Data: 2003-02-18 19:06:54
Temat: Re: brzydcy ludzie /długaśne :/
Od: "tycztom" <t...@N...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
patrycja. wrote:
[ciach]
> wszędzie pełno jest "brzydkich ludzi". przeważnie są oni z góry oceniani,
> nie mają możliwości zaistnieć... wybić się z tłumu. ludzie nie chcą ich
> słuchać, nie potrzebują ich.. no może tylko po to żeby sobie udowodnić że
> oni są "lepsi".
> i nie ważne że ci "brzydcy" często są bardziej wartościowi (nie twierdzę
> przez to że każdy atrakcyjny człowiek jest głupi a każdy zaniedbany to
> swoisty Einstein czy Matka Teresa.. i przy tym zawsze są niedoceniani),
> albo chociaż tacy sami jak my. a najgorsze jest to że oni też bardzo
> nisko się oceniają.
Myślę, że każdy człowiek ma indywidualny system wartościowania... Sam fakt,
że ta Kobieta zwróciła Twoją uwagę i chęć podzielenia się tym z nami o czymś
świadczy, tzn. masz inne - nie "komercyjne" kryteria, widzisz szerszym
obiektywem społecznym, współczujesz itd.
Takich ludzi jak Ty jest więcej! :-)
Całkiem odrębną sprawą jest "poczucie własnej wartości" czy ogólne
przygnębienie wynikające ze "wspaniałej" sytuacji gospodarczej naszego kraju
(rynek pracy..itd. - sami wiecie) - to wszystko klonuje nam "smutasów"..
czasem sami wpadamy w tę punurą pułapkę. Wszystko się zmienia... Co możemy
zrobić? To zależy od kompetencji, sytuacji w kórej się znaleźliśmy,
motywacji, zrozumienia, chęci pomocy.. itd. itd. Samo uwypuklenie problemu,
to też coś!
Połóż się spać myśląc o wrażliwych "uwypuklaczach problemów społecznych" -
należysz do ich drużyny :-)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|