Data: 2004-09-11 22:12:44
Temat: Re: autoagresja - jak pomoc?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal; <1...@n...onet.pl> :
> czesc grupa,
>
> znam dziewczyne, szesnastolatke. wiem ze czesto w stresowych chwilach
> konfliktow w domu, szkole, z grupa rowiesnikow tnie sie. tzn. nie chodzi mi o
> proby samobojcze. chodzi o ciecie zyletka skory na rekach i ramionach. to
> przynosi jej ulge (to w ogole mozliwe?) i wyglada jak uzaleznienie. ma blizny.
>
> mam kontakt z jej matka. matka sprawia wrazenie idiotki. typ wszechwiedzacej i
> madrzacej sie wszedzie pani "pedagog" po studiach pedagogika badz psychologia
> (nie wiem dokladnie), ktora nie ma nawet pojecia o tym ze jej corka cos
> takiego robi.
>
> pytanie: czy powiedziec o tym matce, czy raczej jesli powiem, to bedzie
> jeszcze N-razy gorzej? dziewczyna o ktorej mowie nie jest mi specjalnie bliska
> (ani jej matka), ale po prostu mi jej szkoda. mloda, nastolatka z problemami i
> kompleksami (jak wiele w jej wieku) - ale fakt ze posuwa sie do czegos takiego
> regularnie swiadczy o tym, ze chyba jej problemy sa powazne.
>
> co radzicie?
Dać jej ciekawą książkę [horror, kryminał] do przeczytania. Nie odwodzić
od chlastania.
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|