Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Cien" <s...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: boje sie (koszmary)
Date: Fri, 22 Jul 2005 15:54:17 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 63
Message-ID: <dbr4r9$rrr$1@inews.gazeta.pl>
References: <dbjsvc$9o7$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-148-244-150-52.block.alestra.net.mx
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1122047657 28539 172.20.26.237 (22 Jul 2005 15:54:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Jul 2005 15:54:17 +0000 (UTC)
X-User: sirra
X-Forwarded-For: 172.20.6.161
X-Remote-IP: host-148-244-150-52.block.alestra.net.mx
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:325895
Ukryj nagłówki
W news:dbjsvc$9o7$1@atlantis.news.tpi.pl Joanna napisał(a):
> Od kilku lat nieustannie snia mi sie zombie.
> (...)
> Mieszkam blisko cmentarza,
Kiedyś straszyłem tak dzieci. Wyciągałem ręce do przodu, wlokłem za sobą nogę
i grobowym głosem powtarzałem:
- Zoooooooombie! Zoooooooooooombie!
- Wujek przestan!
Dziwne, przecież wiedziały, że to ja. Ale nie zawsze się tak da. Kiedyś
zrobiła mi tak koleżanka w pracy. Wywaliła białka, pokrzywiła się cała, a
mnie przeszły ciarki. Wiem, że to ona, ale nienawidzę gdy tak robi.
Mieszkasz blisko cmentarza. Miejsce niezbyt przyjemne i zrozumiałym jest, że
człowiek czuje się nieco nieswojo. Może sobie zdawać sprawę z tego, że nic mu
nie grozi, ale to nie ma za dużego wpływu na to, że dane miejsce wywołuje u
niego nieprzyjemne uczucia. Gdy człowiek śni emocje mają możliwość nabrania
bardziej konkretnych kształtów.
Być może wpadłaś już w pętelkę. Zasypiając zastanawiasz się, jak minie noc i
czy się zjawią. Jeśli przed zaśnięciem myślisz o czymś intensywnie to masz
spore szanse na to, że to Ci się przyśni. Jeśli się przyśnią to psychicznie
będziesz słabsza, kolejnego wieczoru będziesz bać się bardziej, będziesz o
tym więcej rozmyślać i... wiadomo.
> pewnie zaczelo sie od tego kiedy w mlodym wieku zobaczylam
> te horrory.
Miałem 5 lub 6 lat gdy zobaczyłem pierwszy film z cyklu żywych trupów. Brat
przy mocniejszych scenach zasłaniał mi oczy, ale i tak widziałem dosyć, aby w
nocy obudzić się z krzykiem. Brat wtedy powiedział:
- Nie bój się, one nie przyjdą.
Widać był dla mnie dużym autorytetem, bo na wiele lat miałem z koszmarami
spokój. Później wróciły (gdy miałem już naście). Zdarzało się, że znowu
budziłem się z krzykiem. Szybko się to jednak skończyło, bo w tym czasie
zacząłem interesować się świadomym śnieniem. Żadne koszmary nic mi już zrobić
nie mogły, bo czekałem do takiego momentu jaki mi odpowiadał, po czym
machałem na dowidzenia temu kto (co) mnie gonił(o) i się budziłem.
Przewracałem się na drugi bok i rozpoczynałem nową opowieść. Niestety dawno
nic mi się już nie śniło :-(
> Najwidoczniej nie powinnam, sa to jedyne horrory ktore sa dla mnie
> straszne bo inne to nic.
A jak postrzegasz samą śmierć?
> widze przed oczami sceny z filmu ktory widzialam rok temu.
Ten co na dachu się schowali? Masakra. Większej kichy dawno nie oglądałem.
> czy da sie jakos rozwiazac moj problem?
Wszystko zależy od Ciebie. Może to być bardzo proste, albo niemożliwe. Twój
umysł, to Twoje królestwo.
--
pozdrawiam
Cień
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|