> czy ktos ogladal wczoraj Idola. Metamorfozy Leszka Czajki sa raz mniej
,raz
> bardziej udane. Przykladem tego jest Hania Stach. Na poczatku, jak
przyszla
> miala konski ogon bez grzywki. Wygladala pospolicie, ani ladnie ani
brzydko,
> ot tak jak tysiace dziewczyn naokolo. Po pierwszej obrobce zrobiono jej
> grzywke, lekkie pasemka rozjasniajace, podcieto do ramion. Wygladala
> fantastycznie- rewelacyjnie wrecz. Delikatnie, subtelnie az zadziwiala
> zmiana. Wczoraj pokazywali ja w nowym uczesaniu i makijazu.
Rozowy/ceglasty
> czy jakis tam cien ja okropnie postarzal i wlosy byly tak pokrecone i
> upiete, ze wygladala duzo starzej i zniknela jej niewinnosc i wdziek. Ba
> nawet twarz wygladala grubiej. Bylam zadziwiona jak makijaz i fryzura
(tylko
> uczesanie w tym przypadku) moze az tak bardzo albo zniszczyc albo
upiekszyc

Ja ogladalam. I tak sobie mysle, ze wiecej dziewczyn mialo wczoraj niezbyt
fortunne makijaze. Np. ta Agnieszka (Szewczyk sie chyba nazywa). Wygladala
bardzo staro.
A Hania, faktycznie tez starzej. Jak miala proste wlosy z grzywka,
przypominala Sophie Morceau (tak sie pisze?) i bardzo jej dobrze z tym bylo!
:-))

Kruszynka
(ktora dlatego glownie oglada, zeby zobaczyc te makijaze, choc nie tylko...)
--
"Primum non stresere..."