Strona główna Grupy pl.sci.psychologia apokaliPSPa Re: apokaliPSPa (długie i nudne)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: apokaliPSPa (długie i nudne)

« poprzedni post
Data: 2004-01-21 13:14:13
Temat: Re: apokaliPSPa (długie i nudne)
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:slrnc0ndqt.h2o.tycztom@volt.iem.pw.edu.pl...

> On Mon, 19 Jan 2004 11:12:57 +0100, EvaTM <e...@i...pl> wrote:
>
> >> Evo.
> >> Mój tekst nie miał _żadnego_ związku z Tobą.
>
> Poczytałem, też tak myślę - Eva powie, żem mało bystry ;)

No, zebrałam się Tomku.. jakoś. Nie wiem czy sensownie.
Wiem za to, że szczerze i 'na talerzu'.
Mam nadzieję, że jeśli chodzi o mnie, to nie będzie już niejasności.
Nie wiem też czy powinnam to wysłać ale taka już jestem.
Dla jednych naiwna, dla drugich.. nieważne.
Raz kozie śmieć. Albo coś się ostatecznie wyjaśni
albo ostatecznie zakończy. W rozumie, psyche i duszy ;).

A więc... odpowiedź na Twoje pytania, Tomku.
W dalszej części będzie do Alla.

___________________________

Myślę że Tomek T. bystry a nawet bardzo. Sam małpował ;) po Panu
Hrabim ten trick z 'ubóstwem', więc dobrze go wychwycił
i wie o co chodzi. To była ta szpilka, którą wtedy łatwo było mnie dźgać,
ale to było właśnie najbardziej nie fair. I przecież właśnie dlatego
straciłam cierpliwość bo po pierwsze bez związku z tematem/tematami,
a po drugie paskudne, gdy zna się realną sytuację rozmówcy na tysiące
listów i tysiące nieprzespanych nocy.


> > Przyzna Pan, Panie Hrabio, iż tematy 'ubogich' kobiet
> > i ich 'problemów' pojawiają się w wypowiedziach Pana
> > hrabiego w najmniej oczekiwanych momentach
> > i jakby trudno uchwycić paralelę.
> >
> > ;)
>
> Mamusia się uspokoi?
> /synek się wtrąca/

Z pomocą Jarka Nohavicy przy uchu i Czasu - próbuje.
Z dość dobrym już ostatnio skutkiem, to smutek pozostał.
Ale trudno o całkowity spokój, gdy omal nie straciło się życia, w związku z
niegdysiejszymi pana
hrabiego
- jedynie - Słowami_na_Ekranie.


> Poczytałem.
>
> Mam dwa kawałki do skomentowania :)
> Obydwa napisał All.
>
> Pogrzebiemy dalej... bo ta nasza dyskusja, to się gdzieś urwała.
> Mam wskazać gdzie? :)
>
> 1.
> ----------------------------------------------------
---------------------
> ° Prawie nikt nie dokona tego w taki sposób, by po otwarciu tych
> drzwi móc spokojnie przepuścić przodem przypadkową kobietę
> z dzieckiem na ręku i tobołami na plecach, zwiększajacym jej szansę
> na najlepsze z możliwych miejsc.
> ----------------------------------------------------
---------------------
>
> No co tutaj Mamusię boli? :)
> A nie wpadła Mamusia, że to całkiem inaczej może być?

Poproszę w takim razie, Tomku, o Twoją interpretację
i powód, dla którego zawsze gdy wątki kręcą się wokół.
mnie lub te, w których biorę udział zbyt blisko Hrabiego,
jemu 'włącza się" motyw 'ubóstwa'?
Czyż nie pojawił się "ni z gruchy ;) ni z pietruchy"
w wątku "Dlaczego będę... staruchem"
Czy ten wątek nie był sprytnym, inteligentnym, a jakże
'wyjściem z sytuacji', gdy nie dało się wyjść obronną ręką
z wątku "Dlaczego byłam... bobasem" ?.
Czy nie dlatego nastąpił mój wybuch, że przyjaciel
na tysiące listów ZAWSZE publicznie starał się zrobić
ze mnie idiotkę, wstydził się "znajomości" ze mną
i złościł się, gdy wchodziłam w te same co on wątki?

No a Ty Tomku, widząc dokładnie, co mnie zdenerwuje,
wystąpiłeś z pochwałą tego tricku, a następnie SAM zastosowałeś ten manewr z
'ubóstwem'?
Czy było to niezamierzone? ;)

Tak, mój przyjaciel znał moją sytuację, stan zdrowia,
kłopoty, nawet sny.
Wiedząc że się pogrążam w niepokoju o jutro,
że od pół roku nie płacę czynszu,
że komuś z domowników grozi zwolnienie z pracy,
że syn musiał wziąć dziekankę, bo już żadnych
rezerw ni możliwości,
że coraz gorzej się czuję, że wyniki badania krwi przekroczyły kilkakrotnie normę i
że jestem już na
granicy,

zrobił ze mnie publicznie "zieloną żabkę", choć wątek Bachy starałam się traktować
szczególnie
merytorycznie,
gdyż wciągnął temat ( lubię tego typu tematy i zawsze mnie interesowały )
a ponadto był odskocznią od problemów realnych,
moją walką o utrzymanie się na powierchni Rozumu,
wtedy, w październiku i listopadzie 2003..

Już nie pierwszy raz All mi to robił na grupie i w redakcji
dlatego by być górą i odpowiednio zabłysnać i dać mi po nosie. Celowo robił ze mnie
wariatkę.
Dlaczego? Przecież o to pytałam i tu i prywatnie.
Dlaczego?

Później Wasza (Twoja, Trenera, Amnesiaka) straszliwa
i nie wiadomo czym uzasadniona nagonka,
jakbyście byli jednym organizmem, wmieszanie grupy "prawo",
atak na Pyzola i PawłaN. Z jaką zajadłością!!
Dlaczego? ;) Teraz już przypuszczam dlaczego.
Wtedy było to dla mnie nagonką na potwornym poziomie
i zupełnie niezasłużoną. Byliście moimi 'współzabójcami',
w... eksperymentowaniu na żywym organiźmie.
A gdybym była słabsza??

Różne sugestie i pogróżki Alla.. nie widzieliście ich?
Widzieliście. Amnesiak czy Ty istniejesz realnie? ;)
Jesteś zupełnie pozbawiony empatii.
Wiesz co to empatia?

Bałam się. Nie spałam po nocach, chciałam tę wojnę przerwać.
Napisałam kiedyś łagodzacy post o 6 rano, po kolejnej nieprzespanej nocy.
Nic nie pomagało. W końcu ten szkalujący mnie post,
z wyciąganiem moich prywatnych spraw i wypomnieniem
książki!, prezentu.
Może All myślał, że odpowiem tym samym?
Że zacznę sypać jakimiś prywatnymi sprawami z jego życia?
Nie walczę taką bronią.

Po atakach na Kaśkę odebrało mi głos..
aż do wigilii. O czym tu więc gadać?
Ale skoro prosiłeś, to masz.

> ----------------------------------------------------
-----
> Bosz... ileż to rzeczy można wyczytać w tym internecie...
> Czy cokolwiek jeszcze pozostało do wydedukowania?
>
> ;))
> All
> ----------------------------------------------------
-----
>
> A tutaj?
> No co takiego?

Wszystko jest do wydedukowania, ale trzeba się przecież orientować
też i w tym, co uczeni już na dany temat wiedzą lub przypuszczają.
Przytoczyłam badania, wyszukałam teorie, doświadczenia, badania.
Starałam się być bardzo "w temacie" i nie zbaczać w "wielbłady".
Po co ciągle w dyskusjach wyważać otwarte drzwi?
Poza tym były tam też własne wnioski, oparte na doświadczeniach.
One też nieważne?

Ale Allowi nie chodziło o meritum.. chodziło o to by błysnąć.

Gdybyśmy byli wciąż czyści jak tabula rasa, to po cóż wszystkie książki,
badania, zapisy i dyskusje?! Niech każdy od nowa odkrywa Amerykę! ;)
Ale to nie ma nic do rzeczy w tamtej dyskusji..
chodziło głównie, żeby wykazać 'zieloność żabek'
po raz kolejny.. Zwłaszcza tej własnej, "domowej", jak później napisał ;).
Mam szukać? Chyba nie muszę? ;)

Gdyby nie Twoje włączenie się, być może bomba wybuchłaby później,
a tak to zaraz All włączył w swojej odpowiedzi to zdanie,
iż jakoby EvieTM kłopoty materialne rzuciły się na rozum,
po odpowiedzi Bachy, bo przecież ona pierwsza zareagowała tak,
w słynnym "Dlaczego będę obrzydliwym staruchem"
w news:bmob4h$on3$1@foka1.acn.pl... :

All wrote:
> > Q! Nawet teraz mam już takie inklinacje (nie w wyglądzie wprawdzie
> > ale w zachowaniu). ;))
>
> To prawda All. Masz takie inklinacje. ;)
> Dobrze, że to dostrzegłeś.
> Skoro wygląd, jak twierdzisz jeszcze do rzeczy, to może próbuj to leczyć.
> W końcu bywają też mili staruszkowie.
>
> Bacha. ;P

I wtedy All zareagował tak:

Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
napisał w wiadomości news:bmsa1d.3vs7iad.1@ghost.ha8167a24.invalid...
>
> "Bacha" w news:bmob4h$on3$1@foka1.acn.pl...
>
>
> > > Q! Nawet teraz mam już takie inklinacje (nie w wyglądzie wprawdzie
> > > ale w zachowaniu). ;))
>
> > To prawda All. Masz takie inklinacje. ;)
> > Dobrze, że to dostrzegłeś.
>
> Będzie trochę oczywistości...;).
>
> No i popatrz Baszko, jaki mamy cyrk netorozumny. Ty pierwsza wiesz,
> że tekst powyższy jest lustrem wydarzeń pspowych, a już najbardziej
> Twojej teorii "aksamitnego bobaska" - uzupełnieniem widoku
> z protivpołożnej. Nie bez powodu przecież.
> Piszę tu "o sobie" dokładnie tak samo, jak Ty pisałaś "o sobie" - wcielając
> się w bobaska z tekstu Agory. Ja jednak nie przypisywałem Ci niemo-
> wlęctwa ;), tak jak wielu czytelników widzi nagle we mnie umarlaka,
> albo co najmniej starucha ;)).
> Po drugie, istotna jest tu rola Evy TM, śmiertelnie poważnej w swych
> kłopotach i czarnej wizji państwa (a moim zdaniem społeczeństwa)
> "antyopiekuńczego", czemu poświęciłem drugą część tekstu - wytężąjąc
> mocno własną wyobraźnię./../

No i?
Widzisz jakiś związek z tematem?
Czy tylko chęć użycia zooma (wcześniej wspomnianego przez Alla
w wątku z Bobasem), jako narzędzie i zachęta skierowana Bachy
do ominięcia (nie zauważania) tych, co przeszkadzają "z parteru", czyli kogo?

Oczywiście - EvyTM. Biedaczki. Umysłowo niepełnosprawnej 'zielonej żabki".

Nosz kuźwa ;) Tomek..
Być tak ślepym? ;)

Bo następny włączyłeś się Ty
w news:slrnbovhfs.5uf.tycztom@volt.iem.pw.edu.pl...

> wow 'Stary' ;)!
> Pisz częściej takie teksty!
>
> tomek
>
> P.S. chol. nie mam teraz czasu, ale może coś znajdę :D

No więc może nie zauważyłeś, bo nie miałeś czasu..
co zresztą napisałam w dalszej części tamtego wątku
"Dlaczego będę.. staruchem".
A Ty rzekłeś, że nie mam racji i że podziwiasz Alla.
Mogłeś podpuszczać i o to też wtedy zapytałam.
['pijany mistrz'.....;)]

No, za ten kunszt pisarski i ja go podziwiam.
Nie wiem tylko dotąd, co skłoniło go do pisania
tych tysięcy listów.. do żabki zielonej, ubogiej w rozum.

"Teatrzyk zielony" Gałczyńskiego, siedział we mnie
już od wielu miesięcy, ale wciąż starałam się zrozumieć
i tłumaczyć sobie jakoś mojego przyjaciela Alla,
który przecież pisał do mnie bo chciał a nie dlatego, że musiał.
Był tak samo wolny jak teraz a ja od zawsze życzyłam mu najlepiej,
(od września 2000 roku, kiedy to spotkaliśmy się po raz pierwszy w jakimś wątku)
Później.. prawdopodobnie tylko wydawało mi się, że All potrzebuje wsparcia,
gdy napisał ten słynny post, na który zareagował JeT.
A wtedy już pisaliśmy prawie codziennie bo All miał kłopoty
i wydawało mi się, że jest bardzo samotny w swej 'wielkości'.

Potem były te tysiące.. i zawsze gorące dyskusje
o kształcie forum i sposobach pisania i o sprawach osobistych, oczywiście.
Było to pisanie serdeczne i szczere.
Później powstała Redakcja i wszystko się "udziwniło".
Nie będę pisać dlaczego. Już tu o tym pisałam.
W każdym razie nasza prywatna korespondencja miała być tajemnicą.

> Pomijając, że Mamusia zazdrosna.. :)
> /widać, widać :)/

Tomku..
Jakiekolwiek związki z ludźmi, by były dla mnie wartościowe i cenne
- muszą być partnerskie i otwarte na wyjaśnianie problemów.
Gdy widzę jedno, słyszę drugie a czuję coś jeszcze innego, wtedy odchodzę.

Tak też było i w tym przypadku.

> p.s. takie mieszanki kolidująca, np. 'solidarność' - tutaj związek zawodowy,
> tam partia :)

Jaką "partię" masz na myśli?
Redakcję, grupę? Nie wiem.

> Albo samca weźmy: z jednej strony stara się być perfekt przyjaciel,
> z drugiej serwis kombinuje - dobry, ciekawy,
> a z trzeciej jest cholernie atrakcyjny dla bab.
> I co? Ano mamy efekt.

Serwis "kombinowało" wiele osób pod auspicjami Alla.
W tym ja jako najpierw jawny a później prywatny doradca,
sprawdzający stronę na tysiąc sposobów.
Byłam w nią bardziej zaangażowana emocjonalnie
niż stali redaktorzy. Może byłam zbyt spolegliwa?
Na pewno. Miałam stałe łącze więc spełniałam prośby Alla
by sprawdzić, doradzić, podsunąć czasem jakieś rozwiązanie lub wybór.
W tym "klimatów" ;) Oczywiście również Linków.
Teraz Linki wciąż nie mają opiekuna, a na niektóre z nich
warto byłoby spojrzeć świeżym okiem ;), poza tym trzeba też
systematycznie sprawdzać czy działają lub czy ich opis pasuje
do zakresu sprzed kilku lat, co zalecam nowym opiekunom ;).
Myślę, że w sprawach prywatnych też kilka razy pomogłam
lub wsparłam. Cieszyłam się, że All radzi sobie coraz lepiej.
No ale.. widać poczuł się z tym gorzej.
A "baby"? Tu nie o baby chodziło tylko o Formę i poufałość
z jaką się do wszystkich tu kobiet zwracał.
Gdyby chodziło o jego szczęście z "babami"
był zawsze wolnym człowiekiem!
Ode mnie wolnym, gdyby rzekł choć słowo, że chodzi o jakąś 'tego typu' sprawę
i moje odezwanie się do niego na forum może mu w czymś 'wspaniałym'
'męsko-damskim' zaszkodzić, nigdy bym się tu do niego nie odezwała.

Ale to wyglądało na zabawę ludźmi, w tym mną.
Czy dlatego miałam się nie odzywać w wątkach, które mnie interesują?
Nie polemizować z Allem publicznie? Tego All nie potrafił mi wytłumaczyć,
choć wielokrotnie go o to pytałam.
A jego absurdalne oskarżenia, że zwróciłam uwagę na 18 "+" Robaka,
jakby żywcem przeniesione z mojego prywatnego listu do Alla, które to "+"
pojawiły się w kilka godzin później w odpowiedzi Robaka na mój grupowy post?
On jakoby nie zwróciłby na te "+" uwagi, gdyby nie ja i nie zacząłby TUTAJ na ten
temat dyskusji.. No a inne absurdalne oskarżenia w wątku "Wybrane posty",
a zwłaszcza w
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: mokotowskie pola
Date: Thu, 20 Nov 2003 13:12:51 +0100
Organization: Gormenghast
Lines: 188
Message-ID: <b...@g...h582e6a3a.invalid>

?????


Nie mogłam być tylko marionetką, która prywatnie
jest o.k. i na tysiące listów a publicznie wara od rozmów.
Gdyby w realu mój przyjaciel tak mnie potraktował..
to sam wiesz ;))..
Nie mówiąc już o kimś więcej niż przyjaciel
('więcej', 'mniej' - nie o wartościowanie chodzi,
tylko o poważne traktowanie. Nie potrafię w tej chwili lepiej tego określić jakoś.
Wybacz jeśli nie brzmi zbyt jasno.
Tak.. 'poważne traktowanie' będzie chyba najlepsze.
Poważne traktowanie jako człowieka.)

> Jaki? A ile postronnych osób skleci 2 powyższe kawałki? :))))

Postronnych pewnie niewiele, ale kilka osób trafiło bez pudła
- jak na przykład Kaśka P. Sądzę, że Paweł N. też był w miarę blisko.
Dziękuję im za to, że mnie wsparli wtedy.
Wydawało mi się, że tego co wypisywał All nie przeżyję!
a miałam powody tak myśleć bo tak się czułam.
Milczałam prawie cały grudzień i gdyby nie wigilia,
pewnie milczałabym do dziś.

> p.s.s Evciu - nie igram, raczej zaczynam się wczuwać

Myślę, że chcesz to naprawdę zrozumieć.
Daję więc co mogę na talerzu.
Zakładam wciąż w dobrej wierze, że i ja nie zrozumiałam wszystkiego,
ale rozumiem na czym polega partnerstwo i przyjaźń.
Przyjaźń to nie jest głaskanie.
To ciągłe wyjaśniania świata przyjacielowi, by mógł go zobaczyć naszymi oczami.
Nawet złe nowiny lepiej znieść od przyjaciela niż stale się ich jedynie domyślać.
Ja zawsze dzieliłam się wątpliwościami i pytałam.
Odpowiedzi były oględnie mówiąć.. niewystarczające.
"Ty EvTM, to już całkiem zaplątałaś się w te linki, a szczególnie - Caldlinki.
Nie ma nic gorszego od nierozumnych naśladowców i ich jeszcze bardziej
nierozumnych interpretatorów.
> Psychiatra to facet, który zadaje ci wiele kosztownych
> pytań, które moja żona zada ci za darmo.. /trójkowe :)/
;)
All
--
"póki co, to myślenie czysto życzeniowe. Myśląc życzeniowo nie zmienia
się rzeczywistości i nie naprawia błędów,"
/Nina Mazur Miller/
----------------------------------------------------
-----

Już nie myślę życzeniowo, All. Myślę bardzo realistycznie i smutno.
Bardzo smutno myślę o wierze w człowieka na tle tych wydarzeń.
I dalej nie rozumiem. I nie wstydzę się tego.
A jeśli mnie masz na myśli, że zabiegałam o mediacje Tomka T., ......
toś chyba rozum postadał.

Teraz mogę się już pożegnać. Mogę się już tu nigdy nie odezwać,
zresztą może i powinnam. Zbyt dużo cennego czasu tracę, na rozgryzaniu
tajemnic mrocznego zamku Gormenghast ;).
No ale są jeszcze inni, którzy są mniej mroczni i mądrzy.
I ci zwłaszcza, którzy potrzebują pomocy, wsparcia lub po prostu zrozumienia.
Dla nich tu jestem i czasami wkraczam w Akcję ;).

Więc przyznaj, All, że grałeś nie fair i skończmy tę nieszczęsną sprawę.
Myślałam, że jesteś przyjacielem i kimś bliskim, kimś kogo nigdy nie miałam
- po trochu ojcem, autorytetem, przyjacielem i więcej.
Oczywiście jedynie wirtualnie, co wykrzyczałeś 20 listopada, w wątku
"Mokotowskie pola". Oczywiście TYLKO wirtualnie.
Jakie to jednak ma znaczenie?
Dla_mnie_ŻADNEGO. Albo się jest KIMŚ albo nie jest.
I nie trzeba do tego tysięcy listów. To WIDAĆ "na oko",
Chyba że ktoś GRA.
W co gra? I po co? Po co nabija się na szpile bliskich ponoć ludzi?
By ich wzmocnić? Tak, wzmocniłam się, tylko że nie o takie wzmocnienie
mi szło. Ale dziękuję, mam się na razie dobrze, czego również życzę.


Pozdrawiam
E.







 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
21.01 EvaTM
21.01 jacekb.
21.01 eTaTa
21.01 zielsko
21.01 zielsko
21.01 zielsko
21.01 patix
21.01 eTaTa
21.01 eTaTa
21.01 tycztom
21.01 tycztom
21.01 eTaTa
21.01 Amnesiak
21.01 eTaTa
21.01 Amnesiak
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem