Data: 2002-07-24 13:35:46
Temat: Re: felieton Mn - byc feministka
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aleksander Nabaglo" <a...@i...ap.krakow.pl> napisał w wiadomości
news:ahm5eh$c81$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> !
>
> W artykule <ahm33n$17eo$1@news2.ipartners.pl>, "TheStroyer"
> <a...@c...com> napisał(a):
>
> > Mysle ze one wszystko doskonale rozumieja ;)) Przeciez wojsko skladajace
> > sie z kobiet i mezczyzn nigdy nie bedzie moglo byc takie, jak skladajace
> > sie tylko z mezczyzn. Stanie sie zbiorem pantoflarzy, ktorzy za
> > wykonanie rozkazu beda sobie mogli podupczyc pania porucznik. Prawie jak
> > w domu ;)
> Nie jest to takie proste: przy pokaznym udziale kobiet
> w Armii zastalby podkopany albo fundament Armii
> (rozkaz) albo fundament spoleczenstwa (rodzina).
I pewnie o to chodzi. Osobiscie uwazam, ze feministki
powinny byc traktowane jako agentki wplywu obcych
wywiadow, bo ich projekty sluza wylacznie obnizeniu zdolnosci
bojowej armii, oraz dezorganizacji dzialania instytucji panstwowych
i zycia spolecznego. Dla partykularnego interesu kobiet, ktorych w
dodatku wcale nie sa przedstawicielkami, bo stanowia mniejszosc,
sa gotowe poswiecic racje stanu, w dodatku bez sensu i celu. I to,
niestety, jest fakt, niezaleznie od tego, czy kobiety sa, czy nie sa
dyskryminowane.
JGrabowski
|