On 31 Mar, 12:00, balbal <b...@y...com> wrote:

> Zmierzam do tego ze przy stereotypach
> ktore kreuja dzisiejsze media, trzeba przede wszystkim akceptowac
> siebie i nie porownywac sie do innych bo to nie ma sensu... Wiem ze to
> jest trudne, ale bez tego nie odnajdziemy szczescia...

Akceptacja samego siebie to bodaj podstawa autentycznej, szczerej
autoprezentacji. Moim zdaniem jednak nie tylko to jest istotne. Można
na przykład w pełni siebie akceptować, ale nie potrafić odpowiednio
"sprzedać". I odwrotnie, można zdawać sobie sprawę z takich czy innych
swoich niedoskonałości, jednak przy odpowiednim wygadaniu, entuzjazmie
itp., itd. osiągnąć sukces.

To trochę tak jak z robieniem zakupów w sklepach. Wchodzisz do jednego
i widzisz tam jakąś napuszoną osobę, która już na pierwszy rzut oka
sprawia wrażenie, jakby siedziała tam za karę. Fajnie, jeśli łaskawie
Ci odpowie, gdy o coś ją spytasz. Wchodzisz za chwilę do drugiego
sklepu, a tam już od progu podbiega do Ciebie uśmiechnięty sprzedawca
czy sprzedawczyni i pyta, w czym może pomóc. Oczywiste jest, w którym
z tych dwóch sklepów klient lepiej się czuje - i wcale nie oznacza to,
że w tym drugim sklepie mają lepszy czy atrakcyjniejszy cenowo towar.

Pzdr.,
darr