas diete,
Przytyłam i rozchorowałam się na diecie piramidalnej, ale bez papierosów,
lecz ze slodyczami. Rzuciłam palenie z dnia na dzień, w listopadzie 1993 r.
To rzucenie palenia zmieniło nagle warunki metaboliczne w moim organizmie,
okres odwyku od nikotyny wpędził mnie w nałóg słodyczowy. Nie bałam się jeść
słodyczy, bo zawsze bylam szczupła i byłam pewna, że
"mam taką przemianę materii"... ;)))
Zludzenie, któremu ulega mnóstwo ludzi, niestety... :(
Faktem jest, że wtedy w 1993-94 r. po zamianie papierosów na słodycze
zaczęłam tyć i nawet mi się pierwsze 4 kilogramy podobały (56 kg). Ale nie o
"takie" tycie mi chodziło... ;), więc przestały mi się podobać i dopiero
wtedy
zaczęłam zwracać uwagę na dietę, czyli zmieniłam dietę piramidalną na
niskotluszczową, nie zdając sobie sprawy, że "dolewam oliwy do ognia". Wtedy
już w głowie mialam tylko: JEŚĆ!
Nigdy się nie dowiem, jaki stopień "winy" w mojej utracie zdrowia ponosi
dieta piramidalna. Mogę jedynie powiedzieć, że bez palenia i ze słodyczami
przy tej diecie nabawiłam się kilku chorób, bez możliwości wyleczenia.
Mogę też powiedzieć, że odzyskałam zdrowie na kompletnie odwrotnej diecie.
Wniosków chyba pisać nie muszę.
Krystyna
|