« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-07 06:53:24
Temat: buraki gorzkieJaki błąd robię przy gotowaniu buraków, że mam zawsze gorzkie (mniej lub
bardziej gorzkie)?
Gotuję je tak:
- po wyszorowaniu z piasku zalewam gorącą wodą i gotuję pod przykryciem,
- gdy są miękkie odlewam wodę i pozostawiam do odparowania i wystygnięcia w
garnku,
- obieram ze skórki.
Próbuję i co na ogół maja goryczkę.
Buraki najczęściej są z mojej działki. Wykopuję jej przed nastaniem
przymrozków, podobno przemarznięte są gorzkie.
I tak jest już od lat.
Pozdrawiam Krystyna
..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-11-07 08:51:06
Temat: Re: buraki gorzkieKrycha wrote:
>
> Jaki błąd robię przy gotowaniu buraków, że mam zawsze gorzkie (mniej lub
> bardziej gorzkie)?
> Gotuję je tak:
> - po wyszorowaniu z piasku zalewam gorącą wodą i gotuję pod przykryciem,
Ja wkladam buraki do zimnej wody. Nie wiem jak sie powinno robic, ale
moje nigdy nie sa gorzkie. Reszta tak jak opisujesz.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-07 10:54:26
Temat: Re: buraki gorzkie
Krycha wrote:
>
> Jaki błąd robię przy gotowaniu buraków, że mam zawsze gorzkie (mniej lub
> bardziej gorzkie)?
> Gotuję je tak:
Gotuję tak samo i nigdy nie są gorzkie
Może rosna na żyle wodnej :))
A poważnie - może to zależy od odmiany/gleby/nawożenia
Skoro masz je ze swojej dziełki to prawdopodobnie uprawiasz je za każym
rokiem tak samo.
Ja kupuje "przy szosie" i jeszcze nie trafiłem na kiepskie
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-08 09:52:52
Temat: Re: buraki gorzkie
Użytkownik Krycha <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8u88q1$72o$...@n...tpi.pl...
> Jaki błąd robię przy gotowaniu buraków, że mam zawsze gorzkie (mniej lub
> bardziej gorzkie)?
> Gotuję je tak:
> - po wyszorowaniu z piasku zalewam gorącą wodą i gotuję pod przykryciem,
> - gdy są miękkie odlewam wodę i pozostawiam do odparowania i wystygnięcia
w
> garnku,
> - obieram ze skórki.
> Próbuję i co na ogół maja goryczkę.
> Buraki najczęściej są z mojej działki. Wykopuję jej przed nastaniem
> przymrozków, podobno przemarznięte są gorzkie.
> I tak jest już od lat.
> Pozdrawiam Krystyna
ja wrzucam do zimnej i gotyje potem nie zostawiam w skorce tylko na cieplo
(bardzo cieplo) obieram i stygna bez skorki. moze w tym tkwi problem sprobuj
pozdrawiam aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-08 10:02:53
Temat: Re: buraki gorzkie
W imieniu Aga
*Wysłano:
*
*
*ja wrzucam do zimnej i gotyje potem nie zostawiam w skorce tylko na cieplo
*(bardzo cieplo) obieram i stygna bez skorki. moze w tym tkwi
*problem sprobuj
*
*pozdrawiam aga
*
Robię podobnie i wychodzą mi wręcz słodkie, a przyczynę goryczki
upatrywałabym raczej w odmianie buraków.
Pozdrawiam
Aśka
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.rec.kuchnia
http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-08 12:54:21
Temat: Re: buraki gorzkieJest jeszcze jeden sposób na przygotowanie buraków, żeby nie babrać się z
gotowaniem. Po dokładnym umyciu trzeba je zapakować w folie aluminiową,
pozawijać jak ten świstak sreberka i do pieca. Jak się upieką (zawsze robię
to na oko, więc nie wiem ile czasu, trzeba próbować) i wystygną - skórka
zdejmuje się bajecznie prosto. Potem można pokroić, zamiast ścierać na
tarce - zetrzeć w młynku do sera. wychodzą takie same cienkie pasemka jak z
tarki, a człowiek się nie zabarwi na buraczkowo. Potem można je juz
przygotować na gorąco i jeść.....
Nigdy nie były gorzkie
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-09 10:43:39
Temat: Re: buraki gorzkieDzięki wszystkim za rady i pomysły.
Pozdrawiam Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |