Strona główna Grupy pl.sci.psychologia apokaliPSPa Re: apokaliPSPa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: apokaliPSPa

« poprzedni post
Data: 2004-01-21 10:43:08
Temat: Re: apokaliPSPa
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

On Wed, 21 Jan 2004 01:07:19 +0100, ... z Gormenghast <p...@p...onet.pl>
wrote:

>> Mam dziwne wrażenie, że wypowiadasz się za 3-ech :)
>> ... i to na pewniaka :)
>
> Dziwne. Istotnie. Skąd to bierzesz?

Takie odczucie. Nic poza tym.

> A jak tu zastosujeswz skalę? Ile "za siebie", a ile "za trzech"? [1...100]
> Czy nagle nie zaczynasz spłaszczać?

Jeżeli chodzi o skalę, to chętnie bym posłuchał Etaty i Jeta.
No ale skoro nic nie mówię, to widocznie tylko ja się czepiam.
;)

> Oczywiście całą masę szczegółow gubisz, bo to jest naturalne.
> Skutki?
> Ty szukasz potwierdzeń, bawisz się w podchody, a ja daję Ci
> niejednoznaczne odpowiedzi. Po co to wszystko?

Kto szuka, ten znajdzie.
Pytasz po co? Równie dobrze mógłbyś zapytać "po co wychodzisz z domu?".
Czy nie?

> Stąd moja pewność, że kopiujesz. Owszem - jest kolosalna róznica,
> masz juz narzędzia, ale jak będziesz z nich korzystał, to po prostu
> czas pokaże. Czas pokaże!!
> Nie w rozmowie "z All'em"!! Ale w Twych naturalnych działaniach
> w których się musisz prędzej czy później odnaleźć.
> Kiedyś gdzieś juz napisałem, że największym kłopotem dla Ciebie będzie
> odnalezienie się w tej nowej sytuacji.

Pewności nie ma nigdy - załóż co chcesz.
Każdy czegoś szuka.
/Ci ambitni znajdują więcej/

> Ja w żadnym momecie nie jestem niczego pewien. A już na pewno nie
> tego co tam gra w szczegółach w kazdym z kilku różnych wymienionych
> języków.
> To Ty ich stawiasz na postumentach. Skoro już przyznajesz się do
> "łapania stymulacji" - staram się działać konsekwentnie. Ale też
> mam jakies dziwne wrażenie, że chcesz mnie zmuszać do działania
> "pod tycztoma". Mnie to do niczego nie jest potrzebne. To nie ja szukam
> Tomasz - ale Ty. Ja stale będę trzymał za Ciebie kciuki. I tylko tyle.

No widzisz. Z 'niejednoznacznych', "niejednoznaczny", 'niejednoznacznych" itd.
odpowiedzi powstają 'niejednoznaczne' wątki czy 'niejednoznaczne' pytania.
Zastanów się: kto i kogo stawia na postumentach?
1. Ty Jeta?
2. Ja Jeta i Ciebie?
Jest tutaj jakaś analogia?
Pisałeś coś w odniesieniu do Jetowych tyrad. Nie będę grzebał, bo nie o to
chodzi. Nie jest też faktem - imo - że ten akurat wątek zaczepił
swe korzenie w moim 'postumentostawianiu'.
Wyraźnie Allu postawiłeś na postumencie Alla, Jeta i Etatę.
Mylę się? :)
Albo inaczej: jak ma się 'kopista' do oryginału?
Może to ja? :) Za sprawą kontrastu? Może. Oryginał wcale
nie musi być posągiem czy ideałem.

> Zapędziłes się w innym miejscu. Czyniąc z siebie apostoła "pojednania".

Czyżby? Kogo/czego?
Na pewno dobrze mnie zrozumiałeś?
/na pewno zrozumiałeś przesłanki apokaliPSPy? Będzie o tym niżej/.

> I mam wrażenie, że to "zadanie" nieco przesłoniło Ci istotę sprawy.
> No ale niech - na dwoje babka wróżyła.
> Przyszłość pokaże.
> To Twoje rozmowy z innymi, zderzenia z sytuacjami, miejsca Cię
> interesujące bądź nie - będą mówiły to, co jest tu istotne.
>
> Dla mnie to nie jest gra, zabawa...

Cieszę się.
Dla mnie to potężna inwestycja.

>
>> Po prostu dziwne wrażenie.
>
> Małpi gaj?

Kto wie?

>
>> Czy Ty Allu nie chciałeś kiedyś odejść z PSP 'przez' Jeta, tak jak ja
>> 'przez' Ciebie? /tak mi coś śmignęło - mogę się mylić/.
>
> Skąd to wziąłeś?! Tak się składa, że dokładnie odwrotnie.
> Tak się składa, że własnie pojawienie się kiedys w moim czytniku JeTa
> sprawiło iż on jeden dostał kolor granatowy, a to znaczy taki, którego
> zawsze się czyta, i co więcej - czesto drukuje (na początku), i co więcej,
> to taki autor, dla którego warto uczestniczyć w tym forum.
> Jeśli więc napisałeś to, co napisałeś, no to sam widzisz - błądzić jest łatwo.

Kto pyta nie błądzi
:D

>> A jeżeli tak, to przyznasz chyba, że stawianie was na równi _tutaj_
>> bez odniesienia do _początku_ jest trochę mało wiarygodne?
>
>
> No i co? Stawiasz sobie błędną tezę i odpowiadasz?

Nie do końca.
Po prostu daję wyraźny sprzeciw tej całej 'zabawie' "3 wspaniałych".
/tak to odebrałem/
Będziemy to rozdrapywać, dopóki będzie się to wydawać newralgiczne
/dla mnie lub Ciebie/.
Nie jesteśmy teraz w stanie określić 'co to jest początek' - na ile jest ważny
gdzie powstał.
Jestem w stanie /za to/ stwierdzić: NIE ISTOTNE - nie interesuje mnie to.
Nie będę rozstrzygał. Po co?
A Ciebie pytam /również/ po co? Po co to zestawienie /jako modułu/.
Gydybyś to zrobił do każdego z osobna - zrozumiałbym.
Zestawienie do 3, całkowicie przeczy Twoim tezom - BO!
Jeżeli 3 tworzy jedno, to znaczy, że tycztomek jest tutaj
dodatkiem do sałatki - 4 składnikiem /być może np. kopią papryki/.
Pytanie powinno brzmieć:
- jak to się stało, że 3 facetów tworzy jeden moduł?
- jak to się stało, że jedynie All to wygłasza?
/albo ja nie doczytałem, a wtedy proszę wskaż inne źródła
w których o tym mowa/.
Pesymistycznie:
...a skoro mamy 1 oryginał i 2 kopistów, to jaki sens w tym, żeby
wiercić od połowy? /czyli od trzeciego - który jakimś cudem się
przypałętał? :)/.
Po prostu Allu, być może jestem w błędzie, ale na chwilę
obecną uważam, że zestawienie 3 w 1 przeczy jakimkolwiek
poszukiwaniom, czy rozwojowi. To jest właśnie spłaszczanie,
czy walcowanie 3 postumentów w 1.
Albo: kopiowanie, podziw.

Popraw jeśli się mylę.
Za 'kciuki' dziękuję.

> No więc rzeczywiście - zrobiłeś się sprawnym wykonawcą czegoś,
> co sam wyssałeś zgodnie z własnymi możliwościami. Ale droga jest długa.
> I co więcej, stale tak samo niebezpieczna jeśli chodzi o łatwość ześlizgu
> na mieliznę.
> Dostałeś narzędzia. Co z nimi zrobisz, Twoja sprawa.

Oczywiście - "wyssałem zgodnie z moimi możliwościami".
Zgadzam się całkowicie. W takich kategoriach należy to traktować.

>
>> Prowokujesz mnie trochę tym
>> szufladkowaniem '3 muszkieterów' - znowu mówię o wrażeniach.
>
> Szukasz potwierdzenia dla tego co wiesz?

Nie.
Zdziwiło mnie tylko to modularne 'epitafium' :)

>> Z mojego pkt. widzenia /być może błędnego/ wynika, że Jet WYBITNIE
>> wpłynął
>> na Twoją Twórczość. Powiem trochę brzydko: wydaje mi się, że
>> 'prześmiardłeś' nim :)
>
>
> No więc powiem Ci wprost, że gdyby nie JeT, mnie by tu już nie było.
> Mówię o aktywności na forum. I nie wiem czemu uważasz że to coś "brzydkiego".
> Ja się tego ani nie wstydzę, ani nie krępuję. "Dzięki temu" mam tez tylu "wrogów"
> ilu ma JeT. A oprócz tego "własnych" ;)).

Dzięki za "wprost". Domyślałem się.
To "brzydkiego" interpretuję tak j.w.
Nie dociera do mnie, że myślący facet 'tłucze kartofle".
Zauważ Allu, że między Tobą a Jetem występują podobne relacje, jak
między Tobą a mną :) Rozdrapując symbiozę JA-TY, należałoby sięgnąć
głębiej i rozważyć początki tego akurat nurtu :D
Złapałeś za 'druciany kijek', włożyłeś do gara w którym znalazł się
All, Etata, Jet. A gdy ruszyłeś - kierunek góra - okazało się, że wypadł
na podłogę zawieruszony kartofel.

Nie odpuszczę Tobie, dopóki mi nie powiesz po jaką ... włożyłeś do tego
gara 3 facetów. Co to ma być? Szereg? Podobieństw?
Wspólny cel? Kółko adoracyjne? Wspólnota ideałów?
Przypadek? Traf?

Utworzyłeś szereg, wyrównałeś.

> Natomiast z tego Twojego "prześmierdłeś" wiem co innego.
> Ma to wydźwięk jakis taki nieładnie pachnący. Gdybys dotarł do finału,
> to znaczy _zrozumiał JeTa_, nie uzywałbyś takich porównań.

Dotarłem do swojego finału i stwierdzam:
- guzik mnie to obchodzi. Nie jest to dla mnie
ani wyznacznik ani punkt odniesienia /z całym szacunkiem dla
dorobku - który szczerze podziwiam - zarówno Twój, Jeta, Etaty i innych/.
Jet, All, Etata być może guzik wiedzą.
Pieprzą swój teatrzyk na "3" kółkach.
Być może to udowodnię. Być może nie.
Być może są genialni - a ja kopista, głupek.
Chrzanię to i proszę nie rób z tego pkt. Jetoodniesienia
do czegokolwiek - ten punkt Allu, jest tylko Twoim punktem,
być może Etaty, być może...
Nie zakładaj z góry, że mamy identyczne zapatrywania :)
- itp.
Mój finał mówi: skup się na własnej ścieżce.
Uniezależnij się! Upiłuj ten ciężar, który
sobie sam przyspawałeś - żeby była jasność
/nikogo poza sobą tutaj nie obwiniam - za to
wielu dziękuję - np. w "apokaliPSPa"/.

Szczerze: rozczarowałeś mnie tą "modularną trójcą".

> Pada tu bardzo dużo słów.
> Ale sedno tkwi w "olśnieniu". To nie zdarza się ot tak, bez jakiegoś splotu
> przypadków... i własnych poszukiwań.
> Gdy kiedyś, (za dwadzieścia być może lat ;), dotrzesz do finału - inaczej na to
> spojrzysz.
> Nie dotrzesz, jeśli zgubisz to, co juz masz.

Żeby była jasność :)
Jestem na 'samiuśkim' początku czegoś, co sam w miarę
potrzeb splatam - będę splatał.

>> - dalej też szczerze: tak jak ja Tobą :) Jak myślisz.., kto
>> 'prześmiardł'/'prześmiardnie'
>> mną? ;)
>
> Jeśli tak to widzisz, to - następne maupy.
>
> ;).

Ano ;)
Dlatego szukałem siebie - równowagi.
Eva odegrała tutaj swoje. Miałem "+", ale
jak wiesz bez "-" to sobie można pomarzyć
o napięciu :)

Apokalipsa jest przede wszystkim potężnym dziękczynieniem.
Dostałeś kiedyś ładnie zapakowany prezent?
Papier taki jak lubisz, kokardki itd. - albo bez.
Tylko sznurek. Albo nic.
?
/abstrachując od tego co w środku/.
Tak?

Tak samo potraktuj ApokaliPSPę.
Odrobina szacunku + dzięki dla:
1. Ciebie
2. PawłaN/Evy

Na mocy tej potężnej rozpiętości /skrzydeł/ skrystalizowało się
to, czego efekt masz teraz przyjemność/nieprzyjemność oglądać.
Spiralka rozwoju jest na dole. Myślałem, że tym razem spędzą ją inaczej,
w innym miejscu :) Minął roczek, 'zegar rozwoju' zatoczył jedną spiralkę.
Niby ten sam obrót, ale spiralka zasuwa po stożku w prawo /wierzchołek z lewej/,
stożek położony na boku.

Dowodem na _ten_ stożek może być np. sama forma naszej /obecnej/
rozmowy - jak widzisz jest ona sporo bardziej strawna od
tej rok temu :)))

> /.../
>> Teraz już wiesz Allu, że tekstem "3 muszkieterowie" - 'All', 'Jet',
>> 'Etatyn' wzbudziłeś
>> we mnie podejrzenia 'plagiatu' :) vel 'kopii' na /trzeba to zauważyć/
>> wysokim
>> poziomie. Być może wywołałeś też nieodwracalny w skutkach ciąg
>> wydarzeń - miejmy
>> nadzieję, że nie tragiczny.
>
>
> Sam fakt, że nadal szukasz... TT - wszystko w Twoich rękach.
> Ja nie zamierzam Cie już ani prowadzić gdziekolwiek osobiscie,
> ani zniechęcać do czegokolwiek.
>
> Pada tutaj wiele słów. W sumie nie tak wiele trafia precyzyjnie w cel.
> Percepcja sprzęga się z emanacją i podlegaą tym samym prawom
> ułomności.

OK.

>
>> [...]
>>
>> > Korzystanie z zasobów przeszłości, nie jest grzechem.
>> > Grzechem byłoby ich ignorowanie.
>>
>> Właśnie.
>> Ale... czy impuls 220V~ w pośladek może wywołać wyłącznie kopistów
>> wybitnych
>> elektryków? Takich od turbin, elektrowni jądrowych itd. itd.?
>> Chyba nie. Impuls może wzbudzić w człeku to, co tam siedzi od dawna -
>
> I to właśnie usłyszałeś w akapicie pod Twoją kolumienką z muszkieterami.

OK.

>
>> lecz
>> z nieznanych mi/jemu przyczyn uśpione.
>
>
> Przestań koło tego krązyć jak sęp. Rób swoje. Znajdź swoja niszę.
> Znajdź swoje cele. Spełniaj się.
> Mam wrażenie, że wszedłeś do lasu (za moją namową) na grzyby.
> Znalazłeś jednego albo dwa prawdziwki, a potem krązysz, krążysz
> i nic dlaj nie widzisz.
> Ja nie mówiłem, ze masz szukać grzybów.
> Mówiłem, że w lesie jest pięknie. A nawet więcej.

OK. Dzięki.


>> Muzyk wpatrzony w pikny obraz lub filozoficzne
>> dzielo, może skomponować takie cuś, że nam to się długo nie przyśni
>> /o 10000xxxx smyczków pisałem/.
>>
>> Dlatego poczułem się cholernie skrzywdzony - przez Ciebie.
>> Wiesz czym?
>
> Nie wiem. Oczekiwałęś, że będe Cię prał publicznie za Twoje wtórne błądzenie?

Jestem uczulony na "trójce święte".
Napisałeś dobry tekst - ale znalazłem zadrę.
Weszła mi w piętę. Nie mogę pojąć co za diabeł
pchnął Cię do zestawienia: All, Jet, Etata.
/w jeden moduł/ - czego to wyznacznik?

Oczywiście na pewnym poziomie rozumienia byłoby to
całkiem wytłumaczalne.

> Owszem, podałem Ci rękę, ale to wszystko. Usamodzielnij się.
> Ponadto ja sam ideałem nie jestem. Co za bzdura.

No właśnie "co za bzdura".
A jaki kontrast tworzy zestawienie kopisty z oryginałem.
Tak jak pisałem, być może z automatu wykonałem równość "oryginał=ideał"
:)

>> Ano tym, że przystawiasz mnie do zacnego 'szablonu' "3 wspaniałych".
>> Starasz się weryfikować autentyczność - przystawiając do
>> "bożyszcza tłumów". Nie chcę tego!
>
> Sam się w to wpisałeś TT.
> Sam zapragnąłeś własnej misji - mediatora na wysokim szczeblu.
> Sądzisz, że ktoś Cie o to prosił?
> A może prosił?

Co rozumiesz przez "mediatora"?
/podpowiem: szczere chęci, a Ty? Jak to widzisz?/


>> Nie zgadzam się! Nasze drogi się spotkały - co prawda -
>> ale ja, to ja. Nie jestem ani Tobą, ani Jetem, ani Etatą.
>
>
> I bardzo dobrze!! Dokładnie tak ma być i nigdy nie przyszlo mi do głowy
> stawiać Cię w szeregu...

Tak jak pisałem, odebrałem to inaczej.

>> Powiem więcej: gdybym trafił na kogoś, kto odgórnie zaręczy żem
>> kopista, to się ucieszę. Dlaczego?
>> Ano dlatego, że to będzie oznaczało, że człowiek ten
>> dokładnie WIE gdzie leży granica między 'kopistą' a 'zasobem'
>> - oczywiście dla indywidualnej jednostki...
>
>
> Myśl sam.

To trudne. Ale cały czas próbuję
;)

> Pozdrawiam
> All

Dzięki za odp.
/za czas/
Pozdrawiam
Tomek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
21.01 EvaTM
21.01 EvaTM
21.01 jacekb.
21.01 eTaTa
21.01 zielsko
21.01 zielsko
21.01 zielsko
21.01 patix
21.01 eTaTa
21.01 eTaTa
21.01 tycztom
21.01 tycztom
21.01 eTaTa
21.01 Amnesiak
21.01 eTaTa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6