> Faktem jest że już od wieku pacholęcego miałem problemy w kontaktach z płci?
> przeciwn?, odk?d w zasadzie pamiętam. Potrafie jednak dogadywać sie z ludĽmi
> i dorobiłem się nawet trzech prawdziwych przyjaciół, więc te problemy tycza
> się na pewno tylko kobiet. Nie przypominam sobie (poza ostatnim okresem) by
> z mojej inicjatywy doszło do jakiegokolwiek kontaktu z dziewczyn? która choć
> trochę by mnie intrygowała....
>
> ....nie przypominam sobie też bym w dzieciństwie postrzegał ojca jako
> rywala, b?dĽ kierował nie?wiadomie pragnień seksualnych w kierunku matki,
> nie ma więc chyba mowy o kompleksie Edypa. Pewne znaczenie może mieć fakt że
> miałem bardzo mało kontaktu z matk? po tym jak skończyłem gdzie? 10 lat i
> byłem praktycznie wychowywany przez ojca . Niemniej problemy z kontaktem na
> pewno miałem wcze?niej, choć wtedy jeszcze zbytnio mi to nie przeszkadzało,
> może to było jakie? konformistyczne przypasowanie do grupy kolegów, którzy
> otwarcie manifestowali ( jako 4, 5, 6 latki naturalnie) że "się nie bawi? z
> dziewczynami",


Zastanawiam się teraz, dlaczego nie chcesz się kontaktować z kobietami. Naturalnym
popędem każdego człowieka jest popęd płciowy do płci przeciwnej (nie licząc
odchyleń). Mówisz, że wychowywał Cię ojciec. Może to mieć znaczenie, możesz czuć do
kobiet urazę, dlatego że zostawiła Cię matka. Teraz nie ufasz kobietom, boisz się
ich, a może po prostu nie chcesz mieć z nimi nic wspólnego.
Musisz wytłumaczyć sobie, dlaczego unikasz kobiet. Ja na przykład często ich unikam,
ale tylko dlatego, że mam o nich, to znaczy o konkretnej kobiecie jakieś
wyobrażenia, na ogół pozytywne. Dlatego nie chcę z ową kobietą rozmawiać, bo zdaje
sobie sprawę, że w trakcie rozmowy wyjdą na jaw wszelkie niedoskonałości owej
kobiety, że straci dla mnie wartość jako kobieta; straci swoją wizualną projekcją na
rzecz swego niedoskonałego intelektu.
Zastanawiam się, czy miewasz jakieś sny związane z kobietami. Jeśli tak, to napisz
jakie to sny.

N.