Lia wrote:


>> i nie cuchnie jak 3
>>inne, ktorych mialam nieszczescie probowac,
>>
>
> Zapach ma wyrazny, ewidentnie nie-cuchnący. Pozostałych nie znam.


ciesz sie. najbardziej zapadl mi w pamiec jakis owsiany, jeczmienny czy
jakis tam - cuchnal przerazliwie stechlym zbozem. nie dalo sie go uzywac
nawet na bardziej oddalone od nosa partie ciala, bo robilo sie slabo od
nakladania...


>> tylko pachnie jak zel do
>>mycia z tej serii?
>>
>
> Nie mam pojęcia.


to pozwol, ze ci wzajemnie polece zel do mycia citrus-ginseng, bardzo
ladnie pachnie. i dobrze myje, i nie wysusza. no, chyba, ze zmienili
recepture w miedzyczasie:/


>>aczkolwiek jej zagrania handlowe robia sie coraz bardziej zdziwne i
>>zdziwne - najpierw wycofali doskonale balsamy z serii z pompka i
>>
>
>
> No to był powazny bład :(


prawda? naprawde, nic sie nie moglo rownac z tym waniliowym. gestosc,
wydajnosc, skutecznosc, zapach - wszystko na 5. ech, szkoda.

xx.