« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-25 07:14:23
Temat: bez tresciDreczy mnie od jakiegos czasu dziwne odczucie.
Mam mianowicie wrazenie, jakby poszczegolne czesci swiata
byly 'wyrawane z kontekstu', stanowily sama forme, bez tresci...
Najpierw zauwazylem to podczas czytania... patrzylem na jakies
slowo w tekscie i nagle umykalo mi jego znaczenie, stawalo sie
po prostu ciagiem liter, zupełnie wypranym z tresci.
A teraz to samo uczucie pojawia sie przy patrzeniu na cokolwiek.
Czasem kiedy obserwuje jakis obiekt, zwykle czyjas twarz
to nie moge jakos ogarnac jej calosci, widze oddzielnie oczy , nos,
usta... nie moge uwchwycic jej istoty, uogólnic tych czesci skladowych
na cala twarz. To trudno opisac... nie ma zmian w wiedzeniu,
ale raczej w postrzeganiu...
macie jakies pomysly co to moze byc?
bs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-06-25 08:34:32
Temat: Re: bez tresci~anon <b...@p...onet.pl> w artykule
news:jji55.50291$DC.1127888@news.tpnet.pl pisze...
> Dreczy mnie od jakiegos czasu dziwne odczucie.
> Mam mianowicie wrazenie, jakby poszczegolne czesci swiata
> byly 'wyrawane z kontekstu', stanowily sama forme, bez tresci...
> Najpierw zauwazylem to podczas czytania... patrzylem na jakies
> slowo w tekscie i nagle umykalo mi jego znaczenie, stawalo sie
> po prostu ciagiem liter, zupełnie wypranym z tresci.
> A teraz to samo uczucie pojawia sie przy patrzeniu na cokolwiek.
> Czasem kiedy obserwuje jakis obiekt, zwykle czyjas twarz
> to nie moge jakos ogarnac jej calosci, widze oddzielnie oczy , nos,
> usta... nie moge uwchwycic jej istoty, uogólnic tych czesci skladowych
> na cala twarz. To trudno opisac... nie ma zmian w wiedzeniu,
sorki powinno byc widzeniu
> ale raczej w postrzeganiu...
> macie jakies pomysly co to moze byc?
zapomnialem dodac
zauwazylem tez ze mam problemy z ocena wielkosci
roznych przedmiotow, raz wydaja mi sie duze, raz male....
dotyczy to raczej wiekszych obiektow w pewnej odleglosci,
jak samochody, budynki itp.
np. odlegly samochod wydaje sie byc wielkosci
samochodzika-zabawki.
Caly czas wiem, jaka jest prawdziwa wielkosc, ale to nie zmienia
tego wrazenia. Odlegle budynki wydaja sie niskie itp...
Meble w moim mieszkaniu wydaja sie byc strasznie wysokie...
Doszedlem do wniosku ze to ma pewnie zwiazek z tym 'wyrywaniem
z kontekstu'... ale co dalej? nie mam pojecia.
Aha no i drecza mnie rozne natretne, nieprzyjemne mysli o tym ze robie
sobie/komus cos zlego, ze popadam w obled :(
bs
> bs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-25 15:49:48
Temat: Re: bez tresci
~anon wrote in message ...
>Dreczy mnie od jakiegos czasu dziwne odczucie.
>Mam mianowicie wrazenie, jakby poszczegolne czesci swiata
>byly 'wyrawane z kontekstu', stanowily sama forme, bez tresci...
>Najpierw zauwazylem to podczas czytania... patrzylem na jakies
>slowo w tekscie i nagle umykalo mi jego znaczenie, stawalo sie
>po prostu ciagiem liter, zupełnie wypranym z tresci.
>A teraz to samo uczucie pojawia sie przy patrzeniu na cokolwiek.
>Czasem kiedy obserwuje jakis obiekt, zwykle czyjas twarz
>to nie moge jakos ogarnac jej calosci, widze oddzielnie oczy , nos,
>usta... nie moge uwchwycic jej istoty, uogólnic tych czesci skladowych
>na cala twarz. To trudno opisac... nie ma zmian w wiedzeniu,
>ale raczej w postrzeganiu...
>macie jakies pomysly co to moze byc?
>bs
Wyglada to na zaburzenie w ukladzie nerwowym. Odbierasz obrazy inaczej niz
sa w rzeczywistosci.
Koniecznie powinienies sie udac do specjalisty, jesli jeszcze tego nie
zrobiles.
jakub
>
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |