« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-10-15 16:15:54
Temat: cholewkarz...Witam,
szukam cholewkarza w woj. śląskim, czy ktoś może polecić jakiś zakład...?
Chodzi o zwężenie cholewki w kozakach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-10-28 09:04:17
Temat: Re: cholewkarz...
Użytkownik "bramka" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gd54vt$geg$1@news.onet.pl...
> Witam,
> szukam cholewkarza w woj. śląskim, czy ktoś może polecić jakiś zakład...?
> Chodzi o zwężenie cholewki w kozakach.
Wydaje mi się, że każdy dobry szewc to robi, a może się mylę, może
tylko w większych zakładach szewskich.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-10-28 10:45:08
Temat: Re: cholewkarz...Użytkownik "Ewa" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ge6klu$bta$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "bramka" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gd54vt$geg$1@news.onet.pl...
>> Witam,
>> szukam cholewkarza w woj. śląskim, czy ktoś może polecić jakiś zakład...?
>> Chodzi o zwężenie cholewki w kozakach.
>
> Wydaje mi się, że każdy dobry szewc to robi, a może się mylę, może
> tylko w większych zakładach szewskich.
Nie kazdy dobry szewc ma odpowiedni sprzet - maszyne. Ja znam jednego z
Bielska, zwezalam u niego 2 pary kozakow, ale nie polece go, bo zrobil to
kiepsko. Jedne mam teraz za ciasne nieco, poza tym zwezyl je tak, ze
stracily na fasonie. Maszyny ma, ale do dobrych niestety nie nalezy.
Nastepnych kozakow do niego nie zanioslabym. Podobno w Rybniku jest dobry,
gdzies w Boguszowicach, ale nie znam adresu, musialabys poszukac moze w
ksiazce telefonicznej jest, ciezko powiedziec.
--
pozdr,
ewka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-12-17 21:13:52
Temat: Re: cholewkarz...Udało mi się znaleźć cholewkarza, w Katowicach, na Żwirki i Wigury, starszy
pan, długie terminy, zwęzić zwężył, jestem zadowolna choć wydawało mi się,
że mierzy mi te buty jakoś tak niezbyt dokładnie więc parę dni przed
odebraniem pojawiłam się u niego żeby się upewnić, czy dobrze zmierzył, i
dobrze to zrobi, i widzę te moje nowe kozaczki za cieżkie pieniądze:)
przyciśnięte toną innych butów, i płakać mi się zachciało, no ale nic się
nie odezwałam a jedynie zasugerowałam, że może włożymy je w reklamówkę...?
nauczka na drugi raz dla mnie - muszę przynosić w pudełku. Ładnie zaszewki u
góry zrobił, choć to gruba skóra, zapłaciłam 40zł, niedrogo chyba. To tyle.
pozdrawiam
b.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |