agent73 wrote:


>
>
> Wszystko fajnie, ale skoro pytający cierpi na te dolegliwości od kilku
> lat to nie łudził bym się że to tylko niedobór minerałów.

niedobory niektórych minerałów kształtują się właśnie przez kilka lat, np
magnezu. Z cynkiem sprawa jest trochę inna, tu faktycznie wszystko
przebiega dynamiczniej, łatwiej wypłukać łatwiej uzupełnić.

> Poza tym mam
> wrażenie że do tego wszystkiego dochodzi jeszcze "alergia" na lekarzy
> (a może na całokształt polskiej służby zdrowia?) bo jak inaczej można
> nazwać kilkuletnie męczenie się z biegunką?

no u mnie było 3 czy 4 miesięczne, do tego nieciekawa gorączka dochodziła,
jedyne co NFZ miał do zaoferowania to odsyłanie od jednego "specjalisty" do
drugiego. Połowa z tych lekarzy miała o zasadach działania układu
pokarmowego człowieka chyba mniejsze pojęcie niż dobry gimnazjalista który
właśnie przerobił to na lekcji biologii. Skończyło się tak, że sam się
wyleczyłem - cynkiem, 90% źródeł w internecie zleca cynk jako "pierwszą
pomoc" przy biegunkach. Spróbowałem, efekt był błyskawiczny, 2 tygodnie i
zero biegunki, dosłownie zero.

> Przede wszystkim _dobry_
> gastrolog (jak go znaleźć to już całkiem inny temat), bo jeśli to coś
> poważniejszego (a wynik badania krwi to delikatnie sugeruje) to samo
> nie przejdzie, choćby nie wiem co wprowadzać do diety....
>

wynik krwi sugeruje stan zapalny, np infekcja candida która bardzo często
rozwija się właśnie po wypłukaniu cynku. Wszystko wtedy idzie
wielostopniowo, siadają błony śluzowe bo cynk reguluje ich działanie,
zdycha trzustka bo wchodzi on w skład jej enzymów trawiennych, co powoduje
kolejne niedobory (brak trawienia) i dalsze pogłębianie biegunki (biegunka
z niedoczynności trzustki), a to z kolei powoduje jeszcze szybszą utratę
między innymi cynku i dalszą dewastację błon śluzowych. Wtedy do gry
wkraczają mikroorganizmy patogenne i może naprawdę zrobić się wesoło.

Tak czy tak przy uporczywej biegunce cynk daje się "na ślepo", ilość chorób
dających takie objawy przy których może zaszkodzić jest znikoma - możliwe,
że w ogóle takich nie ma, a pomóc może w ogromnej ilości przypadków.

A, jeszcze nikt nie zasugerował - test Elisa na lamblie powinien być
standardem przy takich objawach.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P