Data: 2004-06-30 00:39:30
Temat: Re: aresztowanie?!
Od: "ab" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Fundacja KIDPROTECT"
> przeraza mnie czesc wypowiedzi w tym watku. Ktos madrze napisal, ze
> przypominaja zachowanie rodzicow Slowikow. Solidarnosc zawodowa? Chyba zle
> pojmowana... Na marginesie - jesli nic nie ma, to sad tak latwo nakazu
> aresztowania nie wyda.
Oczywiście w takich sytuacjach cień pada zawsze na całe środowisko zawodowe,
nie byłoby tak w przypadku np. rzeźników, fryzjerów czy inżynierów, ale gdy
chodzi o lekarzy, księży, nauczycieli, polityków, czy psychologów właśnie,
to tak zawsze będzie i nie ma się co specjalnie dziwić. Jeśli przestaniemy
patrzeć na ludzi przez pryzmat ich profesji może łatwiej będzie nam
zrozumieć, że to nie wykonywany zawód wpływa na ich preferencje seksualne
czy skłonności do popełniania przestępstw. To prawda, że niektórzy młodzi
chłopcy decydują się zostać ginekologami z konkretnych względów, dalekich od
chęci pomagania pacjentkom, że niektórzy decydują się na wieloletni pobyt w
hermetycznym środowisku seminariów duchownych, bo łatwo tam o bliski kontakt
z rówieśnikami tej samej płci, niektórzy zostają nauczycielami i angażują
się w pracę w harcerstwie i kółkach zainteresowań tylko ze względu na
możliwość bliskiego kontaktu z dziećmi, ale gdyby spojrzeć na to
statystycznie, to do niczego nas to nie doprowadzi. Pedofilem,
homoseksualistą, narkomanem, sadystą, zabójcą, łapówkarzem, złodziejem może
okazać się każdy z nas, niezależnie od wykonywanego zawodu, pochodzenia i
statusu społecznego, wykształcenia, wyznania itp.
No i chyba to prawda, że niezwykle rzadko zdarza się, że zostaje aresztowany
ktoś, wobec kogo nie ma żadnych konkretnych i pewnych zarzutów, częściej
zdarza się, że ktoś taki zostaje potem przez nasze sądy uwolniony z winy
pomimo ewidentnych dowodów, których jednak nie można wykorzystać z powodu
niedoskonałości naszego prawa.
Dla mnie w każdym razie już sam fakt posiadania pornograficznych zdjęć
dzieci jest wystarczającym dowodem winy, bo jest przyzwoleniem na krzywdę
dzieci.
ab
|