| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-17 16:37:32
Temat: choroba leszczyny - może ktoś zidentyfikuje na podstawie b. precyzyjnego opisu...Po raz pierwszy spodziewałem się w tym roku owoców na dzhiałkowych
leszczynach. NIestety, wrściłem z wakacji i zastałem połowę tylko
zapowiadanych koszyczków. W środku były trzy-cztery ciemne skurczone twarde
owocki, ktśrych nawet nie usiłowałem rozłupać. Wygląda, jakby na pewnycm
etapie /kiedy je spuściłem z oka, gdzieś w połowie lipca/ postanowiły więcej
nie rosnąć, i tylko ściemniały i stwardniały.
Mam je jakoś ukarać, czy dać szansę w przyszłym roku, w nowej klasie?
Qq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-17 19:42:21
Temat: Re: choroba leszczyny - możektoś zidentyfikuje na podstawie b. precyzyjnego opisu...Qq wrote:
> Po raz pierwszy spodziewałem się w tym roku owoców na dzhiałkowych
> leszczynach. NIestety, wrściłem z wakacji i zastałem połowę tylko
> zapowiadanych koszyczków. W środku były trzy-cztery ciemne skurczone
> twarde owocki, ktśrych nawet nie usiłowałem rozłupać. Wygląda, jakby
> na pewnycm etapie /kiedy je spuściłem z oka, gdzieś w połowie lipca/
> postanowiły więcej nie rosnąć, i tylko ściemniały i stwardniały.
> Mam je jakoś ukarać, czy dać szansę w przyszłym roku, w nowej klasie?
:)
to zapewne monilioza
sprawdz to chocby tu
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1119
:)
tego roku nie zaliczyliscie wspolmie
ale wszystko da sie naprawic w przyszlym roku
:)
a skoro nie da sie nie pryskac
to pewnym wyjsciem jest posadzenie odmian bardziej odpornych
:)
naprzyklad na zachodzie bardzo popularna jest odmiana Gunslebenski
ktora za cene nieco mniejszych owocow
jest jedna z najbardziej odpornych leszczyn tzw wielkoowocowych
na monilioze i inne choroby grzybowe
:)
a ponadto dobrze radzi sobie ona w miejscach
gdzie inne odmiany nie chcialyby wogole rosnac
:)
z pozdrowieniam i i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-17 21:15:29
Temat: Re: choroba leszczyny - możektoś zidentyfikuje na podstawie b. precyzyjnego opisu...Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:001401c5a363$b511f570$e4fc1753@NOW...
> to zapewne monilioza
> sprawdz to chocby tu
> http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1119
monilioza, jako żywa! franca...
> a skoro nie da sie nie pryskac
> to pewnym wyjsciem jest posadzenie odmian bardziej odpornych
...
> z pozdrowieniam i i usmiechami
> _hehehe
>
no ta, i znowu będę czekał trzy lata na pierwsze orzeszki???!!!
To już raczej powalczę z fungami. Inna sprawa, że rośnie mi jakaś odmiana,
inna, nie Olbrzymi, nie wiem, czy nie z grupy kupiona... ;-))
Qq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-17 21:30:10
Temat: Re: choroba leszczyny - możektoś zidentyfikuje na podstawie b. precyzyjnego opisu...Qq wrote:
> Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:001401c5a363$b511f570$e4fc1753@NOW...
>> to zapewne monilioza
>> sprawdz to chocby tu
>> http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1119
>
> monilioza, jako żywa! franca...
:))))
nie taki diabel straszny tyle
ze raczej nie da sie bez opryskow
:))))))
>> to pewnym wyjsciem jest posadzenie odmian bardziej odpornych
> .
> no ta, i znowu będę czekał trzy lata na pierwsze orzeszki???!!!
:)))
Gunslebenski faktycznie pozniej wiaze pierwsze owoce
niz naprzyklad Cosford
:)))))))
> To już raczej powalczę z fungami. Inna sprawa, że rośnie mi jakaś
> odmiana, inna, nie Olbrzymi, nie wiem, czy nie z grupy kupiona... ;-))
:)
tez cos te Twoje Qq wydaje mi sie znajome
:)))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |