--
Jeszcze nie całkiem kompletna, ale jakoś działa....
www.bezimienny.prv.pl
^o^
Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
news:bilm09$n92$1@news.onet.pl...









> Nie wytrzymałem, i dla pewności sprawdziłem w encyklopedii:


> Ja mam być takim pasożytem, i to pasożytem społecznym? Cóż... ty bezimienny
> Jacku


to musi być niesamowite - BEZIMIENNY JACKU :)


na pewno nie jesteś moi żywicielem, bo i co ty możesz mieć mi do
> zaoferowania?


Ja tobie nie mogę mieć nic do zaoferowania z prostego powodu - wszytko to, co robię,
nie jest przeznaczone dla pasożytów - nie karmię ich - chyba że jakieś bakterrią,
które sobie zyja w moim ciele!


Pasożyty żerują przeważnie na silnych i zdrowych organizmach,

a więc żerujesz na swoich rodzicach.... którzy są silniejsi, bo mają kasę~- i są w
stanie utrzymać tego swojego pasożytka



> które będą w stanie je utrzymać; ktoś taki jak ja potrzebowałby niezwykle
> silnego żywiciela, a nie kogoś takiego jak ty, łatwo ulegającego emocjom,
> sfrustrowanego, będącego czymś na wzór miotanej wiatrem chorągiewki... nie,
> ty się Jacku nie obawiaj, że będę Cię wykorzystywał, jako mojego żywiciela.

Ja, miotany czymś tam - zapewniam cię, że gdybymś był był moim pasożytem - to dałbym
ci po prostu w ryj - tak po chłopsku, tak po wiejsku!
> Skoro już rozmawiamy o pasożytniczym trybie życia, czy mógłbyś mi drogi
> Jacku wytłumaczyć, na jakiej podstawie wywnioskowałeś, że jestem pasożytem?
Po pierwsze wylosowało mi się, po drugie - jestem wielkim egoistą i egocentrykiem, a
znaczy to, że wszystko, co cobie wymyślę uznaję za prawdę!

My nie rozmawiamy o rozmawiamy o pasożytniczym trybie życia, tylko tobie jako
pasozycie! - różnica!


> Nie wysysam krwi jak kleszcze, i nie wyjadam pokarmu jak tasiemce.


Oj szkoda! - wtedy, byłłby namacalny dowód!

Jestem
> tylko prostym człowiekiem, który oczekuje od ludzi odrobiny wyrozumiałości,
> zrozumienia, a czasem bratniego pokrzepienia duszy,

Jeśli tak w rzeczywistości jest - otrzytmasz to ode mnie ( a więc, będę ci musiał
coś dać, a ty znowu skorzysasz :) - jeżeli masz jakiś problem, to wal śmiało! - nigdy
się tro punlicznie nie ukaże! - gdybyś mnie znał, prywatnie - stwierdziłbyś pewnie,
że jestem niesamowicie skromną osobą - jeżeli mogę ci jakoś pomóc, dobrze o tym
wioesz, że zrobię to! z właściwą dyskrecją)


Wybacz, że pozwolę sobie coś zauważyć; w tej chwili jedynym pasożytem
> społecznym jakiego dostrzegam w zasięgu mojego wzroku jesteś ty właśnie
> Jacku;


jako pasozyut społeczny - masz pełne prawo do tego - to forma obronna, pewni inni do
ciebie dołączą - posłuchaj sobie piodenki - Niewidzialna dłoń -



to ty posiłkując się na wywołanym przez Tycztoma konflikcie czerpiesz
> korzyści z mojej osoby; to ty wykorzystujesz mnie

no kurwa (sorry, ale w normalnych rozmowach przeklinam) , od Tycztoma to się trochę
odchramoloń - facet jest normalnum człowiekim - nie mieszaj go!

; wykorzystujesz moją
> osobę, by wypromować samego siebie, jako męczennika walczącego o słuszność
> idei pozbycia się mnie z tej grupy. Muszę Ci jednak przyznać odrobinę
> rozsądku; wybrałeś bardzo silnego żywiciela...

wiem. to był mój kolejny strzał w dziesiątkę - - i choćmym strzeli gdzieś poza
tarczę, zawsze mój wynik będzie lepszy. Ale wiesz co, dziękluję ci za trafną
wagę! - Bardzo się ubawiłem, ja nazwałwś mnie męcznennkiem - zawsze uważałem, że
jestem hedonistą (czyli osobą, która uwielbia własne przyjemności). Oświadczam, że
jestem osobą, którą interesują własne przyjemności!!!!!!!!!!!!!!!!

>
> > (...) Wybacz mi, jeśli jesteś chrześcijaninem (...).
>
> Jako człowiek, niepraktykujący chrześcijanin i zapalony altruista wybaczam
> Ci Jacku, tą chwilę słabości, której uległeś pod wpływam jakiś silnych
> emocji. Przyznaję, że potraktowałem Cię dość surowo, nazywając Cię ślepcem,
> i bezużytecznym użytkownikiem tej grupy. Nie powinienem tak czynić, jednak
> nie domyślałem się, że jesteś tak wrażliwy, i że masz takie delikatne
> uczucia. Gdybym mógł cofnąć czas...

Nomalnie zesrałem sie teraz pod siebie! Albo jestem chrzescijaninem, albo nie - poki
what, nie mnożna byc w połowie w ciąży - ja nie jestem, katolikiem, ale jestem
chgrzescijaninem! to potezna roznica!



> P.S. Jeśli chodzi o te żaby, które mi rzekomo wysyłałeś, to nie mam pojęcia
> o czym mówisz...
>
> > (...) No i patrz, oni to wszystko na poważnie wzięli.
>
> Ja też Jacku, ja też...

wiesz co......... to wyślę ci nastepnym razem bakterie - ty, jako pasozyt, zrobisz z
nich leppszy uzytek niz ja.....

Ps. Zapraszam na piwo!
Ps2. Nie sądzisz, że to wszystko było na poważnie, prawda?