Data: 2001-07-05 21:34:18
Temat: Re: byc soba
Od: "kern" <k...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Użytkownik "Jarek" <d...@w...pl> napisał
> My?lę, że nieraz stajemy przed wyborem: być sob?, czy przypodobać się
> ludziom z danego ?rodowiska... ja zawsze staram się wybierać to
> pierwsze.
> Pozdrawiam
> Jarek
myslalem ze robie tak jak ty. Ale efekt byl taki ze bylem
po prostu sam. Czulem sie zle sam i z ludzmi i z osobami
ktore kochalem. Myslalem ze podjalem taka decyzje jak
ty jestem jej wierny i przez to szlachetny.
W swoim poscie chcialem napisac ze mialem zupelnie
sfiksowana psychike, poszukiwalem ciepla i akceptacji.
Im bardziej sie o to staralem tym bardziej odrzucalem
ludzi ktorych znalem. Robilem to chcac miec poczucie
jakiejkolwiek wiezi z druga osoba. Za kilka dni mam urodziny
nie dostane ani jednej kartki, nikt nie
zadzwoni. Tak jest od lat, i utwierdzalo mnie to w przekonaniu
ze jestem na dobrej drodze. Kilka dni temu odkrylem ze
gdyby ktos zadzwonil, to poczulbym sie milo i ze jest
w tym wartosc ze ktos pomyslal o mnie.
To jest sla mnie ogromne odkrycie. Posta napisalem dlatego ze zobaczylem po
raz pierwszy swiatelko
i robie wszystko zeby nie zgaslo.
kern
--
W sumie mam goscia w d***e ale niech sie troche pomeczy ...
copyright - pss.
|