Data: 2002-07-24 13:26:22
Temat: Re: byc zolnierzem (bylo: felieton Mn - byc feministka)
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Duch"
> "Pluton, prosze zdobyc ten bunkier, TEERAAAZZZZ!"
Jakie "proszę"?
> "Przepraszam, panie plutonowy, czy ma pan wykalaczke,
> bo mi cos do zabka weszlo?"
Coś takiego bym odpowiedział na taki "rozkaz" :)
> Agresja (i wojsko jako wyra agresji panstwa)
> jest potrzebna
Uwaga, wchodzę: pomiędzy osobnikami nastawionymi pokojowo opłaca się być
agresywnym (łatwo wzbogacić się na haraczach); pomiędzy osobnikami
morderczymi opłaca się być trusią (niech się inni wybijają). Przerabiałem to
na studiach, gdy się uczyłem podstaw teorii gier. Reguły te sprawdzają się w
dowolnej skali: od pojedynczych komórek (stąd nowotwory i układy
immunologiczne broniące organizmu przed nimi) aż po całe społeczeństwa (i
stąd te naprzemienne okresy pokoju i wojen, prób łatwej zdobyczy i prób
konsensusu).
Skoro nie ma szans na to, by uczynić wojnę nieopłacalną, istniejace
organizmy społeczne (państwa, sojusze itd.) muszą mieć swoje siły zbrojne.
Siły składajace się z osobników wyspecjalizowanych w zabijaniu, ktorych
można w odpowiedniej sytuacji spuszczać z łańcucha. Nie każdy człowiek się
do tego nadaje, stąd powszechny pobór jest dla mnie bzdurą. Ale uważam, że
tak jak uczy się ludzi udzielania pomocy przedmedycznej, powinno się też ich
uczyć, co robić w czasie wojny. Na wszelki wypadek. Myślę, oczywiście, o
krótkotrwałych przeszkoleniach, obronie cywilnej i tego typu sprawach, które
u nas kuleją. A armia zawodowa musi się składać z parannoików widzących
wszędzie wroga i wyszkolonych w zabijaniu, jak limfocyty.
> Wojsko nie moze piescic, ot co...
> Zreszta mi sie wydaje, ze troche tez bachoriada ma
> dyscypliny zaaplikowanej, a potem jednak z sentymemntem
> wspomina wojsko
Bo to pod pewnymi względami fajna gra: znasz swoje miejsce w stadzie, wiesz
jak postępować, by poprawic swój status, żarcie i dach nad głową masz bez
wysiłku z twojej strony... tylko ta cholerna nuda i brak prywatności.
- troche tez jest negatywow: klniecie,
> cpanie, alkochol, debilizm... ale to takie post-sovieckie chyba
Tak. I w rezultacie zamiast układu imunologicznego mamy nowotwór zwany
białaczką. Na szczęście jeszcze niezłośliwy.
Pozdrowienia
Mefisto
|