Data: 2002-10-10 16:26:49
Temat: Re: cd czy ma prawo żyć?
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "sawit" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ao4961$o8r$1@korweta.task.gda.pl...
> >Tak. Gdyby była szczęśliwa - nie podejmowałaby próby kontaktu z lekarzem
> czy psychoterapeuta.
> Co do zatracania rzeczywistości i nietolerancji społecznej i poczucia
> obowiazku (rodzice + ona) - zgadza sie, tak jest.
> Problem ze znalezieniem osoby - pełniącej rolę niejako opiekunki czy
> opiekuna - kto miałby na to czas i chęci? Za opłatą? Gdzie kogoś takiego
> szukać? Skoro de facto nie ma własnego życia będzie chciała żyć życiem
> drugiej osoby - i to też nie będzie normalne, i - jak przypuszczam -
> niezmiernie uciążliwe dla drugiej osoby.
>
No widzisz sam sobie odpowiedziałeś :)
Dlatego zadałam Ci te pytania na początku "Kim dla niej jestes?, itd"
Zeby szukać dla niej jakiejkolwiek pomocy najpierw trzeba zapoznać się z jej
podejściem do tego wszystkiego.
Pozdrawiam
Vicky
|