Data: 2003-03-31 11:59:59
Temat: Re: cannabis'y
Od: "Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki:
> Nie chodzi o zwrot!
>
> Nie znacie ludzi, którzy używają, ale nie nadużywają maryśki lub alkoholu i
> którzy nie sięgają po twarde narkotyki? Którzy przy tym prowadzą twórcze,
> ciekawe życie?
Znam. Wszystko jest dla ludzi. A raczej dla czlowiekow (jakby powiedzial
eTaTa). Ale jak widze mlodego czlowieka, ktory mowi "Hejka! Przypalam, nie
wiem czy duzo czy malo. I najwiekszym moim problemem jest jak zrobic w trabe
swoich rodzicow" to watpie, ze to jest material na tworcze i ciekawe zycie.
Raczej na droge w jednym kierunku.
> A nawet ludzi, którzy nadużywają, ale nie kończą pod mostem?
Nie most jest koncem drogi. Koncem sa problemy, ktore sie stwarza - przede
wszystkim innym.
> Można dmuchać na zimne i ostrzegać, ale można też być w zgodzie z prawdą i
> zachować trzeźwe spojrzenie mimo funkcjonujących stereotypów myślenia o tych
> sprawach.
Mozna.
Ale jaka jest ta zgodnosc z prawda? Nie wiesz przeciez, czy Twoj genotyp jest
podatny na uzaleznienia czy nie? To, ze w najblizszej rodzinie nie ma
uzaleznionych, nie oznacza, za Ty sie nie uzaleznisz. Tak mi sie zdaje.
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|