Użytkownik "Witold" <B...@i...pl> napisał w wiadomości
news:16142-1023393519@as2-33.opole.dialup.inetia.pl.
..
>
> Użytkownik "Marcin" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ado6li$qs$1@news.onet.pl...
> > Odkrywam ciekawą prawidłowość. Jeśli włożę 100% energii w pomaganie
komuś,
> > to powiedzmy skutki są w 30 %, ale jeśli chcę pomóc sam sobie, to z tych
> > 100% zostaje tylko jakieś 5 % efektu.
> > Nie mogę sobie pomóc. Skąd den dysonans?
> Skąd? To przecież nieważne. Bo właśnie o to chodzi, żeby pomagać innym. A
w
> konsekwencji dobro, które wyrządziłeś wróci do Ciebie. Więc - tak trzymać!

racja
ja mam tak, ze wielu przyjaciol przychodzi do mnie po pomoc, mowia, ze mozna
mi wszystko powiedziec i takie tam... dobra.
inaczej jest gdy ze mna gorzej ;)
Mam TYLKO JEDNA osobe do ktorej moge sie zwrocic...

hmm, moze wyglada na to, ze 'trace' pomagajac innym bo mi pomaga tylko
jeden, ale ja to loobie, a jesli mam do kogo sie zwrocic w ciezkich dla mnie
chwilach, to chyba jest ok :)

nie wiem jak dla innych, ale mi to 'niesienie pomocy' daje mi duzo radosci i
pozwala inaczej spogladac na rozne sprawy...

kuba

PS
ja znofu przepraszam za to ze ten post to tylko moje nieuczesane mysli ;)
znowu nie potrafiem sie sqpic :)