> pozniej czyli teraz juz popadlem w lekką depreche i moje zycie nie
> jest tak wesole, no ale pracuje robie ciekawe rzeczy i jestem
> zadowolony ze swojej sytuacji, z grubsza wszystko jest ok (pominawszy
> dziwne problemy z krazeniem i cierpnieciami nóg) ;-) :-(
>
>
MOglby mi dalibóg ktoś coś doradzić. Wielokroc juz opisywalem swoje
problemy, nie sdze zeby to borelka, czesto np po obudzeniu chyba zawsze
czuje sie fatalnie i czuję jakby obolenia w rekach nogach rowniez
tez moze jakby w wewnetrznych warstwach glowy, w miesniach jakby,
jakby w tkankach, Raczej jest to uklad krwionosny niz nerwowy
(chyba) - wnioskuje po tym ze rownolegle czuje cos dziwnego
w pompce (czyli w sercu). Dretwieja mi tez czasem rece i nogi. Jestem
przywalony tez zaduszną chmurą bioraca sie z mojego ukladu
odechowego - wyrazny osad na jezyku rowniez dziwneuczucie w gardle
i pluchach (drożdzaki? cos innego?) Jestem przywalony tez na tale
straszliwą nieswierzością (co wiaze sie z tą chmurą).
Co z tym robić? Dziwne obolenia.niedomagania w tkankach, trudno
to opisac, plus chura zaduchu/nieswierzosc na maxa (naprawde
maks takie ze czasem wrecz mam ochote od tego stracic przytomnosc)
Skonczyly mi sie pomysly (zostaje jeszcze korzen do wyrwania ale to
dopiero 6 grudnia).

js


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl