« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-05 16:11:25
Temat: bunt 6-latkiWitajcie,
Mam 6-letnia corke, ktora najwyrazniej weszla w okres buntu (lub kryzys
rozwojowy, jak kto woli). Objawia sie to glownie pyskowaniem i udawaniem, ze
nie slyszy tego co sie do niej mowi, ew. zapominaniem tego co uslyszala...
Jak wytrzymac, zeby nie zwariowac? zeby nie strzelic klapsa w tylek? zeby
nie nawrzeszczec?
Na razie stosuje kary i upomnienia. Mysle, ze adekwatne do popelnionych
'czynow', ale nie wiem, na jak dlugo wystarczy mi cierpliwosci...
Bede wdzieczna za jakies rady, ew. linki lub pozycje literatury...
Kania i Mloda (22.03.1998)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-05 17:12:33
Temat: Re: bunt 6-latki
> Mam 6-letnia corke, ktora najwyrazniej weszla w okres buntu (lub kryzys
> rozwojowy, jak kto woli).
Jeśli patrzeć na to rozwojowo,
to okres buntu powinna mieć albo za sobą
(2-3 lata) albo przed sobą (dojrzewanie).
Zatem przyczyna nie jest rozwojowa
raczej cos zmienilo sie w twojej lub jej sytuacji lub w waszym otoczeniu na
co zareagowala w ten sposób.
Trzeba znaleźć ten czynnik. Może być ich miliony
więc często trzeba trochę "pogłówkować".
> Jak wytrzymac, zeby nie zwariowac? zeby nie strzelic klapsa w tylek? zeby
> nie nawrzeszczec?
Pomyśleć sobie, że kiedy tak się denerwujesz
to właśnie córka kontroluje twoje emocje a nie ty.
>
> Na razie stosuje kary i upomnienia. Mysle, ze adekwatne do popelnionych
> 'czynow', ale nie wiem, na jak dlugo wystarczy mi cierpliwosci...
W wolnych od kłotni chwilach warto
dyskretnie zająć się odbudową nadszarpniętego konfliktem autorytetu,
wtedy kary staną się niepotrzebne,
bo dziecko samo stara się o to aby rodzic
był z niego dumny.
To w sumie dość łatwe, po prostu trzeba temu poświęcić czas.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 17:14:10
Temat: Re: bunt 6-latki
"Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:bvtq1m$27$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
>
> Mam 6-letnia corke, ktora najwyrazniej weszla w okres buntu (lub kryzys
> rozwojowy, jak kto woli). Objawia sie to glownie pyskowaniem i udawaniem,
ze
> nie slyszy tego co sie do niej mowi, ew. zapominaniem tego co uslyszala...
>
> Jak wytrzymac, zeby nie zwariowac? zeby nie strzelic klapsa w tylek? zeby
> nie nawrzeszczec?
Klapsy ostatnio nawet w super-hiper liberalnej Kanadzie sad najwyzszy byl
dopuscil, ale mimo to - nie radze. Nie przy takiej okazji, to odpowiedz
przemoca ( fizyczna) na przemoc ( werbalna).
Jesli zaczniesz wrzeszczec, PRZYZNASZ JEJ RACJE, i z metody jakie stosuje sa
legit.
A wlasnie - czy ona aby na pewno nei nasladuje kogos w domu?
Ja bym taka jej wypowiedz nagrala na magnetofon i puszczala za kazdym razem,
kiedy zacznie od nowa, ze spokojna uwaga: "Nie mecz sie, ja to juz
slyszalam. Chcesz, to posluchamy razem. "
Regularnie odmawiac wszelkiej rozmowy, kiedy ona krzyczy. Byc gotowa do
rozmowy, kiedy zglasza problem normalnym tonem, wtedy starac sie okazac,ze
ja rozumiesz - aczkolwiek nie musi to oznaczac iz aprobujesz. Staraj sie
wlasnymi slowami powtorzyc to co miala do powiedzenia i spytac czy
rozumiejsz ja dobrze. Widzac taki wysilek z twojej strony, powinna czuc sie
bezpieczniej i nie uciekac do krzyku. Za kazdym razem kiedy podnosi glos -
ze smutkiem, ucinac dyskusje, z obietnica, ze do problemu wrocicie kiedy
zmieni ton.
No i jeszcze jedno....przyjac do wiadomosci, ze czasem to ona moze miec
racje ( merytoryczna, nie "metodologiczna:!:)
Uruchomic poczucie humoru! Umiejetnosc robienia glupich ( acz zyczliwych!)
min czyni cuda!
Kaska
P.S. Ech te bachory;). Moj ma 20 lat i czasami ( choc b.rzadko) podnosi
glos. Ja wtedy przestaje z nim w ogole rozmawiac, co by nie eskalowac
konfliktu. Potem przeprasza. Ciekawe jednak, ze postepuje tak wylacznie
wobec mnie. Mea culpa. Nawrzeszczalam sie ja, swojego czasu, to teraz
przynajmniej c z e b a nieco madrzej.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 17:32:28
Temat: Re: bunt 6-latkibicie to nie jest wyjście , udeż dziecko jedynie w ostateczności , wtedy
kiedy zrobi coś naprawde złego. Ja proponuje szantaż psychologiczny, czyli
zachowuj sie podobnie, nie słysz tego co ona mówi, zapominaj itp.
Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bvtq1m$27$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
>
> Mam 6-letnia corke, ktora najwyrazniej weszla w okres buntu (lub kryzys
> rozwojowy, jak kto woli). Objawia sie to glownie pyskowaniem i udawaniem,
ze
> nie slyszy tego co sie do niej mowi, ew. zapominaniem tego co uslyszala...
>
> Jak wytrzymac, zeby nie zwariowac? zeby nie strzelic klapsa w tylek? zeby
> nie nawrzeszczec?
>
> Na razie stosuje kary i upomnienia. Mysle, ze adekwatne do popelnionych
> 'czynow', ale nie wiem, na jak dlugo wystarczy mi cierpliwosci...
>
> Bede wdzieczna za jakies rady, ew. linki lub pozycje literatury...
>
> Kania i Mloda (22.03.1998)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 17:32:44
Temat: Re: bunt 6-latkimy friend Pyzol ( n...@s...ca ) wrote :
>
> "Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:bvtq1m$27$1@news.onet.pl...
>
> P.S. Ech te bachory;). Moj ma 20 lat i czasami ( choc b.rzadko) podnosi
> glos. Ja wtedy przestaje z nim w ogole rozmawiac, co by nie eskalowac
> konfliktu. Potem przeprasza. Ciekawe jednak, ze postepuje tak wylacznie
> wobec mnie. Mea culpa. Nawrzeszczalam sie ja, swojego czasu, to teraz
> przynajmniej c z e b a nieco madrzej.....
:) ja wlasnie jestem takim bachorem...fakt faktem 19 latek mam :)
tyle, ze moi rodzice juz dawno przestali na mnie krzyczec....czasem sie
tniemy..musze chyba wychamowac moj cienty jezyczek.
czas przemyslen ;)
--
-NISIA-
gg: 3223171
s...@W...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 18:07:10
Temat: Re: bunt 6-latki
"Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
news:bvtuoc$f74$1@absinth.dialog.net.pl...
> :) ja wlasnie jestem takim bachorem...fakt faktem 19 latek mam :)
> tyle, ze moi rodzice juz dawno przestali na mnie krzyczec....czasem sie
> tniemy..musze chyba wychamowac moj cienty jezyczek.
> czas przemyslen ;)
Nisia, ja cie bardzo lubie, ale podczas czytania tego postu, dwa razy
zrobilo mi sie...nijako. Zgadnij gdzie?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 18:13:29
Temat: Re: bunt 6-latkimy friend Pyzol ( n...@s...ca ) wrote :
>
> "Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
> news:bvtuoc$f74$1@absinth.dialog.net.pl...
> > :) ja wlasnie jestem takim bachorem...fakt faktem 19 latek mam :)
> > tyle, ze moi rodzice juz dawno przestali na mnie krzyczec....czasem sie
> > tniemy..musze chyba wychamowac moj cienty jezyczek.
> > czas przemyslen ;)
>
> Nisia, ja cie bardzo lubie, ale podczas czytania tego postu, dwa razy
> zrobilo mi sie...nijako. Zgadnij gdzie?
>
> Kaska
kurka wodna nie wiem :] oswiec mnie
--
-NISIA-
gg: 3223171
s...@W...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 18:37:51
Temat: Re: bunt 6-latki
"Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
news:bvu14r$roh$1@absinth.dialog.net.pl...
> kurka wodna nie wiem :] oswiec mnie
Ni mo tak dobrze. Jak sama znajdziesz, lepiej zapamietasz.
Z polskiego tez mature tez chyba zdajesz, prawda?
;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 18:48:06
Temat: Re: bunt 6-latkimy friend Pyzol ( n...@s...ca ) wrote :
>
> "Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
> news:bvu14r$roh$1@absinth.dialog.net.pl...
> > kurka wodna nie wiem :] oswiec mnie
>
> Ni mo tak dobrze. Jak sama znajdziesz, lepiej zapamietasz.
>
> Z polskiego tez mature tez chyba zdajesz, prawda?
> ;)
> Kaska
no nie wiem, poddaje sie :((((((
--
-NISIA-
gg: 3223171
s...@W...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-05 19:04:06
Temat: Re: bunt 6-latki
"Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
news:bvu35j$ga2$1@absinth.dialog.net.pl...
> no nie wiem, poddaje sie :((((((
A nic z tego:)
Mature pisac bedziesz w jakim, no w jakim jezyku?
A na maturze z polskiego to co, no co m.in. ocenia sie?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |