| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-05-28 08:51:33
Temat: Re: Re:było Styrax, jest: woda i ryby
Użytkownik "Maria Maciąg" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:c96sn7$39j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Powiem Ci jedno. Lilie wodne zaczynają kwitnąć u mnie pod koniec maja (już
> widać pąki), a kończą późną jesienią, że o innych roślinach wodnych nie
> wspomnę. Nie zamieniłabym oczka na żadną, najpiękniejszą rabatę.
Ależ Mario, ja wiem o czym mówisz. Jak patrzę na swoje Pterophyllum altum,
kiedy ganiają się pomiędzy korzeniami i pomiędzy liśćmi nadwódki czy
żabienic to też wiem, że nigdy ich nie zostawię ;) A zaloty? To dopiero jest
piękny widok. Ale nie można mieć wszystkiego i skoro mam już tyle wody w
domu to poza nim, w ogrodzie, chętnie pobawię się w coś innego. Odnośnie zaś
glonów w oczku wodnym, to z Twojego opisu wynika prosta sprawa: jeśli masz
lilie wodne to jak rozumiem mają one ładne, dość duże płaskie liście. Te
liście doskonale zasłaniają część wody w oczku - stąd i inwazji glonów tam
nie będzie. Jeśli jeszcze na dodatek nie masz tam ryb, to nie ma też w
wodzie nadmiaru produków wynikających z obecności cyklu azotowego. Rośliny
wygrywają konkurencję z glonami. Jeśli jest ich dużo a woda nie jest zbyt
zasobna w składniki pokarmowe, glony mogą się wcale nie pojawić. Do takiego
oczka nawet pomka nie musi być "a must item". Wcale w to nie wątpię: takie
oczko może być piękne. Ale znam siebie i pewnie zaraz chciałabym zrobić
jakieś drobne, aczkolwiek długotrwałe doświadczenie z wprowadzeniem tam
pielęgniczek, albo innych ryb bo dla woda = ryby i już. Ot, takie niegroźne
zboczenie ;) Pozostawię wiec jeziorka w domu. Tym bardziej, że po tym Twoim
poście już zaczęlam sobie kombinować, że liście, że lilie, że zacienienie,
że doskonałe warunki dla pielęgniczek - jasny gwint! Nie zrobię, nie zrobię
;)) Musiałabym potem odławiać je z tego oczka, a jak wiosna i lato byłyby
zimne, nie, głupi pomysł.
Pozdrawiam, Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-05-28 10:06:46
Temat: Re: Styrax japonica - jak się sprawuje?Marzenna Kielan napisał(a):
>
> Użytkownik "ogrodowy skryba" <s...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:c96sk6$t90$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Zakwaterować w oczku ławicę glonojadów.:-)) I prądu nie trzeba:-)
>
> Glonojady mają to do siebie, że nie jedzą glonów ;)))
Wpuścić pielęgnice miodowe (wyżrą wszystkie nitkowate i im podobne) i
modlić się o ciepłe lato.
--
Pozdrawiam z pracy :-)
Tomek B.
Warszawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-05-28 10:06:46
Temat: Re: było Styrax, jest: woda i rybyMarzenna Kielan napisał(a):
>
> wiec jeziorka w domu. Tym bardziej, że po tym Twoim poście już
> zaczęlam sobie kombinować, że liście, że lilie, że zacienienie, że
> doskonałe warunki dla pielęgniczek - jasny gwint! Nie zrobię, nie
> zrobię ;)) Musiałabym potem odławiać je z tego oczka, a jak wiosna i
> lato byłyby zimne, nie, głupi pomysł.
>
Marzanka przestań, bo już mam ochotę zacząć kopać. A wtedy już będę
musiał dziecka pilnować także na działce, żeby mi się nie utopiło :-(
--
Pozdrawiam leniwie z pracy :-)
Tomek B.
Warszawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-05-28 20:20:46
Temat: Re: było Styrax, jest: woda i ryby
Użytkownik "Tomasz Bauer" <R...@p...hj.rqh.cy> napisał w wiadomości
news:c972vm$q0g$1@h1.uw.edu.pl...
> Marzanka przestań, bo już mam ochotę zacząć kopać. A wtedy już będę
> musiał dziecka pilnować także na działce, żeby mi się nie utopiło :-(
;)) Pilnuj swojej ślicznotki porządnie. Ale wiesz, A. borellii mogłaby się w
takim oczku przyjąć. W końcu żyje w subtropikach to i nasze niezbyt upalne
lato mogłoby jej pasować ;)
Pozdrawiam, Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |