Data: 2011-02-22 08:48:35
Temat: Re: cb co sądzisz o...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie wiem, ale jakoś nie widzę związku pomiędzy szpiegowaniem
kogoś i zaleceniem króla, aby zachowywać respekt dla prywatności
sługi.
Jak człowiek chce o czymś komuś powiedzieć, to powie, a jak
nie chce to trzeba to albo respektować, lub zastosować tortury,
albo szpiegowanie.
Jeśli o mnie chodzi to w pewnych szczególnych i wyjątkowych
okolicznościach uważam za uzasadnione użycie tortur, lub
szpiegowania pod warunkiem, że odbywa się to w ustalonych
i rozsądnych granicach nie wykraczających poza konieczność.
To o czym piszesz nie wygląda mi na taką szczególną i wyjątkową
okoliczność, więc nie rozumiem za bardzo o co w ogóle pytasz.
--
CB
Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:40df2472-54c5-44b8-83b6-a70871fbd2c1@t13g2000vb
o.googlegroups.com...
:))) hehe Nie do ciebie to nic nie ma - znaczy z toba wspolnego.
Bo tam pisze tak: 'Nie zwracaj też uwagi na wszystkie rozmowy, jakie
się
prowadzi, ażebyś czasem nie usłyszał, jak ci złorzeczy twój sługa.'
W swiatle tego, nie sadzisz, ze czlowiek, ktory przyjmijmy -
chorobliwie -
wscibia nos w cudze zycie, w zycie osob, ktore zna, szkodzi sam sobie.
Bo zobacz. Nie ma takiego czlowieka, ktory by byl idealny i nie
powiedzial
w czterech scianach, albo nie napisal, czegos na kogos - no nie ma
bata.
I teraz tak. Ten co go szpieguje, podsluchuje, podczytuje szkodzi sam
sobie czy nie - wobec powyższego?
Moim zdaniem szkodzi, bo na bierzaco dowidauje sie rzeczy, ktore mogo
byc np. wypowidziane, napisane pod wplywem emocji, stresu, lub
blednego o podmiocie mniemania.
Pytanie do ciebie, bo jak nie urzadzasz lacinskiej jatki, to jestes
calkiem rozsadnie myslacy w niektorych sprawach, zwlaszcz tych, ktore
ciebie nie dotycza - jak dla mnie.
ps. a uzylam akurat tego, wersu, bo innego na podobna okolicznosc nie
znam.
|